ROK 2020

Biała Podlaska, 1 styczeń 2020r.     godz.23:17                                 

Przekaz nr  928

Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, uroczystość.


Proszę o znaki – znaki otrzymałem

Matka Boża.


                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

Kochane dzieci Boże, tak bardzo pragnę, abyście były wierne Bogu i nie pozwoliły owładnąć się duchom ciemności. Zechciejcie zaufać Mi do końca, zawierzyć Mi tak, jak zaufał i zawierzył Mi Jezus. Nie obawiał się On wstąpić do Mojego łona i przebywać w nim dziewięć miesięcy.

Pragnę wam pomagać lepiej, mocniej, efektywniej, lecz niczego nie mogę wam narzucić siłą. Jedynym, a zarazem najlepszym rozwiązaniem jest wasze oddanie się w Niewolę Miłości Mnie lub Trójcy Świętej przez Moje Święte, Niepokalane Serce. To sprawi, że będę mogła działać w was, ale i przez was do woli, bez potrzeby czekania na wasz ruch, waszą decyzję.

Oddając się w Niewolę Miłości, to Bogu zostawiacie wolną rękę do działania. Nauczcie się właściwie oceniać sytuację, właściwie reagować i nie czekajcie na to, że ktoś coś za was uczyni. Nie pozwólcie złemu duchowi na stałe zagościć w waszych sercach, lecz pokonujcie zło, pokonujcie swoje własne słabości i ułomności jedne po drugich nie zniechęcając się, lecz trwając i pomagając Bogu w tym, czego Bóg oczekuje po waszych sercach.

Niech wasze serca pozostaną czyste, święte, niczym nieskażone, lecz by tak było, to wy sami musicie dbać o czystość waszych serc. Złe duchy usilnie pracują nad wami, aby was potępić w piekle, sprawić, aby serca wasze stały się ociężałe na skutek ulegania słabościom, pijaństwu, rozpuście, wyuzdaniu, złodziejstwie. Wasze serca niestety kierują się w stronę księcia tego świata, ku odwiecznemu zwodzicielowi, kłamcy. Czarty ubierają wszystko w pozory dobra, łgarstwo, wszeteczne kłamstwo, które oszukując was podają, jako prawdę.

Zechciejcie pamiętać jedno, tak niech zawsze oznacza tak, a nie, niech zawsze oznacza nie. Gdy jest inaczej, oznacza to, że w słowa wypowiadane wkradł się książę tego świata, demon. Nie dawajcie jemu wiary, bo jako zwodziciel nigdy nie dotrzymuje swojego danego słowa, za to daje wiele wielkich obietnic bez pokrycia, mówiąc wiele słów, których nigdy nie dotrzymuje.

Trójca Święta i Ja zawsze dotrzymujemy danego słowa. Słowo Boże zawsze jest stałe, niezmienne, zawsze podąża za wszelkim dobrem i jego rozwojem. Słowo Boże darowuje człowiekowi jego winy, gdy ten za zło, którego się dopuścił żałuje i podejmuje się pokuty.

Ja Bogiem nie jestem i nigdy nie będę, ale Druga Osoba Boża zechciała być Moim Synem i w związku z tym cała Trójca Święta niczego Mi nigdy nie odmawia o cokolwiek poproszę. Nigdy nie wykorzystuję danej Mi władzy, którą włożyła w Moje Święte Ręce Trójca Święta do jakichkolwiek złych celów, bo przecież dzięki Łasce Bożej i Światłu Ducha Świętego wiem, co mogę uczynić, a czego nie, więc naciągam maksymalnie dobroć Bożą tym celu, aby móc ratować od wiecznego potępienia jak najwięcej ludzi, którym grozi wieczna pokuta w piekle.

Ja tak samo, jak Trójca Święta nie mogę wkraczać na teren wolnej woli człowieka. Jeżeli ktoś zechce potępić się za wszelką cenę, w tym przypadku nie może nic poradzić, nawet siła Bożej Mocy Trójcy Świętej, bo Jej i Moje działania mają na celu rzucenie dostatecznie silnego Bożego światła na osobę zwiedzioną, aby miała świadomość zagrożenia, w którym się z własnej woli i winy znalazła.

Każdy człowiek ze swojej natury jest słaby, ułomny, często bywa oszukiwany przez zwodziciela, zwłaszcza wtedy, gdy się nie zabezpiecza modlitwą, ofiarą, bo tylko one mogą skutecznie blokować działanie demona. Dodatkowym zabezpieczeniem się dla człowieka jest fakt oddania się Trójcy Świętej i Mnie w niewolę Miłości. Kto tego dokona, może być spokojny o swój wieczny los.

Pragnę, aby oddali się w Bożą Niewolę Miłości, wszyscy niezdecydowani zwłaszcza wszyscy wahający się. Oddawajcie innych w ich imieniu w tę Niewolę, bo to może uratować ich wieczność. Chcę was uświadomić, że demon tak łatwo nie poddaje się, będzie walczył o waszą dusze do końca, do waszej śmierci. Człowiek, który się nie modli, staje się bezsilny, bezbronny, taki dość łatwo wpada w sidła i pułapki złego ducha.

Demony obezwładniły swoim działaniem większość polskich biskupów, bo w sposób ukryty jemu służą. Wielka liczba duchowieństwa jest święcie przekonana, że tylko dla tego, że są kapłanami, biskupami mają Niebo zapewnione. Takie myślenie podsuwa im demon, a jest to jego wierutne kłamstwo, które chce jakoś uwiarygodnić, bo niewielu z nich w ogóle, albo niewiele się modlą. Tylko modlitwa i osobista ofiara blokują działanie demonów.

Zdobywszy duszę kapłana i biskupa demony bronią tej zdobyczy do końca, bo stanowią sobą dla nich bardzo cenny łup. Odzyskanie kapłana i biskupa dla Boga, to bardzo wielki trud, wielki wysiłek, dlatego całe Niebo prosi was o waszą pomoc, o waszą gorącą, szczerą modlitwę, o wasze pokuty, wynagrodzenia, posty, ekspiacje, a to wszystko oddawane dobrowolnie do Bożego Skarbca.

Zły duch czuwa przy was bez ustanku, bez wytchnienia, bez chwili przerwy, każdy z was ma swojego demonicznego „stróża”, dlatego wie o was bardzo wiele i jest doskonałym obserwatorem. Każdy, kto zdecyduje się zostać Bożym pomocnikiem, a przy tym dobrowolnie i z chęcią odda się w Niewolę Miłości, ten będzie tak prowadzony, aby bardzo szybko dojść do świętości życia, a przy tym wyrywać będzie upadłym Aniołom tyle dusz, w tym dusz kapłańskich, zakonnych i hierarchii ile to tylko będzie możliwe.

Pragnę, aby i ci ostatni, czyli ludzie Kościoła Świętego, kapłani, biskupi i zakony, zechcieli rozważyć możliwość oddania się w Niewolę Miłości. Do osobistego oddania się w Niewolę Miłości nie jest wymagane niczyje pozwolenie, żadnego przełożonego, bo to jest indywidualna sprawa, indywidualna decyzja każdej osoby. Oddanie się w Niewolę Miłości nie ma negatywnych skutków. Temu krokowi, tej decyzji człowieka sprzeciwia się z całej siły upadły Anioł, bo to jest „wielkie zagrożenie” jego demonicznych planów i machinacji.

Każdy, kto dobrowolnie, w pełni odda się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej, tym aktem uratuje swoją osobistą wieczność. Oddanie kogoś w jego imieniu nie ma tak wielkiej mocy sprawczej, co własne osobiste oddanie się, lecz ono także ratuje wieczność osoby, którą się oddaje. Pragnę, aby znalazł się, choć jeden biskup, który by sam się oddał w Niewolę Miłości Trójcy Świętej i by sukcesywnie oddawał po kolei wszystkich braci w kapłaństwie i biskupstwie. Ma to diametralne znaczenie z uwagi na godność, którą piastuje.

Demony nasiliły swoje złowrogie działanie w każdej możliwej dziedzinie. Chcąc przerwać ich oddziaływanie na was, musicie się dobrze zabezpieczyć. Jedynym skutecznym dla was sposobem jest modlitwa, post, ofiara i jałmużna, a także pełnione przez was z ochotą wszelkie dobre uczynki względem ciała i duszy.

Nie bójcie się niczego, lecz bądźcie nader ostrożni, bo demony bardzo chętnie wykorzystują cały swój potencjał. Trójca Święta nie zostawiła was samych sobie, lecz poprosiła Mnie, abym spieszyła wam z każdą możliwą pomocą, wskazując Mi, co mam robić, w jakim podążać kierunku. Trójca Święta ofiarowała Mi samą Siebie, jako gwarant wypełnienia Swoich obietnic.

Żywy Płomieniu, zaufaj Mi, nie idź w stronę kusiciela. Chcę, aby twoja mowa była kryształowo czysta, by twój wzrok był czysty, by nawet twoja myśl pozostawała wierna Bogu. Chcąc by się tak stało, oczyszczaj się na bieżąco, zrezygnuj z całą stanowczością ze wszystkiego, co choć trochę przybliża cię do kusiciela.

Pomagaj innym w czym tylko zdołasz, nikomu nie okazuj zniecierpliwienia także względem każdej osoby. Staraj się być kryształowo czysty, bo tylko tak mimowolnie poniesiesz Słowo Boże na krańce świata. Ty nie musisz widzieć owoców Bożego i Mojego działania, lecz mimo to sam dostrzegasz niektóre aspekty.

Powściągnij wszelkie złe swoje zapędy, zaprzestań kierowania się negatywnymi impulsami, bo je podsyła ci demon i czasem im ulegasz. Nie czyń innym tego, co nawet tobie jest niezbyt miłe. Chcę cię mieć kryształowo czystym, więc zechciej pilnować siebie i swojego zachowania. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie z pomocą w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego serca ci Błogosławię. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                     Maryja.





Warszawa Jelonki, 6 styczeń 2020r.     godz. 9:27                     

Przekaz nr  929

Objawienie Pańskie, uroczystość Trzech Króli.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Jezus Chrystus.



Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno, zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą.

Tak bardzo pragnę, abyście nie ulegali zbyt łatwo swoim słabościom i ułomnościom. Są tacy z was, co chcieliby, abym dyktował im krok po kroku, co mają czynić, aby nie grzeszyć, by nie upadać, by zawsze pełnić Wolę Bożą. Zauważcie o drogie dziatki, gdybym to uczynił i nieustannie wtrącał się do waszego życia, nikt z was by się nie zbawił albo uczyniłby to z wielką trudnością.

Takie życie pod Moje dyktando, nie dałoby wam szczęścia, ani radości, mimo, że mielibyście podane jak na tacy, co czynić, kiedy i jak. Po pewnym czasie już nikt z was nie potrafiłby niczego sam uczynić, a to nie byłoby dobre i nie przyniosłoby wam takiego rezultatu, który zamierzam.

Każdy człowiek posiada dar wolnej woli i winien go dobrze wykorzystać. Gdybym wam dyktował krok po kroku co macie i kiedy uczynić, nikt z was nie uzyskałby nigdy takiego wysokiego stopnia szczęścia w Niebie, jakim zamierzam was obdarzyć. Życie pod dyktando kasuje wolność wolnej woli, a na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Nie obrażajcie się na Mnie za to, że nie chcę spełniać wszelkich waszych zachcianek, bo mimo chęci nie mogę dać wam wszystkiego tego, o co prosicie, bo jako Bóg znam konsekwencje każdej decyzji zanim ją podejmę.

Wielu z was spełniam niektóre marzenia i prośby, ale tylko te, które nikomu nie szkodzą, ani nie przyniosą żadnej szkody wam, ani waszemu bliźniemu. Ja zawsze chętnie wypełniam wasze prośby, przychylam się do waszych marzeń, lecz oczekuję od was, że i wy będziecie skłonni wypełnić, choć niektóre Moje prośby i polecenia. Nie chcę za wiele, chcę tylko tego, co służy waszemu dobru, lecz do tego niezbędny jest wasz wysiłek i poświęcenie.

Im więcej dajecie od siebie, tym Ja i cała Trójca Święta daje wam swe dary i łaski hojniejszą ręką. Nie lękajcie się Boga, chcę, aby każde z was nieograniczenie miłowało Trójcę Świętą, dając siebie na 100%. Chcąc uniknąć niepotrzebnych cierpień i tych upokorzeń, które da się uniknąć, oddajcie się cali wraz ze swoją wolną wolą w Niewolę Niepokalanej Mojej Świętej, kochanej Mamy, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Jej Niepokalane Serce. Oddanie się takie to w sumie niewielki akt, niewielki, ale bardzo znaczący w Oczach Bożych epizod w waszym nędznym życiu, oby był waszym o dziatki udziałem.

Niewolnik nadal jest wolny, nadal może sobą kierować, lecz to Ten nad nim sprawuje kontrolę, komu się w Niewolę oddał. Niewolnik nie jest bezwolny, on jedynie ulega bardziej temu, komu w tę Niewolę się oddał. Nie oznacza to, że będąc Bożym Niewolnikiem nie będziecie mogli nic czynić, lecz Boża niewola powoduje zwiększenie podatności osoby oddanej w Niewolę na wpływy i kierowanie Trójcy Świętej i Maryi. Gdy Niewolnik buntuje się przeciwko Woli Bożej, oddanie, które uczynił pozwala Bogu na pominięcie wolnej woli Niewolnika i takie nim pokierowanie, że Niewolnik zrozumie Boże intencje i zacznie podążać w stronę Woli Bożej.

Ja doskonale wiem, jak bardzo słaby jest człowiek, jak bardzo lichą ma naturę, wiem jak często upada i co go do tego popycha. Pragnę, aby każde z was pracowało nad poprawą, ulepszeniem swojej duszy, aby była według Woli i Myśli Bożej. Wiem, że ze swojej ułomności upadacie niejednokrotnie, lecz byłoby wielkim, ogromnym złem, jakbyście trwali z uporem maniaka w upadku.

Daję Niewolnikowi więcej szans, więcej łask, aby pracując nad sobą mógł się przy pomocy Łaski Bożej doskonalić, ulepszać swoją duszę, aby mogła kwitnąć i promieniować Bożą Łaską na inne dusze, bo tylko tak Łaska Boża będzie się pomnażać w waszych sercach. Niewolnik nie musi prosić tyle, co ten, kto nim nie jest.

Niewolnik otrzyma diametralnie powiększony pakiet Łask Bożych, podczas kiedy osoba, która nie jest Bożym Niewolnikiem otrzymuje tylko to, o co prosi, a to bardzo mało. Bycie Niewolnikiem nie oznacza braku pokus i braku kuszenia, lecz Trójca Święta sama dba o swojego Niewolnika na tyle, że Boży Niewolnik nie upadnie nigdy tak nisko, aby nie dał rady się podnieść.

Każdy Niewolnik, gdy współpracuje z Łaską Bożą jest przez Trójcę Świętą skąpany w oceanie Łaski Bożej, tak, że doznaje jej nadobfitości. Niewolnik oddając się w Niewolę pozbywa się z chęcią swojej wolnej woli i oddaje się bez przymusu pod Boże kierowanie. Każdy Boży Niewolnik otrzymuje dary i łaski zgodnie ze stanem swojego poznania, a nade wszystko zgodnie ze stanem swojej świadomości.

Nie udzielę duszy daru, którego dusza nie będzie potrafiła wykorzystać. Nie skąpie darów i łask, lecz je roztropnie rozdzielam. Nauczcie się za każdy dar, za każdą Łaskę Bożą dziękować, Boga uwielbiać, wychwalać. Kto okazuje bliskim, a nade wszystko Bogu swoją miłość i wdzięczność,  wtedy dobroć i miłość Boża pomnaża w takiej duszy swoje dary i łaski. Kto się boi, kto ulega zastraszeniu przez demony, ten nie otwiera się na źródło łask, ten blokuje dostęp do swojej duszy. Dusza takiej osoby pozostaje pusta, jałowa, bo nie mogę złamać jej wolnej woli, to musi uczynić każdy z was przez dobrowolne oddanie się w Bożą Niewolę Miłości.

 Proszę was i błagam, ale to każdy z was musi podjąć suwerenną, niezależną decyzję. Kto z was otworzy swoje serce na Boga, na powiew Bożych Łask? Nie lękaj się biedny człowiecze, miej świadomość, że to demon, zły duch wynajduje tysiące argumentów, abyś nie skorzystał z tego wspaniałego źródła Łask Bożych. Demony nie śpią, one odstraszają was od podjęcia tych wspaniałych decyzji.

Wasze oddanie się w Niewolę Miłości to jego sromotna klęska. Po tym akcie może was kąsać, próbować was zwieść, ale Trójca Święta bardzo chroni tych, którzy oddali się dobrowolnie w Niewolę Miłości.

Czasem człowiek doznaje serii niepowodzeń, jest to zazwyczaj Boży sposób na siłowe upokorzenie kogoś, sposób na temperowanie czyjejś pychy, lecz także forma oczyszczenia kogoś z jego złych, demonicznych naleciałości, pozostałości.

Nie chcę, aby człowiek się kiedykolwiek potępił, dlatego czynię wszystko, aby ten, kto grzeszy, zaprzestał grzesznego procederu, by się nawrócił, aby mógł za swoje winy odpokutować. Pragnę, aby każde dziecko Boże oddawało wszystkie swoje modlitwy, posty i ofiary do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Im więcej osób będzie to czynić, tym więcej dusz będzie mogła być wyrwana ze szponów demona na całym świecie.

Coraz mniej ludzi modli się sercem. Demony oszukują was w różny sposób, a wy dajecie się okłamywać, bo zbyt wielu z was przestaje się modlić, przestaje się interesować swoją wiecznością. Wielu ludzi prosi Boga o różne dary, najczęściej materialne. Bóg czasem nie daje tego człowiekowi o co prosi, bo wie, że gdy dostanie, to dość szybko się potępi. Nie otrzymując daru od Boga, człowiek zwraca się do demona. Ten chętnie daje doraźną korzyść, biorąc w zamian dusze osoby, która o te jego „dary” prosi i wtedy osoba traci Boże Błogosławieństwo, a „zyskuje” Boże Przekleństwo, bo wiele grzechu towarzyszy tej osobie przy okazji otrzymywania „darów” demona.

Strzeżcie się złego ducha, nie chciejcie od niego nic, czyńcie wszystko, co tylko zdołacie, aby oddalić się od jego osoby najdalej, jak tylko to możliwe. Prosząc o takie dary jak zdrowie, bogactwo, powodzenie, zawsze dodawajcie,: udziel mi tego Panie, jeżeli się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej i nie zagrozi mojemu lub cudzemu zbawieniu.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Jam zwyciężył świat i szatana. Co mam jeszcze uczynić, abyście zechcieli się nawrócić? Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Kto Mnie kocha, kto ufa Bogu, ten bez przeszkód będzie realizował to wszystko, co stanowi Wolę Boga. Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Zechciejcie ze Mnie brać przykład i wybaczać z serca swoim winowajcom, czy stać jest was na to? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie?

                                                                                                                                              Jezus.



Biała Podlaska, 7 styczeń 2020r.     godz.23:30                 

Przekaz nr  930

Proszę o znaki – znaki otrzymałem


Bóg Ojciec.


Jam jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie zniechęcaj się biedny człowiecze, lecz trwaj przy Mnie ochotnie bez jakiegokolwiek przymusu. Kochaj Minie i uczyń co zdołasz, by rozwijać miłość, by się nią dzielić z innymi. Bardzo pragnę, aby każde z was nauczyło się wyciszać swoją duszę. Unikajcie wszelkiego hałasu, w tym szumu informacyjnego, bo to sposób działania demonów. Zauważcie, że nie wszystkie informacje są wam potrzebne i nie wszystko musicie wiedzieć. Nadmierna wiedza to prastara pułapka złego ducha.

Jest wielu ludzi skuszonych działaniem demona, którym wielka ilość zdobytej informacji, wiedzy imponuje, wprowadza w zachwyt. Nadmiar informacji zdobywany w zbyt szybkim tempie powoduje zator w funkcjonowaniu umysłu, bo mózg nie nadąża z przerobieniem i przyswojeniem nadmiaru informacji.

Ja pragnę, abyście nauczyli się odpoczywać na Mojej Piersi, tak jak odpoczywał Jan Apostoł na piersi Jezusa, Mojego Boskiego Syna. Nie podążajcie ślepo za pokusami zdobywania wiedzy za wszelką cenę, to zbędny balast dla waszej duszy, a zwłaszcza dla waszego przepracowanego umysłu. Wiedza zgodnie ze swoim gatunkiem cały czas was zobowiązuje, bo mając ją większą, macie o wiele większą świadomość, wówczas macie o wiele większą odpowiedzialność przed Bożym Obliczem.

Ja jednak pragnę, abyście się wyciszyli i wtulili w Moje Święte Ojcowskie Serce. Oddalajcie natychmiast od siebie wszelkie skołatane myśli, a pociechą i osłodą życia, niech będzie dla was modlitwa sercem, zanoszona do Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Nie oceniajcie bez potrzeby zachowań innych osób, nie wyciągajcie wniosków na podstawie niepewnych, a co za tym idzie niekompletnych informacji. Zawsze szukajcie prawdy, za wszelką cenę podążajcie do niej. Upadłe Anioły wykorzystują wasze dobro, naiwność i prostoduszność do pokonania was nadmiarem informacji, nawet tych dobrych i prawdziwych, które nie potraficie odpowiednio przetworzyć.

Nadmiar wiedzy nie jest wam potrzebny do waszego zbawienia. Już w Raju wąż piekielny kusił Adama i Ewę prapokusą zdobywania wiedzy. Demon zalewa was mnogością pozornie ważnych, pozornie potrzebnych informacji. Złe duchy odwracają waszą uwagę od źródła prawdy, by wsączyć w was to, co w was budzi lęk i niepokój. Człowiek ulega urokowi chwili, przestaje się modlić, przestaje Boga uwielbiać, trwać we wspólnej miłości, a przekierowuje waszą uwagę na sztucznie wykreowaną potrzebę zdobywania informacji za wszelką cenę.

Proponuję, abyście uzmysłowili sobie najważniejsze swoje zadania i priorytety. Gromadźcie tylko te informacje, które będą potrzebne wam do pracy i do życia, w tym życia duchowego, do łączności z Bogiem. Demon chętnie wprowadza was w chaos informacyjny, pozornie potrzebnych, jego zdaniem niezbędnych, ważnych, istotnych informacji, takich niecierpiących zwłoki.

Człowiekowi potrzeba jedynie trochę ogólnej wiedzy na podstawowym poziomie, reszta wiedzy ulega rozproszeniu, a nieużywana ulatuje z umysłu. Zechciejcie się dobrze zastanowić, dobrze sprecyzujcie co jest wam naprawdę potrzebne, a które informacje będą wam tylko zaśmiecać umysł i duszę. Zechciejcie zdobywać tylko taką wiedzę, takie informacje, które są potrzebne do waszego życia i pracy oraz funkcjonowania, reszta to informacje peryferyjne.

Nigdy nie kumulujcie wiedzy, zbyt intensywnie jej nie zdobywajcie bo ludzki umysł ma określone parametry i wytrzymałość, a sam proces zapamiętywania słabnie z wiekiem i miejcie to na swojej uwadze. Możecie umysł ćwiczyć, dostarczać jemu odpowiednie składniki, by lepiej funkcjonował, lepiej zapamiętywał, jednak te starania nie mogą was zdominować, stać się celem samym w sobie. Zechciejcie prowadzić zrównoważony tryb życia, zapewniajcie sobie byt, przetrwanie, lecz i to niech nie pozostanie dla was celem samym w sobie.

Pragnę, abyście raczej bardziej zadbali o swojego ducha, pilnujcie, aby nieustannie dusza wasza pozostawała czysta. Oprócz wiedzy świeckiej, zechciejcie zdobywać wiedzę duchową. Nie kroczcie duchowo nazbyt szybko, bo to nic dobrego wam nie da. Duch ludzki jest jak bibuła, by dobrze funkcjonować musi nasiąkać powoli. Jeżeli zbyt szybko zechcecie iść do przodu, wówczas gubicie rytm, tracicie z oczu to co istotne, a w końcu ani wasza dusza, ani umysł nie zapamięta tego co powinien zapamiętać.

Rozum ludzki myśli i zapamiętuje, ale to serce duszy musi to wszystko przetrawić i przetworzyć i odpowiednio ukształtować. Nie idzie w parze zazwyczaj siła umysłu, inteligencja, a także siła duchowa. Zazwyczaj geniusz umysłu jest słaby duchem, a człowiek silny duchem ma dość słabo rozwinięty umysł. Nie każdy umie wiedzę i wiarę odpowiednio przekazać, tak, aby się one wzajemnie uzupełniały.

Uświadamiam wam, że upadły Anioł dość intensywnie pracuje nad każdym z was, aby zwieść, oszukać, a na koniec zniszczyć doprowadzając swoją ofiarę do wiecznego potępienia. Do normalnego funkcjonowania człowiekowi potrzebna jest regeneracja, odpoczynek, a także rekreacja. Nie może jednak wasze życie stać się jednym wielkim odpoczynkiem, rekreacją.

Zechciejcie właściwie planować swój każdy dzień. Pierwsze są wasze obowiązki stanu. Na początek powinien każdy dbać o to, z czego żyje, lecz nie może się cała wasza uwaga skupić jedynie na tym, nie można też tego bagatelizować, a przy tym nadmiernie obciążać kogoś z rodziny, podczas gdy samemu się nic nie robi, wręcz nudzi. Tu wyjątkiem są jedynie osoby nieporadne życiowo, niedołężne. Takim osobom należy pomóc, lecz w sposób właściwy. Jeżeli można to tak takim osobom zorganizujcie czas i zajęcia, a może nawet pracę, aby miały szanse same się utrzymać.

 Kolejną kwestią w obowiązkach stanu jest wasz stosunek do waszych bliskich i znajomych. Tak należy się dzielić w domu obowiązkami domowymi, aby każdemu przypadło coś do wykonania. Nie może być tak, że jedna osoba robi wszystko, a inny nic nie robi. Wszelkimi obowiązkami należy się odpowiednio dzielić. Tymi kwestiami powinna zarządzać głowa rodziny, uwzględniając zdolności i preferencje każdego domownika.

Siła ducha człowieka bierze się z ilości jego osobistych doświadczeń. Ten kto ma wiele przeciwności, musi wiele walk stoczyć, a one jego wzmacniają, czynią silniejszym, pomimo, że nie każdą „bitwę” człowiek wygrywa. Nie poddawajcie się, pokonujcie własne słabości, własne ułomności, bo tak w praktyce wygląda tworzenie własnej świętości życia.

Świętość to nie brak grzechów i upadków, choć to jest mile widziane, jest to jednak prawie niemożliwe u człowieka, a jest to podnoszenie się z każdego upadku, wyciąganie konstruktywnych wniosków z własnych upadków i czynienie wszystkiego, aby ich na przyszłość unikać.

Nauczcie się dzielić swoją miłością z innymi, nauczcie się być dla innych dobrzy i mili, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy inni dla was mili i uprzejmi nie są. Czasem trzeba czasu, aby wasza miłość zaczęła promieniować na innych, a co za tym idzie wydawać dobre owoce wszelkiego swojego działania. Niekiedy mija wiele czasu nim osoba obdarzona miłością w końcu sama nią zapłonęła.

Są jednak i tacy, co usiłują być źli za wszelką cenę.  Tego jednak nie wie żaden człowiek, bo to wie tylko Bóg. Jeżeli inwestujecie w kogoś swój czas i miłość, a mimo to ten ktoś się potępi, to dobro wasze nie przepada, będzie policzone wam na plus, a zasługi będą przekierowane do osoby, która z tego daru skorzysta.

Najlepiej jednak uczyni ten, kto oddał się w Niewolę Miłości Boga przez Maryję. Od chwili oddania się takiej osoby, wszystko co czyni staje się odtąd zasługujące, oddawane do Bożego Skarbca. Boży Skarbiec niczego nigdy nie marnuje, wszystko dokładnie, skrupulatnie w całości wykorzystuje.

By zostać Bożym Niewolnikiem, należy uroczyście wypowiedzieć sercem duszy akt oddania w Niewolę Miłości, najlepiej przed Najświętszym Sakramentem. Ja jednak pragnę, aby to było przeprowadzone, albo powtórzone uroczyście, z odpowiednio dobrym przygotowaniem, np. Według Świętego Ludwika Grignion de’Montforta. Wszystko to zmierza do tego, abyście dali radę się uświęcić, dać z siebie wszystko ze względu na miłość do Boga.

Niech nie martwią się ci, którzy rzadko miewają jakieś mistyczne doznania, uczucia pomimo, że bardzo za tym tęsknią. Obiecuję tym osobom, że wasza nagroda będzie wielka, a najpóźniej otrzymacie ją w Niebie. Nie obawiajcie się być dobrzy, nie żałujcie swojej dobroci, szafujcie nią najlepiej, jak tylko się da, a nagroda będzie wam policzona w wysokim poziomie szczęścia w Niebie. Nigdy nie żałujcie swoich sił i możliwości, pracujcie nieustannie dla Mnie, a gdy tak się stanie, to Ja nigdy nie dam się nikomu prześcignąć w wynagradzaniu i w Miłości.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Co jeszcze powinienem uczynić, aby zachęcić was do kroczenia na stałe drogami zbawienia? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie???                                                                                                                                                                                                                                                                                                                        

Bóg Ojciec.

 

 

 

 

 

Pisarzowice k. Bielska Białej, 12 stycznia 2020r. godz. 6:25                       

Przekaz nr 931

Chrzest Pański, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.


Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak jaka zachodzi potrzeba, tak jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi. Poczuj biedny człowiecze Moją Świętą Moc, Moc Mojego Świętego działania. Proszę każdego z was o dziatki o pomoc, tak bym działał w was, ale i poprzez was do woli. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zawsze pokonujcie wszelkie trudności jakie się pojawią, najlepiej z Bożą pomocą.

 Zauważ człowiecze, że od ciebie wiele zależy, twoja jest decyzja, Ja tylko mogę pomóc, za ciebie nie podejmę żadnej wiążącej decyzji, chyba, że ty sam dobrowolnie bez jakiegokolwiek przymusu, oddasz profilaktycznie całą swoją wolną wolę do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Zdajcie się na Moje Święte działanie, wołajcie Mnie nawet w każdej błahej sytuacji, sprawie. Gdy tak uczynicie, to Mój Duch nieustannie będzie Sobą was uświęcał, ożywiał i przemieniał, dając tyle siły i mocy, że wystarczy na każdorazowe pokonanie piekielnego przeciwnika.

Bardzo istotną kwestią jest sfera decyzyjności, bo zły duch daje swoje impulsy do działania, a Ja daję swoje, teraz tylko od was zależy, jaką decyzję podejmiecie. Nie patrzcie pobieżnie, bo demony was oszukują, zwiodą, zawsze patrzcie na owoce, do którego proponowane działania zmierzają. Nie chcąc wykonywać tego co proponuje demon, nie brnijcie dalej, pomimo, że wydaje się wam, iż to co on proponuje jest o wiele bardziej powabne, atrakcyjne.

Proszę was tylko, abyście zwracali uwagę na Moje działanie w was i akceptowali to wszystko, co wam zaproponuję. Nigdy nie daję wam tego, co przekroczyć może wasze wątłe siły. Chcąc rozpoznać Mnie i Moje Święte działania, zawsze patrzcie na owoce. Ja nie czynię zła, nie daję złych, kłamliwych propozycji, to czynią jedynie upadłe Anioły.

Demon potrafi nawet kazać wam się modlić, lecz nie czyni tego taktownie, z umiarem, lecz zawsze agresywnie, a gdy ktoś nie chce go słuchać, podchodzi do człowieka ze złością, wzmożoną agresją. Demon narzuca wam swoje modlitwy, nawet  te dobre, lecz zarzuca nimi was w nadmiarze lub często daje wam do odmawiania te modlitwy, które mają niewielkie, albo szkodliwe działanie, a przy tym jest ich nadmierna ilość.

Demon często kusi was, abyście się modlili kosztem waszych obowiązków stanu. Oznajmiam wam, że takie modlitwy nie mają Bożej Mocy Sprawczej i Bożego Błogosławieństwa, pozostają jałowe, bez znaczenia w Oczach Bożych. Podstawą, bazą modlitw jest Msza Święta. Nie ma modlitwy o większej wartości i większej mocy sprawczej. Następnie jest to Droga Krzyżowa, Różaniec i Koronka do Bożego Miłosierdzia. To jest baza modlitw, modlitwy podstawowe. Mocą tych modlitw dorównuje tylko Nowenna do Bożej Sprawiedliwości. Tą Nowenną możecie szybko przyzywać na pomoc, na ratunek Bożą Sprawiedliwość, bo Ona nie jest zbyt powierzchowna, Ona zawsze działa dogłębnie i ze wszech miar sprawiedliwie.

Kto liczy na Bożą Sprawiedliwość, kto ma do Niej nabożeństwo, ten niech się nic nie boi, bo tego Boża Sprawiedliwość weźmie pod swoje skrzydła, ten będzie przez Bożą Sprawiedliwość uczciwie chroniony, bez przekrętów, bez podstępów, bez oszustwa. Boża Sprawiedliwość niszczy każdą nieprawość, każdą niesprawiedliwość, z tym przymiotem nie ma żartów, bo On trzyma w ryzach nawet całą Trójcę Świętą.

 Proponuję wam o słodkie dziateczki zdrową pobożność, zgodną z waszą naturą. Módlcie się tylko tymi modlitwami, które wam osobiście wybrałem, przygotowałem. Poznacie w sercu, które to są modlitwy po tym, że używając ich, macie z ich powodu największą radość, największą satysfakcję, a te modlitwy będą wam przychodzić o wiele łatwiej.

Nie oznacza to, że inne modlitwy są złe, inne nie są dla każdego, bo każdą duszę prowadzę do Nieba indywidualnie. Nie ma dwóch takich samych dróg świętości, one mogą podążać wspólnie z innymi jedynie przez pewien czas. Chcąc ze Mną dobrze współpracować, nigdy nikogo do niczego nie próbujcie zmuszać, bo to przyniesie dokładnie odwrotny skutek.  Innym możecie jedynie coś zaproponować, bo tylko część drogi waszej pokrywa się z drogą innych osób.

Chcę, abyście się modlili za siebie nawzajem, bo to jest dobre i przynosi ze sobą wiele wspólnych korzyści. Proszę was zatem, nigdy o Mnie nie zapominajcie, módlcie się do Mojej Świętej Osoby tak jak umiecie, tak jak wam pozwolę. Bardzo sobie cenię waszą modlitwę spontaniczną, bo wtedy wasza dusza się modli, tylko jej nie przeszkadzajcie, a wszystko będzie dobrze.

Wielu chce dobrze, lecz mimo, że ma swojego spowiednika, kierownika duszy, nie słucha go i wybiera samowolę. Ta dusza zaciąga winę z tego powodu i o ile się nie opamięta, będzie dość ciężko za to pokutować w czyśćcu. Oznajmiam wam, że posłuszeństwo spowiednikowi obowiązuje zawsze, a jedynie demon sprawia, że myślicie, że nie ma on racji, a gdyby nawet faktycznie nie miał racji, módlcie się intensywnie za niego, a wówczas Ja i Moje Święte działanie w nim sprawi, że odwróci się od swego błędu, lecz te działania wy macie pozostawić dla Mnie, a Ja sobie zawsze poradzę z każdą taką duszą.

 Ja wbrew pozorom nie jestem słaby i bezsilny, lecz do końca próbuje ratować duszę, nawet do chwili, tuż przed zapadnięciem Wyroku Bożego Sędziego o jej odwołaniu z ziemi żyjących. Jestem Bogiem przepełnionym Bożą Miłością, jednak ten przymiot stosuję tylko wtedy, kiedy wyczerpię wszystkie inne możliwości działania. Wielu z was ma mnogie obowiązki, których nie ubywa, jednak nie może to być powodem do usprawiedliwienia o braku waszej modlitwy. Jeżeli coś wykonujecie, a nie wymaga to skupienia, możecie się w tym czasie modlić, bo modlitwa zawsze będzie siłą waszej duszy.

 Proszę was też, aby Bożego Życia w was nigdy nie zaćmiła żadna przyjemność, nawet ta bardzo zmysłowa, bo nie jest ona warta, by za to cierpieć w piekle lub czyśćcu. Szatan czyni wszystko, aby wam przeszkadzać, odstraszać, zniewalać, zniechęcać, to jego rola, to jego zadanie, lecz wy nie bądźcie nieroztropni, nie ulegajcie jego zwodniczemu działaniu. Przeciwstawiajcie się mu z całą swoją dostępną mocą i zaangażowaniem.

Módlcie się wiele, tyle ile możecie, ile zdołacie, lecz przy tym nigdy, przenigdy o Mnie nie zapominajcie, bo Ja o was nigdy nie zapominam, nigdy! Gdy Ja działam, wraz ze Mną działa Bóg Ojciec i Jezus, gdy działa Jezus, zawsze z Nim działa Ojciec Niebieski i Ja, gdy działam Ja to wraz ze Mną zawsze działa Ojciec Niebieski i Jezus. Monolit zjednoczenia Miłości Trójcy Świętej jest nierozłączny, nierozerwalny.

Prosząc całą Trójcę Świętą, zawsze proście przez Tą, która jest Pośredniczką Wszystkich Łask i Współodkupicielką, proście przez Maryję. Uwolnijcie się od wszelkich do Niej uprzedzeń i awersji, bo cała Trójca Święta da przez Nią wam wiele więcej, niż kiedykolwiek otrzymacie sami prosząc przez całe życie. Kochajcie Ją, bo warta jest każdej Miłości. Ona sama nigdy nie próżnuje, bo odkąd weszła do Nieba i została jego Cesarzową, nie ma wolnej chwili, aby się za wami nie wstawiała, prosiła, błagała.

Gdyby nie Ona i Jej starania, do piekła poszłoby o 7/8 ludzi więcej niż dotąd, jednak skala waszego ludzkiego grzechu jest tak wielka, że nawet Ona już ustaje, nie daje rady, dlatego prosimy was o to, abyście się stawali Bożymi Niewolnikami i oddawali wszystko do Bożego Skarbca, bo tylko tak Maryja może wyrwać piekłu dodatkowe dusze.

Trwa wojna duchowa o was, o wasze dusze. Złe duchy używają każdej dostępnej broni, każdej dostępnej dla nich taktyki. Pamiętajcie o dziatki, że każda półprawda, to broń szatana, ona ściąga was w dół przez element nieprawdy, który zawiera, dlatego każda półprawda to wsze obciążenie, bo półprawda to też kłamstwo. Nauczcie się być zawsze kryształowo czystymi bez względu na jakiekolwiek okoliczności, chcę waszych modlitw, postów i ofiar oddawanych do Bożego Skarbca, bo tylko tak pokonacie złego ducha i tylko tak ujawnicie jego wszelkie wstrętne pułapki i sidła.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.        

                             

Duch Święty.

 


Michałowice k. Krakowa, 14 styczeń 2020r.     godz. 5:15    

Przekaz nr  932

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno, zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą, bo tak bardzo pragnę podzielić się z wami Moją Świętą Miłością.

Jestem Bogiem cierpliwym i wyrozumiałym, co nie oznacza naiwnym. Smuci Moje Święte Serce każdy wasz grzech, każda przewina, lecz pragnę, abyście nigdy nie zniechęcali się jakimikolwiek trudnościami, lecz zawsze je pokonywali, jedne po drugich.

Wiem, że wielu z was chce, pragnie być dobrymi, lecz nie bardzo wam to wychodzi. Zapewniam was, że Ja zawsze wam pomogę we wszystkim, lecz musicie Mnie o wszystko prosić, bo poważną barierą dla Mnie jest bariera waszej wolnej woli.

Tę kwestię rozwiązuje fakt waszego dobrowolnego oddania się Bogu w Niewolę Miłości przez Niepokalaną, Moją Świętą Mamę. Ten akt, to oddanie sprawia, że od chwili jego wypowiedzenia mogę działać w was, ale i przez was tak jak chcę, pragnę i muszę działać.

Czas mija, a złe duchy nasilają swoje wszelkie złowrogie działania, one nie zostawią was w spokoju, co najwyżej przeczekają wasze doraźne, pojedyncze akcje, by zaatakować was później ze zwielokrotnioną siłą. Chcę, abyście podejmowali dobre decyzje, niepochopne, doraźne. Podejmijcie trud pokonania własnych słabości i ułomności.

Siła waszego ducha nie bierze się znikąd, bo to Trójca Święta jest i powinna być waszą siłą i mocą. Na Niej się oprzyjcie, z Jej Mocy czerpcie jak z bezkresnego oceanu. Proście Mnie w każdej kwestii, w każdej sprawie, Ja zawsze wam pomogę, choć nie zawsze od razu. Prośba przez was wyrażona jest modlitwą, lecz nie powinniście rozpoczynać waszej modlitwy od litanii próśb.

Zechciejcie Mnie kochać, mówcie Mi, że Mnie kochacie, chociaż jestem Bogiem, to sprawia Mi wielką, ogromną radość wasze wyznanie miłości, zwłaszcza jak jest szczerze wypowiadane. Nie wystarczy jednak tylko mówić o miłości, chcę, abyście waszą mowę zawsze poopierali waszym czynem.

Pamiętajcie zawsze o tym, że Trójca Święta wszystko wie, wszystko może i nic przed Nią się nie ukryje. Nikt nie zdoła Boga okłamać, oszukać, nie dacie rady zwieść Boga półprawdą, bo półprawda to także kłamstwo. Chcąc wiedzieć jaka jest prawdziwa miłość, posłużcie się Hymnem o Miłości z jednego z Listów Świętego Pawła Apostoła. Święty Paweł powiedział w nim jakie są przymioty prawdziwej, Bożej Miłości.

Chcę, abyście najpierw za każdym razem dziękowali Bogu za wszystko co do tej pory otrzymaliście z rąk Stwórcy. Do waszej modlitwy za każdym razem zapraszajcie Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę. Ona pomoże wam się modlić, doda od siebie coś, czym ją ubogaci, a przez to uczyni ją doskonałą.

Zechciejcie dziękować Bogu za Jego opiekę, troskę, za otrzymane do tej pory wszelkie Łaski Boże. Następnie zechciejcie uwielbić Trójcę Świętą słowami, a czyńcie to zawsze ze swojego serca, szczerze.

Modląc się, zawsze wszystko oddawajcie Bogu do dyspozycji przez Niepokalaną, to Ona niechaj wszystkim zarządza, prowadzi. Wszelkie wasze prośby zanoście do Boga dopiero na samym końcu. Oczekując od Boga Jego Świętych darów i działania, nigdy nie bądźcie dla Boga skąpi. Dajcie Mi swoje dary, ofiary, nie ochłapy, resztki, lecz dawajcie w obfitości swojego serca, miarą wielką, hojną, nie wydzielajcie Bogu ilości tego, co dajecie, bo Trójca Święta zawsze wam daje obfitą, hojną ręką, zwłaszcza jak widzi, że i wy tak czynicie.

Jeżeli ktoś jest skąpy w dawaniu Bogu i ludziom, prosząc o to, czego chce i pragnie często egoistycznie, to w jaki sposób możecie się spodziewać, że Bóg da wam dużo? Trójca Święta pomimo swoich szczerych chęci nie może wam dać za wiele, bo ogranicza Ją wasza wolna wola.

Trójca Święta woła do was od długiego czasu, kto z was bierze sobie do serca to Boże wołanie? Kto je wypełnia? Jest mało tych, którzy się prawdziwie modlą w swojej pobożności, bo to tylko 25% ludzi na całej ziemi, z czego dobrze i prawidłowo to czyni zaledwie 5% z tych 25%. Większość modlących się nie czyni tego spontanicznie, większość modlących ogranicza się do wypowiedzenia litanii próśb. Gdy mówię, że chcę wiele od was nie mam na myśli tylko waszych pieniędzy, choć dość dużo znaczą, bo nimi reguluje się stypendium ofiarne na Najświętszą Ofiarę Mszy Świętych.

Trójca Święta wiele razy wskazuje wam w prawdziwych Słowach objawień to, czego chce i pragnie od was. Niewielu z was tego słucha, niewielu czyta, a jeszcze mniej przyjmuje sobie te Słowa wprost do swojego serca. Szatan nie śpi, on widząc owoce, które dają prawdziwe objawienia osób, które wybrała Trójca Święta, przybywa do niektórych z was, pobudza waszą podświadomość i daje tym osobom swoje „objawienia”, swoje „przekazy”, lecz tym „słowom” towarzyszą demony zamętu, buntu, pychy i wielu innych demonicznych towarzyszy.

Osoby zwiedzione charakteryzują się tym, że powala ich jawna lub ukryta pycha. Takie osoby zaciekle bronią tego, co otrzymują, przy tym nie dają sobie nic powiedzieć, nie dopuszczają innych do głosu, nie dopuszczają do siebie tego, że mogą źle odbierać Słowa Boże, źle coś interpretować. Szatan często miesza im w głowie, przestawia wartości, dość często nakazuje bardzo dużo się modlić, zwłaszcza kosztem własnych obowiązków stanu.

Osoby te potrafią się umartwiać, lecz nie z czystych, szlachetnych pobudek. Upadły Anioł to mistrz kłamstwa, mistrz podstępu, potrafi dać takiej zwodzonej osobie wiele słów prawdy, aby nią uwiarygodnić swoje „słowa”, uczynić je bardziej wiarygodnymi. Prawdziwe Słowo Boga niesie ze sobą pokój, łaskę, choć bywa surowe, napominające, to zawsze czyni to z wielką miłością. Niektórzy z tych zwiedzionych ludzi dobrze wiedzą, że źle czynią, ale nic sobie z tego nie robią. Ci będą napominani bardzo boleśnie dla siebie w różny sposób. Jeżeli nie odwrócą się od zła, nieprawdy, to będą za to odpowiednio ukarani przez Bożą Sprawiedliwość.

Są jednak w większości to ci ludzie, którzy są zwiedzeni działaniem demona i nie ma, kto nimi pokierować, a siła oddziaływania demonów jest wielka, bo zły wie, że przez ich działanie zwiedzie wielką ilość ludzi. Ten, kto chce nie być oszukany przez złe duchy, powinien zadbać o swoją pokorę. Nie zostawię was samych sobie, lecz uświadomię wam to całe zło i zagrożenia płynące z podstępnych „słów”, lecz czy wy zechcecie Mnie posłuchać? Czy zechcecie pełnić Bożą, a nie swoją wolę?

Nie bójcie się upadków, one wam będą się zdarzać niejednokrotnie nawet wśród wybranych. Chcę, abyście się natychmiast podnosili z każdego upadku, oczyszczali się w dobrze odbytym Sakramencie Pokuty. Oddając się Bogu w Niewolę Miłości przez Maryję, Moją Świętą kochaną Mamę, zapewniacie sobie dobre, Boże kierowanie, a zły duch nie będzie mógł zbyt długo wodzić was za nos, bo Trójca Święta i Maryja na to nie pozwolą.

Szatan chętnie zwodzi kapłanów i hierarchię, lubi wbijać ich w pychę, sami są przez to przekonani o własnej wielkości, a przy tym są przekonani, że osiągną Niebo automatycznie. Masoneria zdołała zmienić na gorsze nauczanie w Seminariach Duchownych, dlatego całe pokolenia kapłanów funkcjonują w całym Kościele świętym. Źle ukształtowani Moi synowie o wiele chętniej pełnią wolę demona, aniżeli Moją. Tacy kapłani nie potrafią być dobrymi kierownikami duszy, bo nie opierają swoich sił na Mnie, liczą na siły swojego intelektu.

Pragnę, aby Moi kapłani, biskupi i kardynałowie zechcieli powierzyć Mi swoje losy, swoje zbawienie i niczego się nie obawiali z Bożej Ręki. Chcąc być dobrze kierowanym, konsekrujcie się oddając do dyspozycji Trójcy Świętej lub Mojej Świętej, Kochanej Mamie w Niewolę Miłości Trójcy Świętej. Nigdy nie bójcie się Boga, Trójca Święta was nigdy nie skrzywdzi, upadły Anioł tak, nawet wtedy, zwłaszcza wtedy, gdy ktoś jemu się odda.

Zachęcam zatem kapłanów i hierarchię oraz laikat, do tego, aby zechcieli oddać się w Bożą, słodką Niewolę Miłości, by zwiększyli ilość i jakość modlitwy, a także postów i umartwień, zwłaszcza ci, którzy tkwią w marazmie i duchowym lenistwie.

Wielokrotnie była wam podawana kolejność i ważność modlitw, wystarczy jak te wskazówki wcielicie w swoje życie. Proście każdą z Osób Bożych i Moją Świętą Kochaną Mamę o pomoc w modlitwie, w doskonałym wypełnieniu Woli Bożej, a na pewno ta prośba będzie dość szybko wysłuchana.

Prosząc Trójcę Świętą, najpierw proście o to, abyście jak najlepiej mogli wypełniać Wolę Bożą, Nią żyć i Nią się kierować. Nigdy nie buntujcie się przeciwko wyrokom Bożym, zawsze możecie prosić Trójcę Świętą o pomoc, zwłaszcza w złagodzeniu swojej doli, swojego losu. Zechciejcie pracować uczciwie na swoje własne utrzymanie, ale niechaj to się nie przerodzi w gonitwę nieprawości i grzechu.

Pamiętajcie o odpoczynku i relaksie, lecz nie chcę, aby całe wasze życie stało się jednym wielkim relaksem. Pomogę ułożyć wam każdy dzień waszego życia, lecz abym to uczynił, musicie Mnie o to poprosić.

Chętnie uczestniczcie w codziennej Mszy Świętej, to jest i będzie zawsze waszą siłą i mocą. Chcąc doskonale pełnić Wolę Bożą, nigdy nie grzeszcie, a raczej skupcie się na wykonywaniu dobrych uczynków. Unikając wszelkiego zła i grzechu, czyńcie wszystko co dobre i pozytywne.

Bojaźń Boża nie polega na panicznym strachu i obawie przed karą Bożą, lecz na żywieniu do Boga przyjaźni, szacunku, by mieć na uwadze kim jest Bóg, a kim jesteś ty człowieku. Nigdy nie będziesz i nie jesteś równy Bogu, nie masz i nie będziesz miał tego co ma do dyspozycji Trójca Święta, więc upokórz się, przyjmij wtedy, kiedy trzeba, a zwłaszcza przy przyjmowaniu Mojego Świętego Ciała postawy klęczącej. Jest to bardzo ważne, a jednak co innego wmawia wam upadły Anioł.

Trójca Święta chce waszego dobra, waszego wiecznie trwającego szczęścia i miłości, a demon to kłamca, zwodziciel, on chce was doprowadzić do piekielnej otchłani. Kogo posłuchacie? Kogo wybierzecie? Wybierzcie dobrze.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu.    Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Kto Mnie kocha, kto ufa Bogu, ten bez przeszkód będzie realizował to wszystko, co stanowi Wolę Boga. Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Zechciejcie ze Mnie brać przykład i wybaczać z serca swoim winowajcom, czy stać jest was na to? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie?

                                                                       

Jezus.

 


Michałowice k. Krakowa, 15 styczeń 2020r.     godz. 10:11   

Przekaz nr  933

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec


Jam jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli, do was przemówię.

Żywy Płomieniu, nie daj sobą kierować złym duchom, nie lękaj się ich, tylko realizuj to co stanowi treść Woli Bożej. Oczyszczaj swoją duszę na bieżąco, by stale była czysta, dyspozycyjna dla Woli Bożej. Oczyść swój umysł, nie myśl o tym co zbędne, niepotrzebne.

Odpędzaj demony siłą woli, a gdy nie będziesz dawał im rady, wołaj na pomoc Maryję, Anioły, a w ostateczności Trójcę Świętą. Nie będzie cię on zbyt długo drażnił, kusił, zwodził, jednak będzie w miarę regularnie się pojawiał, aby cię wypróbować. Nigdy nie skupiaj się na nim, lecz na Bogu, on niech nie zdoła ciebie za nadto rozproszyć. Zaufaj Mi do końca, a Ja ci Błogosławię. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was bardzo i zapewniam was o Mojej Miłości do was, miłości całej Trójcy Świętej. Życie niesie ze sobą wiele niespodzianek, nie wszystkie są miłe, nie każdą można zaakceptować. Złe duchy mieszają się do każdej dziedziny życia i działania. Nie ma sfery w której by one nie przeszkadzały.

Są one bardzo inteligentne, bo taką im dałem naturę, a stworzyłem je jako Anioły i nimi miały pozostać nadal, lecz przez swój bunt, grzech i zdradę same wybrały swój wieczny los, wieczną dolę. Nie ma możliwości, aby upadły Anioł się kiedykolwiek nawrócił, to niemożliwe, bo takiego sam dokonał wyboru. Typ grzechu, który popełnił uniemożliwia im zmianę decyzji, bo konsekwencje ich ratunku są nazbyt kosztowne i miałyby wpływ na tych, którzy dokonali swojego dobrego wyboru, a Boża Sprawiedliwość nigdy na to nie pozwoli, by odzyskać siłą tych, którzy tego nie chcą.

Każdy Anioł, w tym Anioł upadły zyskał wiele darów od Trójcy Świętej na tyle dużo, na ile pozwala ich stworzona, a przy tym ograniczona natura. Upadłe Anioły nie mają tak potężnej Mocy jak Trójca Święta. Aniołowie mając te same naturalne właściwości, mają o wiele większe możliwości działania, bo każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego, gdy otrzymuje jakieś zadanie, otrzymuje również dostęp do Bożej Mocy na tyle wielki, że to wystarczy do wykonania zadania.

Boże rozkazy i polecenia nie są dla tych stworzeń zbyt uciążliwe, a wypełnianie każdego polecenia powoduje u nich wiele radości i szczęścia. Im więcej pomagają, tym więcej im to daje radości i szczęścia.

Człowiek rzadko kiedy modli się do Aniołów i jeszcze rzadziej prosi ich o jakąkolwiek pomoc. Pragnę was poinformować, że główną przyczyną stworzenia Chórów Anielskich, była potrzeba niesienia pomocy każdemu człowiekowi w tym, co stanowi strukturę dojścia do Nieba i wypełnienie wszystkiego, co pomoże dojść do Nieba tym, którzy żyją w stanie zagrożenia swojego własnego zbawienia.

Anioł, gdy otrzymuje od Trójcy Świętej zadanie, otrzymuje odpowiednie Łaski Boże do wypełnienia tego zadania. Oni nie muszą o nic pytać Trójcy Świętej, bo My Trójca Święta wiemy, co się stanie, co będzie potrzebne do realizacji tego zadania, bo Trójca Święta wie wszystko nim coś się wydarzy. Gdy prosicie o coś Boga lub kogoś z Nieba o pomoc, zawsze dodajcie, by było to wam udzielone, a prośba wysłuchana o ile się to nie sprzeciwia Woli Bożej.

To proste sformułowanie świadczy o was, że zawsze chcecie tak czynić, by to nikomu nie zaszkodziło, a przy tym nie ujęło chwały Bogu. Pragnę, abyście nauczyli się za wszystko Bogu i tym, którzy wam pomagali, za wami się wstawiali, dziękować. Wystarczy, jak w ramach podziękowania odmówicie co najmniej jeden raz Chwała Ojcu. To jest jeden z najlepszych sposobów podziękowania, bo zawsze całe Niebo stworzeń tam będących w ten sposób Trójcy Świętej dziękuje. Dość często odmawiajcie modlitwy, które znacie do Aniołów.

Chcąc dobrze adorować Najświętszy Sakrament, proście o pomoc trzy najwyższe Chóry Aniołów, one przybędą i pomogą wam lepiej Boga chwalić, uwielbiać, poddadzą wam odpowiednie, stosowne myśli, odgonią demony, a wy wówczas jeszcze lepiej będziecie Boga chwalić i działać na jeszcze większą Jego chwałę. Nie bójcie się ich prosić o pomoc, o jakąś przysługę w załatwieniu ważnej dla was sprawy lub kwestii, One zawsze wam we wszystkim pomogą, o ile się to nie sprzeciwi Woli Bożej.

Wielu z was słyszy to zdanie, ten termin, lecz nie do końca wie i rozumie o co chodzi. Wola Boża to nie jakiś foch Boga, grymas lub zachcianka, bo cała Trójca Święta nigdy nie żywiła i nie żywi tak niskich uczuć i potrzeb. Jako Bóg każda Osoba Boża wie o każdej możliwej konsekwencji, każdej decyzji i wie,  co z tego może wyniknąć. Sprawiedliwość Boża pilnuje, aby nie dać wam czegoś, co może zaszkodzić waszemu zbawieniu lub zbawieniu innej osoby, albo by stała się jakaś nieodwracalna szkoda, zwłaszcza taka, która łamie Boże Prawo.

Każdy człowiek, który się modli do Boga, Maryi, Aniołów i świętych, niech prosi ich o pomoc, o wypełnienie czegoś, co jest wam potrzebne, lecz zawsze powtarzam poprzedźcie to zdanie zdaniem uwarunkowującym wypełnienie prośby od zgodności z Wolą Bożą.

Oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną umożliwia Trójcy Świętej ominięcie głównej przeszkody w postaci waszej wolnej woli i taki wpływ na was, że pomimo trudności będziecie zmierzać od chwili oddania do realizacji tego, co wam Wola Boża wyznaczyła.

Wielu z was chce pełnić Wolę Bożą, lecz Jej nie zna. Najprościej jest prosić Trójcę Świętą w modlitwie o pokazanie, ujawnienie waszej drogi, którą macie kroczyć. Rzadko kiedy do takiej osoby przyjdzie z Nieba ktoś i powie wam co macie uczynić. Głównym sposobem komunikacji Boga z waszą duszą są natchnienia. Nie blokujcie ich, a każde rozważajcie. Złe odrzucajcie natychmiast, bo są z inspiracji demona, te dobre natychmiast wcielajcie w życie.

Jeżeli przypadkiem pójdziecie w złą stronę, wasz Anioł Stróż was skoryguje przez wyrzuty sumienia, bo to jego jedna z prac nad waszą duszą. Jeżeli długo o coś Boga prosicie, a tego nie otrzymujecie, oznacza to, że to o co prosicie jest dla was złe, nie jest dobre i może wam przynieść wieczne potępienie lub spowodować nadmierne cierpienie, którego chcę wam oszczędzić.

Nie bójcie się cierpień, bo jeżeli któreś was dosięga, to  nie szemrajcie, nie złorzeczcie, lecz zawsze przyjmujcie je jako swój krzyż. Są cierpienia krótkie są także cierpienia długoterminowe. Nauczcie się je znosić w cierpliwości, zawsze je oddawać Bogu do dyspozycji, bo przez to mogę uratować od piekła, wielu, wielu ludzi. Zawsze dziękujcie Bogu za dar swoich cierpień, bo przez nie otrzymacie wielki stopień chwały Bożej w Niebie.

Każdy z was jest przeze Mnie odpowiednio prowadzony. Ja daje zawsze wystarczająco dużo darów i łask, abyście swobodnie mogli wypełnić powierzone wam zadania. Wielu z was ciągle szuka, patrzy zazdrośnie na innych, chcieliby otrzymać zadania, które otrzymały inne osoby. Każda osoba ma określone predyspozycje, dary naturalne, a Ja daję wam tylko takie zadanie, które dusza je otrzymawszy, mogła z powodzeniem wypełnić.

Ja nie obciążam was ponad miarę, lecz jedynie dopadają was konsekwencje dokonanych przez was wyborów. Jeżeli ktoś z was grzeszy, a Ja staram się wam ułatwić życie, lecz wy grzesząc zrywacie z tym co Ja wam proponuję i wówczas powstaje konflikt. Nie zmuszę was do zmiany waszej decyzji, z powodu waszej wolnej woli.

Niektóre ciężkie grzechy niosą ze sobą bardzo ciężkie konsekwencje, większe niż inne grzechy. Jeżeli ktoś przed śmiercią za taki grzech żałował, nie pójdzie do piekła, ale odpowiednio długo i ciężko musi odbyć pokutę w czyśćcu. Czasem muszą pokutować w swoim życiu dzieci za grzechy przodków. Jeżeli cierpiąc błogosławią swój krzyż, ten staje się zasługujący, a jeżeli jednak ktoś złorzeczy swojemu cierpieniu, przeklina je, zbiera przez to Boże przekleństwo co w konsekwencji jemu przyniesie jedynie wieczne potępienie w piekle.

Warto zgodzić się z tym, co wam Wola Boża przeznaczyła. Jeżeli przy tym będziecie ze Mną współpracować, a nawet zgodzicie się oddać w Niewolę, tego obdarzę wieloma wielkimi Łaskami Bożymi, przy tym daruję reszcie pokoleń dalszą karę, a dodatkowo będziecie mogli uratować inne liczne dusze. Im bardziej współpracujecie z Łaską Bożą, tym większą chwałę będziecie mieli w Niebie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Co jeszcze powinienem uczynić, aby zachęcić was do kroczenia na stałe drogami zbawienia? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie???                                                                                                                                                            

Bóg Ojciec.

 


Michałowice k. Krakowa, 16 styczeń 2020r.     godz. 7:12  

 Przekaz nr  934

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty


Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi. Poczuj biedny człowiecze Moją Świętą Moc, Moc Mojego Świętego działania. Proszę każdego z was o dziatki o pomoc, tak bym działał w was, ale i poprzez was do woli. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zawsze pokonujcie wszelkie możliwe trudności, jakie się pojawią.

Pragnę w was działać o dziatki tak, jak jest to tylko możliwe. Jestem Bogiem, jestem Trzecią Osobą Bożą i to ode Mnie wypływa Miłość, ta prawdziwa, święta, która nie znosi obłudy, fałszu, kłamstwa. Nie warto budować tam, gdzie panuje demon, bo on skutecznie niszczy szczęście, którego jest pozbawiony.

Nie można być szczęśliwym beze Mnie, bez Mojego Świętego działania, bo wszędzie tam gdzie się Boga wygania, powstaje tylko to, co demoniczne, bo nie istnieje stan pośredni. Ja działam zawsze tak, że mało kto zauważa Moje Święte działanie.

Ludzie doznając szczęścia i radości, myślą, że to ich zasługa, zasługa ich starań i zabiegów, a jest to nieprawda. Szatan próbuje małpować Moje Święte działanie, lecz jego działanie ukierunkowuje się głównie na seks, pożądanie, wyuzdanie i wszelkie idące w tym kierunku czynności. Te czynności towarzyszą każdemu, kto przybliża się w kierunku demonów i poddaje sie ich tokowi myślenia.

Grzeszne czynności nie dają prawdziwej radości, nie napełniają człowieka szczęściem. Początkowa euforia i uniesienie podniecenia seksualnego, zmienia się szybko w niesmak, niedosyt, a demon zaczyna w to wplatać swoje „dary”, swoje „łaski”. Powstaje wówczas owoc jego działania jak  gniew, lenistwo, perwersja, wielkie znudzenie i szereg innych temu podobnych złych uczuć.

Człowiek, który ulega działaniu demona jest przygnębiony, czuje nieustanne rozdrażnienie, gniewa się z byle powodu, czyni to wszystko, co prawdziwą miłość niszczy, dusi swoim działaniem. Człowiek będący w demonicznym amoku, działa w hipnozie demona, często coś czyni i nie zdaje sobie z tego sprawy. Widzi co uczynił dopiero wtedy, kiedy zły duch zdejmuje z niego swoje demoniczne znieczulenie i hipnozę.

Jest to stara taktyka szatana, aby wprowadzić do działania demony depresji, przygnębienia, zmusić człowieka, aby dalej brnął w grzech, który pociąga jeden drugiego, a w ten sposób rośnie w was kaskada nieprawości.

W ostatniej fazie działania przystępują demony wysokiego szczebla, namawiając człowieka do samobójstwa, wmawiając mu bezsens życia. Proszę was o to, gdy ktokolwiek z was znajdzie się w takim stanie i o ile jeszcze tego nie uczynił, niech własnymi słowami odda się Trójcy Świętej w Niewolę przez Niepokalaną i ten stan odda Jej do dyspozycji Bożego działania.

Każdy kto widzi takie działanie złego ducha, niech uczynienie takiego kroku zaproponuje osobie poszkodowanej duchowo, mówiąc jej, „a co ci szkodzi to uczynić”. Jeśli trzeba, to wy wypowiadajcie te słowa oddania się, a oni niech po was powtarzają, to wystarczy, aby tu mogła wkroczyć Niepokalana, z pomocą Trójcy Świętej i Swoją.

Stan w którym ta osoba poszkodowana znalazła się, może wówczas nie zniknie natychmiast, lecz cierpienie, które spowodował upadły Anioł, działać będzie na demona tak mocno, że ten zmuszony będzie odejść, odstąpić od tego człowieka wraz ze swoim działaniem, ze swoimi pokusami. Wówczas Ja z Moim Świętym działaniem rozpocznę swoją pracę, reperację duszy człowieka.

Jedynie Ja Moim Świętym Działaniem buduję w każdej osobie, w każdym duchu zręby jego duchowości, to dzięki Mnie Chóry Anielskie mogą być takie, jakie są, bo są całe zanurzone we Mnie. Ja nigdy nie działam sam, zawsze działam wraz z Bogiem Ojcem i Bogiem Synem, razem stanowimy Miłosny Monolit Trójcy Świętej. Nasze działanie jest wspólne i spójne, a także jednomyślne.

Gdy Łaskę daje jedna z Osób Bożych, w tym samym czasie dają też pozostałe Osoby Boże, a w ten sposób dusza człowieka zaopatrywana jest w nad obfitość wszelkich Łask Bożych. Człowiek, gdy jednak nie zdecyduje się na oddanie w Niewolę, otrzymuje przez Łaskę Bożą Uprzedzającą podstawowy pakiet Moich Świętych Łask.

Dość dużej liczbie ludzi to wystarczy, dlatego stoją duchowo w miejscu, nie rozwijają się. Nie mogę takiej osobie ofiarować tego co chciałbym i pragnąłbym ofiarować, bo Moje działanie jest blokowane przez wolną wole tego człowieka.

Gdy ktoś jednak zdecyduje się na ten krok i stanie się Bożym Niewolnikiem przez Niepokalaną, tego Ona Sama poprowadzi najlepszą z dróg, pomoże Niewolnikowi wzrastać w Łasce Bożej i w świętości. Szatan nie składa „broni”, on ten stan, ten czas przeczeka i uderzy w was wtedy, gdy tego się nie spodziewacie.

Odparte ataki złego ducha wzmacniają wasze siły, uodparniają was na jego „wdzięki”. Dzięki temu oddaniu, nie będzie on już miał zbyt wielkiej siły przebicia, bo od tej pory kontroluje to Królowa Niebios przy pomocy Aniołów. Ufajcie, nie poddawajcie się, trwajcie.

Żywy Płomieniu, zaufaj Mi i Mojemu prowadzeniu, nigdy cię sam nie opuszczam lecz jedynie ukrywam swoją obecność na czas próby, na krótki czas, abyś był w stanie zbierać niezbędne zasługi. Nie denerwuj, się gdy nie wiesz co mówić, przyzywaj Mnie na pomoc, choćby krótkim aktem miłości, a przybędę i pomogę ci we wszelkiej możliwej formie Mojego Świętego działania.

Niczym się nie zniechęcaj, lecz działaj tak, jak ci na to pozwolę. Nie martw się tym, że czasem zdarza ci się krótka przerwa w modlitwie, ty wykonuj w każdej chwili to, co mówi ci Ktoś z Nieba, bo nie zawsze możesz uczynić wszystko co byś chciał, ale dobrze wykorzystuj każdy czas i każdą możliwość działania, a to wystarczy.

Zamknij swoją dusze na syk piekielnego Anioła, nigdy go nie słuchaj, a po krótkiej chwili próby, zaraz powróci niezbędny pokój ducha. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, nie zamartwiaj się tak bardzo o środki do życia, bo przecież czuwa nad tobą Boża Opatrzność, więc nie lękaj się. Poruszę serca tych co mogą i będą chcieli ci pomóc.

Zauważyłeś już, że kto daje ci hojną ręką, nigdy na tym nie traci, bo Trójca Święta wynagradza tej osobie po wielekroć. Słuchaj natchnień i tego co jest ci mówione w sercu duszy, rozpoznaj to i słuchając po rozpoznaniu, wcielaj w życie Słowa, które słyszysz. Zaufaj Mi do końca, a Ja ci Błogosławię mimo wszystko. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was bardzo i zapewniam was o Mojej Miłości do was, Miłości całej Trójcy Świętej. Pragnę, abyście zamknęli swoje dusze na głos węża piekielnego, a szeroko otworzyli swoje dusze na Boży Głos, głos Bożego działania. Módlcie się tyle, ile możecie i ile zdołacie, a Trójca Święta dokona w was, ale i przez was reszty.

Kto może, kto da radę, niechaj się umartwia, niechaj pości, a swoje wysiłki oddawajcie Trójcy Świętej przez Niepokalaną do Bożego Skarbca. Zapewniam was, że nic się nie zmarnuje, nic co ofiarujecie nie przepadnie, nawet wtedy, gdy to ofiarowanie uczynicie pod koniec swojego pozornie nędznego i nic niewartego w waszym mnie maniu życia.

Nie próbujcie oceniać nikogo, nawet samych siebie, bo sąd wasz jest sądem głęboko niesprawiedliwym. Szatan chętnie was zwodzi i poniża, nawet we własnych oczach. Nigdy nie słuchajcie tego zwodziciela, zamknijcie swoją duszę na jego głos, syk, a otwórzcie wyłącznie na głos z Nieba.

Przeciętny człowiek odbiera w sercu swej duszy wyłącznie natchnienia. Nie hamujcie ich od razu, lecz patrzcie ku jakim one owocom zmierzają, ku którym biegną. Jeżeli pokazuje owoc zmierzający ku jakiemukolwiek grzechowi, odrzućcie go natychmiast, bo to głos, syk węża piekielnego, głos demona. Zapewniam was, że głos ten bardzo podobny jest do głosu Bożego, lecz nigdy nie będzie w stanie dać dobrych owoców swojego działania.

Zawsze ucinajcie takie złe myślenie, „zmieńcie płytę”, a wasza dusza nich się nastroi na słuchanie wyłącznie głosu Bożego. Gdy ktoś z was nie wie co czynić, to niech się pomodli o Moje Światło co robić, jak dalej postępować, Ja zawsze wskażę co należy robić. Ja nie jestem skąpy, Ja chętnie udzielam Moich Łask, Moich Darów, zwłaszcza jak widzę, że wasze chęci i pragnienia są szczere, bez podstępów.

Nikt nie jest w stanie Mnie oszukać, okłamać, zwieść, bo Ja jestem Bogiem. Zawsze wiem najpierw o wszystkim co będzie, zanim się wydarzy. Chcę, abyście Mnie kochali, uwielbiali, modlili się do Mojej Świętej Osoby, choćby krótką modlitwą taką, jaką wam podam w Moim natchnieniu. Nigdy nie marnujcie natchnień, nigdy nie odrzucajcie ich, miejcie tę świadomość, że z każdego zmarnowanego natchnienia będziecie odpowiadać przed Bożą Sprawiedliwością.

Módlcie się o Moje Światło, o Moje Dary dla siebie, dla waszych bliskich, krewnych i znajomych. Proście o niezbędne łaski dla rządzących wami, a także dla tych co są rządzeni. Pragnę nade wszystko, abyście prosili o niezbędne Łaski Boże dla waszych kapłanów i hierarchii. Zapewniam was, że każda wasza taka prośba i modlitwa jest wysłuchana, lecz wypełnienie tego nastąpi w swoim, odpowiednim czasie.

Nie działam zawsze natychmiast, co nie oznacza, że jesteście niesłuchani. Wasza modlitwa wędruje wprost do Bożego Skarbca i zacznie działać cuda w najbardziej odpowiednim czasie. Nie obawiajcie się oddania Trójcy Świętej w Niewolę przez Niepokalaną, to nie boli, to nie ma przykrych konsekwencji.

Ile razy ryzykowaliście nawet własne życie dla jakiejś błahostki, dla jakiejś durnoty? Dlaczego obawiacie się oddać, powierzyć Bogu? Od tego kroku odstrasza was i zniechęca jedynie demon, więc dlaczego go jeszcze słuchacie? Podejmijcie swoją, ale właściwą decyzję, Ja czekam na was z Moimi Świętymi Łaskami.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                             

Duch Święty.

 



Michałowice k. Krakowa, 17 styczeń 2020r.     godz. 7:04   

Przekaz nr  935

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża


                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

                 Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie wam jedyną nadzieją, jedyną pociechą. Pozwólcie, bym pośród was działała, bo bardzo Mi zależy pomóc wam dojść do wyżyn świętości, do wyżyn Nieba, dojść do osobistego zbawienia.

                 Trójca Święta powierzyła Mi wiele godności, bardzo wiele zadań. Nie mam żadnego powodu do pychy do jakiejkolwiek wyniosłości, bo dobrze sobie zdaję sprawę, że poprzez to, że bardzo wiele od Trójcy Świętej otrzymałam, nie mogę z tego powodu spocząć na laurach, nie mogę tylko cieszyć się Niebem, wiecznym szczęściem, podczas gdy na ziemi ginie na wieki wiele, wiele ludzi, zwabionych pokusami demona.

                 Mogę wiele wam pomóc, a Trójca Święta pozwala Mi na interwencję nawet wówczas, gdy dusza jest sądzona, a Jezus jako Boży Sędzia ogłasza sprawiedliwy wyrok wiecznego potępienia. Mój Boski Syn nawet wtedy słucha tego, co mówię, tego o co proszę i przez Moje wstawiennictwo zmienia człowiekowi jego wieczny, okrutny los, z wyroku wiecznego potępienia w piekle, na ten złagodzony, w czyśćcu.

                 Trójca Święta wyznaczyła Mi ramy, pośród których mogę się poruszać. Nie mam niczym nieograniczonych możliwości działania, bo takie możliwości ma jedynie Trójca Święta. Wy żyjąc na ziemi, możecie dostarczyć Mi odpowiednich powodów do Mojej wśród was interwencji. Jedynie Mnie ze wszystkich stworzeń Trójca Święta dała możliwość interwencji przy działaniu Bożej Sprawiedliwości, przy wydawaniu wiecznych wyroków, mających wieczną konsekwencję. Kochajcie Boga, pokochajcie Bożą Sprawiedliwość, bo zewszechmiar warta jest pokochania, warta jest uwielbienia.

                 Żywy Płomieniu niczym się nie zniechęcaj, nigdy nie smuć się nad miarę, bo pragnę, abyś usilnie pracował nad sobą, nad swoim obyciem, nad swoją wymową. Sam siebie zmuś, by o wiele lepiej się prezentować, nie tylko dbać o czystość duszy, lecz także o przyzwoity wygląd. Gdy trzeba korzystaj śmiało z dobrych rad innych osób, a także z dobroci ich serca, przy tym nie zapominaj za wszystko dziękować.

            Niczego nie planuj, raczej ze wszystkim zdaj się na Wolę Trójcy Świętej i realizuj Jej plan, Jej zamiary. Módl się wtedy, gdy możesz i w taki sposób, jakie natchnienia otrzymasz. Nie bój się prosić Trójcy Świętej i Mnie o pomoc oraz o interwencję w każdej sprawie, w każdej chwili, a gdy będzie to zasadne, pomoc tę na pewno otrzymasz. Bądź jedynie Bogu i Mnie wierny do końca. Zaufaj Mi do końca, a Ja ci Błogosławię mimo wszystko. †

                 Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Macierzyńskiemu Sercu, kocham was bardzo i zapewniam was o Mojej Miłości do was, miłości całej Trójcy Świętej. Chcę prosić was o Moje Polskie dzieci o waszą ogólnonarodową modlitwę, post w Moich intencjach, w intencjach Trójcy Świętej, także w intencji eliminacji złego ducha z polskiej ziemi, zwłaszcza ze sfer rządowych.

                 Ja i Mój Boski Syn Jezus pragniemy pomóc w zbawieniu waszych dusz, w ratowaniu Mojej i Jezusa umiłowanej Polski. Wrogowie Polski przystąpili zainspirowani działaniem upadłych Aniołów do waszej eksterminacji w różny, a przy tym w sposób wysoko wyrafinowany. Zatruwana jest wasza woda, żywność, a także powietrze, którym oddychacie.

            Szatan nasilił swoje działanie, swoje ataki tylko dlatego, że jesteście choć trochę wierni Bogu, że jeszcze Mnie kochacie na tyle, aby trwać przy Mnie i realizować większość Mojego i Bożego planu.

            Najważniejsze o co was proszę, to wasza modlitwa i ofiara, która jest potrzebna, wręcz niezbędna do ratowania waszych kapłanów, waszych biskupów i kardynałów od ich smutnego końca w piekle. Oni nie wytrzymują napięcia, zwłaszcza zmasowanego ataku złych duchów na ich osoby. Jest zbyt wielu tych kapłanów, którzy porzucają swoje kapłaństwo.

            Wiele zła przynosi podejmowanie wielu demonicznych decyzji o dopuszczeniu do ołtarza, a zwłaszcza do prezbiterium kobiet i dopuszczenie ich do czynności liturgicznych. Wielkim złem i przekleństwem Całej Trójcy Świętej jest dopuszczanie w parafiach do istnienia funkcji świeckiego szafarza Komunii Świętej.

            Obie sfery powodują wycofanie Bożego Błogosławieństwa od tych osób, od parafii w których działają oraz diecezji, a biskupi akceptują ich działanie, lecz Trójca Święta przez to wycofuje swoje błogosławieństwo. Tam gdzie nie ma Bożego Błogosławieństwa, tam pojawia się szatan niosąc ze sobą jedynie Boże przekleństwo oraz wielkie zniszczenie duchowe.

            Skutkiem tego spada działanie Bożego ducha w parafiach i diecezjach, a ludzie i kapłani wprowadzają ohydę spustoszenia do wnętrza Kościoła Świętego, wykonuje się w nim wszystko, co złe jest w Oczach Bożych, a oni wmawiają wam kłamiąc perfidnie, że to przynosi wam wielkie Boże Błogosławieństwo.

            Jeżeli nie oddacie siebie, swoich bliskich w Niewolę Bożej Miłości, jeżeli nie oddacie waszych trudów, waszych wysiłków, postów i ekspiacji w Moje Święte Ręce, to niedługo Polska dozna na sobie działań niszczących wasz kraj, naród. Szatan namawia niektórych ludzi, by działali jako „prorocy Boga”, podaje przez nich treści mające w sobie dość dużo prawdy, lecz mające także w sobie dość duży ładunek trucizny, który perfidnie zwodzi dobrych, łatwowiernych ludzi, dając im złudną, demoniczną nadzieję.

            Grożą Polsce liczne konflikty, w tym konflikty wewnętrzne. Duchowość wielu Polaków pozostawia wiele do życzenia, jest płytka, powierzchowna, skłonna raczej do tego co mówi demon, aniżeli Trójca Święta. Polacy popełniają coraz więcej i coraz cięższych grzechów, w tym grzechy świętokradztwa. Niestety popełnia je też coraz więcej kapłanów i hierarchów, a przy tym mnie mają, że wszystko czynią wybornie, doskonale. Dusze tych osób stają się czarne, niosą za sobą wiele duchowego zniszczenia i przekleństwa.

            Wiele nieprawości dzieje się na polskiej ziemi. Chcę was ratować, chcę pośród was interweniować, chcę uprosić u Boga dla was ratunek, lecz do tego potrzebuję wiele, wiele waszego wysiłku, wiele modlitwy, postów i umartwień. Kto z was zechce Mnie posłuchać? Gdy zbyt mało słuchacie Trójcy Świętej i Mnie o Polacy, będę zmuszona od was odstąpić, zostawiając na żer szatanowi i złych nikczemnych ludzi. Dzieje się wiele zła, lecz niewielu chce się wysilić dla Boga, dla ratunku biednych grzeszników poza nielicznymi wyjątkami.

            Polacy, ostrzegam was, obudźcie się, otrząśnijcie z marazmu, zacznijcie w końcu realizować Bożą Wolę, a nadejdzie ratunek. Jeżeli nic się nie zmieni, niebawem powstanie w Polsce wiele zniszczenia, wybuchnie wiele konfliktów, do akcji wkroczą znaczne grupy muzułmanów i Ukraińców i rozpoczną mordować Polaków zwłaszcza tam, gdzie było najwięcej grzechów i świętokradztw.

            Staną polskie elektrownie, zamkną przesył gazu ziemnego, wstrzymane będą dostawy żywności. W domach nie będzie wody, gazu, a może zabraknąć ciepła. Konsekwencją tego będą grasujący mordercy, złodzieje i szabrownicy, zaczną dla łupów mordowanie ludzi. Pośród tego zamieszania wkroczą na polską ziemię obce wam siły i zacznie się wojna.

            Podczas tych walk, zginie ponad 20 000 000 (dwadzieścia milionów) Polaków. W tym czasie może zginąć ponad 120 polskich biskupów, a większości z nich zagraża wieczne potępienie w piekle. Powodem tego jest fakt, że mało który z nich słucha Boga, Jego poleceń i Jemu służy. Z grona kapłanów może zostać tylko około 20% dzisiejszego stanu.

            Wiele wskazuje na to, że z tego co mówię może się to wszystko zrealizować i to niebawem. Wiem, że to co wam podałam, to mroczna przepowiednia, lecz nie musi się wydarzyć, bo nadal jeszcze wiele od was zależy, od tego jakie decyzje podejmiecie. Nie musi się to stać, wydarzyć, lecz jako wasza Matka, Pani i Królowa ostrzegam was lojalnie. Bardzo Mi na was zależy, dlatego podejmuje szereg starań i zabiegów.

            Zanim zaczęła się wojna w byłej Jugosławii, przybyłam z orędziami i z ostrzeżeniami do Medziugorie, prosiłam, ostrzegałam lojalnie, lecz niewielu Mnie posłuchało i wzięło do swojego serca, a przez to rozpoczęła się krwawa wojna i wyniszczanie narodu.

            Polacy, teraz was bardzo proszę, zechciejcie Mnie posłuchać, zechciejcie usłyszeć Boże i Moje wołanie, teraz naprawdę wiele od was zależy. Czy zastanawialiście się, dlaczego szatan was tak bardzo niszczy i zwalcza? Widzi w was dla siebie i swojej sprawy wielkie w was zagrożenie. Walczy z wami od wielu stuleci, od dawna chce was zniszczyć, lecz to Ja jemu na to nie pozwalam, bo was sobie wybrałam i zechciałam być waszą Królową.

            Wasz los, wasza dola, przypomina sobą trochę dzieje Izraela. Sama nie mogę toczyć tej wojny, chcę, pragnę, abyście o polskie dziatki do niej dołączyli. Nie musicie ginąć, dlatego lepiej będzie dla was, jak teraz się trochę dla Mnie wysilicie! Czy o tak wiele was proszę? Potrzeba wiele waszej modlitwy i waszych adoracji Eucharystycznego Mojego Jezusa, potrzeba wiele waszych postów i umartwień.

            Jeżeli biskupi i kardynałowie nie chcą się potępić, niechaj podejmą właściwe postanowienia pracy nad sobą, nad likwidacją zła, którego się dopuszczają. Chcę was ratować, ale nie podejmujecie większych starań, stać was jedynie na pojedyncze zrywy, nie na stałą ze Mną współpracę.

            Wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy będę Mogła użyć całej Mojej siły i całej Mojej danej Mi przez Trójcę Świętą potęgi. Postanowieniem wyroków Trójcy Świętej jest, bym to Ja zwyciężyła szatana, ostatecznie jego pokonała, dlatego proszę was o pomoc, abyście stanęli po stronie waszej Niebieskiej Mamy i zanosili wasze modlitwy i umartwienia, oddając je ochotnie do Bożego Skarbca. Nie obawiajcie się, bo one nie przepadną, nigdy nie będą zmarnowane, lecz będą użyte do Mojego ostatecznego zwycięstwa nad upadłym Aniołem.

            Trójca Święta przeznaczyła ogrom Łask Bożych dla każdej osoby, która zdecyduje się zostać Bożym Niewolnikiem. Wielu z was obawia się Boga, że tuż po chwili kiedy to się Bogu oddadzą, Ten rzuci się na nich z ogromem cierpień. To jest nieprawda, to jest jedno ze sprytniejszych kłamstw wmawianych wam przez Mojego odwiecznego przeciwnika, demona.

            Demon nieustannie przybliża się do was próbując wsączyć w was swój jad, swoją truciznę. Nie pozwólcie mu na to, zamknijcie swoje uszy i duszę na jego wstrętny głos. Nie słuchajcie tego co do was mówi, bo to odwieczny kłamca, zwodziciel całej ludzkości. Przybliża się do was, lecz najpierw maskuje swoją obecność stosując demoniczną hipnozę i znieczulenie.            Człowiek niczego nie czuje po tej aplikacji, a on może działać w was i przez was do woli.

            Bóg nie zostawia was jemu na żer, na pastwę losu, lecz przez liczne pouczenia uczy was, co macie uczynić, czego dokonać. Obserwujcie owoce, one zawsze zdradzą obecność złego ducha. Upadły Anioł potrafi być miły, usłużny, wypełnia wasze pragnienia, lecz kosztem ich wypełnienia jest utrata wiecznego zbawienia, lecz ten fakt skrzętnie ukrywa, maskuje go jak może.

            Ja chcę wam pomóc, chcę czynić to wszystko co jest możliwe, aby uratować od wiecznej zguby każdego z was. Kapłani i biskupi masowo zdradzają Kościół Święty, a także Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa. Szatan raduje się z głupoty ludzi, zwłaszcza z głupoty kapłanów i biskupów oraz kardynałów. Oni oddalają się od Boga i Jego Świętych Praw, pełnią to co złe w Oczach Bożych, liberalizują liturgię, wprowadzają do kościoła masowo liberalizm i modernizm, wprowadzają do kościoła dawno potępione przez Kościół Święty elementy do liturgii.

            Trójca Święta nadal jest w Kościele Świętym, lecz od pewnego czasu błogosławi jedynie indywidualnie. Chcąc kroczyć drogą doskonałości zechciejcie się dla Mnie konsekrować jako Moi Niewolnicy, lub Niewolnicy Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Nie obawiajcie się niczego, bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, lecz surowi dla grzechu. Unikajcie wszelkiego zła, starajcie się nawet je usuwać ze swojej głowy, wszelkie złe myśli, zwłaszcza wtedy, kiedy się nagle pojawiają.

            Pracujcie nad swoją świętością, nad rozwojem swojej duchowości, strzeżcie się pułapek złego ducha, zwłaszcza tych, które akceptują lewactwo, modernizm i to, co niesie ze sobą reformacja. Papież Franciszek i wielu kardynałów weszło na drogę wiecznego potępienia i wprowadzają do Kościoła Świętego elementy wrogie Bogu i Jego Świętemu Kultowi.

            Kto może niech sprzeciwia się wprowadzaniu wszelkich herezji do wnętrza Kościoła Świętego. Upominajcie tych co grzeszą, nawet, gdy są na wysokich stanowiskach w Kościele Świętym. Podejmijcie krucjatę modlitwy, zwłaszcza modlitwy Różańcowej.

            Modlą się wciąż te same osoby, składają Bogu swoje ofiary, lecz pragnę, aby na ten krok, krok ratunku Bożego Kościoła zdecydowali się wszyscy ci, którzy się do tej pory wymigiwali, wykręcali. Coraz mniej mogą ludzie ufać swoim kapłanom i biskupom, bo ci coraz bardziej otwarcie skłaniają się w stronę zdrady Jezusa.

            Mało który kapłan gorliwie się modli i gorliwie wypełnia swoje obowiązki. Kapłani i hierarchia coraz bardziej i bardziej opuszczają ręce zaprzestając walki z demonami. Te upadłe Anioły bardzo się z tego cieszą, że mają tak wielką swobodę, a nawet w Kościele Świętym niewielu podejmuje walkę ze złymi duchami, dlatego stały się one zuchwałe, bo nie mają prawie niczego, czego mogłyby się bać.

            Ten, kto z nimi walczy i dobrze spełnia swoje obowiązki, jest przez demony i ich ludzi będących w kościele zwalczany i niszczony. Chcę, aby kapłani i biskupi, którym na Chwale Boga jeszcze zależy, niech organizują się w grupy, niech odważnie walczą bronią duchową, niech wiele się modlą przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, niech poszczą i umartwiają się. Gdy będą to czynić, ich siła duchowa wzrośnie i dość szybko będą mogli wyprosić u Trójcy Świętej nawrócenie swoich współbraci w kapłaństwie i biskupstwie. Moi synowie, jeżeli tego nie uczynicie, niszczeć będzie wszystko i już niedługo rozpocznie się z Kościołem w Polsce to samo, co jest w Niemczech i podobnych krajach.

            W krajach zachodnich są jedynie pojedynczy kapłani i biskupi, którzy wiernie trwają przy Bogu, ale ci są bardzo niszczeni przez tych pozostałych. 98% kapłanów i biskupów zachodu grozi piekło przez notoryczne trwanie w grzechu ciężkim i nie reagowanie na demoniczne rozbestwienie, rozpasanie. W Niemczech i innych krajach dobrze i w miarę po bożemu postępują jedynie pojedyncze osoby, reszta trwa w grzechu ciężkim, który się w nich coraz bardziej i bardziej pogłębia.

            W tych krajach większości ludzi i kapłanów zagraża wieczna pokuta, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Spośród narodów pojedyncze grupy ludzi na świecie i tylko w Mojej umiłowanej Polsce, są ludzie i kapłani, którzy jeszcze chcą się modlić i czynią to z ochotą. Demon pracuje nad tym, aby Polscy biskupi zechcieli doprowadzić Kościół w Polsce do stanu który jest obecnie w Niemczech. Jeżeli nikt nic nie uczyni, to za 10 - 15 lat stan kościoła w Polsce będzie taki, jak jest obecnie w Niemczech, a u Niemców będzie wprowadzony islam, jako ich nowa, narodowa religia.

            Dlaczego bardziej słuchacie tego, co mówią demony, niż mówi Trójca Święta i Ja? Demon jest zwodzicielem, odwiecznym kłamcą, on nigdy nie mówi prawdy chyba, że Trójca Święta lub Ja go do tego zmusimy. Pozwalając działać upadłym Aniołom, wcielacie chętnie jego poronione pomysły w swoje życie, a pogardzacie tym, co mówi do was Trójca Święta.

            Niebawem prawdziwi prorocy Boga, wizjonerzy, na dobre zamilkną i na rozkaz Boży nie będą wam przekazywać żadnych wiadomości. Syn zatracenia powoli wciela w życie plany Lucyfera, a działalność Kościoła Świętego w obecnej formie powoli znika. Ludzie Antychrysta czynią coraz większe przygotowania, do wkroczenia jego oficjalnie na arenę dziejów.

            Już Mój Boski Syn Jezus, mówił żyjąc na ziemi, że „nie podobna, aby na koniec nie przyszły wojny i zgorszenia, ale biada temu, przez którego one przyjdą”.  Nabierzcie ducha, bo Jezus nadchodzi, dobrze przygotujcie się na Jego przyjście, aby nie zastał was śpiących, lub pełniących wolę demona. Co wybierzecie? Jaką decyzje podejmiecie? Czy zechce się wam podjąć wysiłek, celem ratowania własnej duszy, własnego zbawienia?

            Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

            Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                         

Maryja.



 

Michałowice k. Krakowa, 18 styczeń 2020r.     godz. 10:17    

Przekaz nr  936

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno, zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe, nie lękajcie się i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą i trwać, bo tak bardzo pragnę podzielić się z wami Moją Świętą Miłością, bo jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Łaskawości, Miłosierdzia, Zmiłowania, ale także pełnym Bożej Sprawiedliwości.

Nie jestem Bogiem słabym, lecz mocnym pod każdym względem. Wiem, że jesteście tylko ludźmi pełnymi słabości, ułomności, jesteście krusi i często bezsilni. Zachęcam was do współpracy ze Mną i z Moją Świętą Kochaną Mamą. Zechciejcie podjąć ten niewielki trud, niewielki wysiłek, by móc ratować siebie, swoich bliskich i znajomych.

Nigdy nie bądźcie samolubni i nielitościwi, lecz pełni miłości i współczucia. Bądźcie twardzi i nieustępliwi dla grzechu i występku, ignorujcie wszelką mowę oraz propozycje demona, bo on nic nowego dla was nie powie, a każde jego działanie zmierza do tego, aby jak największą liczbę ludzi wciągnąć w swoją pułapkę, a przez nią do piekielnych czeluści.

Trójca Święta mogłaby zamknąć na wieki bramy piekła, lecz choć to dla was niebezpieczne pozwala upadłym Aniołom na zwodzenie ludzkości, bo tylko zwalczając pokusę demonów, człowiek rośnie w siłę, a pokonanie tego przeciwnika i wszelkich słabości powoduje, że człowiek zdobywa możliwość pomnożenia przyszłej chwały, a przez to powiększa poziom doznawanego szczęścia i radości na wieczność w Niebie.

Każdy człowiek żyjąc na ziemi miał taką samą szansę na szczęście i zbawienie. Niestety, znaczna część ludzi uległa zwodzeniu, mamieniu upadłych Aniołów dała im wiarę oraz dość często korzysta z ich „usług”. Żaden demon nie świadczy swoich usług za darmo, każdy z nich upomni się o swoją „zapłatę” w swoim czasie. Za świadczenie swoich „usług” biorą najwyższą zapłatę, bo ceną jest zbawienie waszej duszy.

Człowiek, który się oddał w szpony demona idzie drogą wiodąca na wieczną zgubę, na wieczne potępienie. Człowiek sam nie ma tyle siły, aby się wyrwać z takiego stanu. Tylko modlitwa wielu pomocników Boga w połączeniu ze wstawiennictwem Maryi, Mojej Świętej Kochanej Mamy potrafi diabłu wyrwać duszę, której grozi wieczny ogień w piekle.

Człowiek, który walczy z demonami powinien dbać o swoją świętość, pobożność, powinien być człowiekiem sumienia, pobożny, powinien sporo się modlić, pościć, umartwiać, bo bez tego staje się bardzo łatwym łupem dla szatana.

Modlitwa, to rozmowa człowieka z Bogiem, to łączenie się duchowe z Bogiem. Gdy modlitwa człowieka wychodzi z jego serca, trafia wprost do Serca Trójcy Świętej. Im mniej serca swojego wkładacie w waszą modlitwę, tym mniej się staracie o to, co Trójca Święta zamierza wam dać, ofiarować. Nie pożądajcie zbyt łapczywie, nachalnie tego co materialne, tu zawsze zachowujcie równowagę, rozwagę i umiar.

Najlepszym Bożym ideałem jest bezgraniczne zaufanie swojemu Stwórcy, oddanie się w Niewolę Bożej Miłości. Oddając się Bogu z duszą i ciałem, człowiek zawierza Bogu wszystko od dnia swojego poczęcia po wieczność. W ten sposób człowiek okazuje, że bez reszty ufa Bogu i niech ufa Bogu do końca, powierza Bogu swój wieczny los, swoją dolę, swoje osobiste zbawienie.

Tylko oddanie Bogu w Niewolę może oddać władanie swoją wolną wolą w ręce, w które się człowiek powierza, a pośrednictwo Niepokalanej sprawia, że to Ona sama wszystkiego dopilnuje, tak jakby starała się o własny los, własną dolę.

Każdy kto ze szczerego serca wykonał ten Akt, oddając się Bogu dobrowolnie, ten będzie w Niebie wynagrodzony dość wysokim stopniem chwały, dość blisko Tronu Trójcy Świętej, a także tronu Niepokalanej.

Każdy kto się konsekruje Bogu jako Jego Niewolnik, otrzymuje niezatarte znamię na duszy które będzie widnieć na waszej duszy przez całą wieczność. Oddanie się Bogu w Niewolę Miłości przez ręce Niepokalanej sprawia, że żaden Niewolnik nie trafi na wieczne potępienie, co nie oznacza, że nie będzie cierpiał za swoje grzechy w czyśćcu.

Jeżeli każdy Boży Niewolnik będzie dbał o czystość swojej duszy, jeżeli będzie regularnie się oczyszczał w Sakramencie Pokuty, jeżeli wypełnianie Woli Bożej będzie o wiele cenniejsze dla niego, a niżeli wypełnianie swojej własnej woli, taka osoba nie będzie się zbyt długo oczyszczać w czyśćcu. Trójca Święta pilnuje przez swoich Aniołów, aby Boży Niewolnik nie dał się zwieść nazbyt długo podstępom demona.

Gdy macie w swoim życiu jakąś niejasność, zagmatwanie i nie wiecie co czynić, jaką decyzje podjąć, wówczas zechciejcie iść przed wystawiony Najświętszy Sakrament, albo przed Tabernakulum, szczerze pomódlcie się do Trójcy Świętej przez Niepokalaną o Boże Światło, o Boże rozwiązanie kłopotu, wówczas otrzymacie od Boga odpowiedź, może nie osobiście, lecz często przez przygodnych ludzi, lub otrzymacie sami przez jakieś natchnienie, które was poprowadzi do rozwiązania problemu. Otrzymawszy dar od Boga, nigdy nie zapominajcie Jemu podziękować, uwielbić.

Mając jakiś problem natury moralnej, nigdy nie idźcie na łatwiznę, nie rozwiązujcie problemu siłą, bo to nic nie da, lecz bierzcie pod uwagę, czy rozwiązanie problemu nie narusza któregoś Prawa Dekalogu w którymś miejscu. Jeżeli niczego takiego nie stwierdzacie, to wówczas śmiało możecie to rozwiązanie wcielić w życie.

Jeżeli ktoś z was cierpi z powodu jakiejś jawnej niesprawiedliwości, niech bez obaw powierzy rozwiązanie tej kwestii, tego problemu w Dłonie Bożej Sprawiedliwości, która działa dość szybko, a przy tym bezpardonowo, która gdy trzeba kruszy przeszkody siłą. Nie istnieje siła większa niż Boża Sprawiedliwość.

Żyjecie w niełatwym czasie, a zagrożenia czyhają na was z każdej strony. Coraz mniej człowiek może się oprzeć na drugim człowieku, bo ten przeważnie zawodzi. Pozwólcie o dziatki posługiwać się wami jako narzędziem do ratowania innych, licznych zagubionych dusz. Trójca Święta i Niepokalana woła do was o to, abyście zdecydowali się pomóc Bogu ratować tych, którym zagraża wieczne potępienie w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

Miejcie na co dzień czyste serca, nie brudźcie ich w żaden sposób. Wszystko zaczyna się od myśli i tam jest dla was wsączana inspiracja przez złe duchy. Jest to jedyny sposób, który upadły Anioł, ale i Anioł z Nieba może wpłynąć na was, dać wam podpowiedź. Jedynie Trójca Święta ma możliwość wglądu do myśli każdego człowieka, a także każdego Anioła z każdego Chóru Anielskiego, a także wszelkich demonów.

Człowiek w sercu swojej duszy dostaje impuls, który następnie trafia do umysłu człowieka i jest przez niego rejestrowany. Uważajcie, nie pozwalajcie sobie złemu wmawiać kłamstwa.

Gdy posłyszycie w umyśle złą myśl, nie podtrzymujcie jej, lecz usuńcie ją siłą z waszego umysłu, z waszej głowy. Pozwalając na myślenie o podawanej przez demona propozycji, zaczynacie w myśli rozwijać koncepcje, którą on proponuje. Widząc was rozważających jego propozycje, śmiało poddaje wam swoje nowe pomysły. Nie oddalając ich, rozważacie możliwość ich wcielenia w wasze życie.

Zły duch nie odsłania wam mankamentów swoich propozycji, lecz zachęca was, abyście to realizowali. Demon, ani Trójca Święta, nie zmusza was siłą do czynienia dobra lub zła, to wy sami podejmujecie decyzję, czy wcielać tę myśl, tę propozycję w swoje życie. Zło bywa wam podawane w dość atrakcyjnej formie, „polukrowane” szczyptą prawdy, aby tym uwiarygodnić swoje kłamstwa.

Chcąc uniknąć czynienia zła, nie dopuszczajcie do tego, aby ta myśl mogła się w waszej głowie rozwijać. Szatan bywa bardzo natrętny w swoim działaniu i nie daje tak łatwo za wygraną. Gdy już nie dajecie rady z tym walczyć, proście o pomoc Trójcę Świętą i całe Niebo.

 Często bywa, że szatan ma do kogoś większy dostęp niż do innych osób. Człowiek czyni wiele starań, aby żyć po Bożemu, a i tak nic z tego nie wychodzi. W tym wypadku wszystko wskazuje, że ktoś z waszej rodziny lub z grona znajomych wypowiedział słowa przekleństwa lub słowa złorzeczenia i na podstawie tych wypowiedzianych słów, zły duch przychodzi i zaczyna swoje zwiększone szkodliwe dla was działanie, przeszkadzanie.

Co należy uczynić? Przede wszystkim nie panikujcie, lecz walczcie z tym złem tak jak umiecie, to znaczy wyłącznie duchowymi sposobami. Demon bardzo lubi jak ktoś wcale, albo niewiele się modli, jak się nie umartwia, pomimo, że może to czynić, bo wtedy może działać w człowieku prawie bez ograniczeń.

Chcąc na stałe ograniczyć do was dostęp, powinniście się stać ludźmi modlitwy i ofiary. Przekleństwo i złorzeczenie odbija się od osoby, która się modli i trafia do osoby, która słowa tego przekleństwa lub złorzeczenia wypowiedziała. Jeżeli jednak wasza i innych modlitwa, oraz stosowanie wody Święconej Egzorcyzmowanej oraz soli Święconej Egzorcyzmowanej nie działa, wówczas poproście o pomoc dobrego, pobożnego kapłana lub egzorcystę, który przez swoją posługę może związać moc szkodzenia szatana. Możecie również dać swoją ofiarę na Mszę Świętą w intencji: „o uzdrowienie wewnętrzne i usunięcie skutków przekleństw i złorzeczeń”.

Do walki z siłami ciemności śmiało zapraszajcie Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę i Aniołów. Nie musicie z tym być sami, lecz pamiętajcie, że nie wolno do siebie zapraszać demonów w żaden sposób, a niestety dość często człowiek to czyni przez swoją bezmyślność, okultyzm, przedmioty „magiczne”.

Wszelka magia, to „modlitwa” do upadłych Aniołów, demonów, to wzywanie ich do pomocy, do współpracy. Chcąc nie mieć tego niechcianego towarzystwa, pozbądźcie się wszystkiego co ma jakikolwiek związek z magią i okultyzmem (przedmioty w domu, na sobie).

Chcę was poinformować, że demony seksu, a więc bardzo silne demony, są do was przywoływane choćby przez kupno prezerwatyw, środków poronnych, środków antykoncepcyjnych, a także przez kupno i używanie wszelkich gadżetów seksualnych kupowanych w seks szopach. Wymienione przedmioty, niosą ze sobą rodzaj przekleństwa, a każde przekleństwo przywołuje i wprowadza demony do osoby, która tego używa. Proszę was bardzo, abyście się dobrze zastanowili, co powinniście zmienić w swoim życiu, aby w nim zbierać wyłącznie wszelkie Boże Błogosławieństwa.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to Mnie pokażecie?

                                                                                                            

Jezus.

 



Michałowice k. Krakowa, 19 styczeń 2020r.     godz. 9:26   

Przekaz nr  937

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec


Jam jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nadszedł już czas tego co ma się wydarzyć. Proszę was, dokąd będziecie mogli, gromadźcie materiały dotyczące wiary, bo już niedługo nikt, nic nie będzie mógł dostać. Ten kto nie trwa teraz przy Mnie, ci co są ludźmi letnimi, jeszcze bardziej ostygną w wierze i staną się zimni jak lód. Oni są najbardziej podatni na wszelkie sugestie i insynuacje ze strony upadłych Aniołów.

Niebawem prześladowanie wiary na zachodzie stanie się większe, aniżeli było do tej pory. Staraniem syna zatracenia, Antychrysta religia rzymskokatolicka stanie się zakazana, a nawet ścigana demonicznym prawem, będziecie uważani za groźnych terrorystów.

Masoneria wkrótce przekształci znienawidzony przez siebie Kościół Święty w jego parodię, a uczynią to rękoma chętnych do tego celu biskupami, kardynałami, a nawet zaaprobuje te zmiany Papież Franciszek.

Nadszedł czas, kiedy dobrej, zdrowej nauki Bożej niewielu będzie chciało słuchać, większość ludzi będzie z nią na wszystkie sposoby walczyć idąc za głosem zwodziciela. Już niedługo niebawem, wyślę na świat Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, lecz co zastanie, gdy przybędzie na ziemię? Czy zastanie wiarę i wierzących? Kto z was będzie w stanie jeszcze czuwać? Kto z was jeszcze zachowuje dokładnie Prawo Dekalogu?

Szatan wie, że jeszcze „chwila” i zostanie usunięty z tego świata, dlatego śpieszy się, aby porwać ze sobą do piekielnych czeluści, jak najwięcej ludzi. Rozpala się już na ten grzeszny świat Boży Gniew, nim jednak w pełni zapłonie, najpierw go muszę rozpalić przeciwko obłąkanej grzechem ludzkości. Już za „chwilę” znikną w całym Kościele Świętym oficjalnie słowa konsekracji, a sprawowanie Najświętszej Ofiary Mszy Świętej będzie karane śmiercią.

Struktury obecnego Kościoła Świętego ulegną licznym zmianom, stworzy się wiele odłamów, w tym „kościół” ekologiczny. Masowo będą znikały oznaki wiary, pogaństwo i herezja opanują cały świat, a prawdziwy Kościół Święty zejdzie do podziemi. Na waszych oczach realizują się zapisy z kart Apokalipsy Świętego Jana Apostoła i Apokalipsy Proroka Daniela.

Większość wysokich stanowisk w Kościele Świętym opanowała masoneria i iluminaci. Ich dotychczasowe działanie skutecznie pozbawiło sił duchowych i skutecznego duchowego oddziaływania tych, co dzierżą stery władzy w Kościele Świętym prawie na wszystkich szczeblach Kościoła Świętego. Od pewnego czasu zaczął się już głód prawdziwego Słowa Bożego, a z biegiem czasu będzie się on nasilał i nasilał, aż osiągnie apogeum.

Gdy na arenę dziejów wkroczy syn zatracenia, Antychryst, Ja nakażę wszystkim Moim prawdziwym Prorokom, wizjonerom, aby zamilkli na dobre. Nie pozwolę im się ujawniać, a ten z nich kto się nie posłucha, umrze w męczarniach, dlatego ostrzegam was, zanim się to wydarzy. W tym czasie demon uaktywnia swoich „proroków”. Będą oni znani, lubiani, oklaskiwani, będą działali liczne „cuda”, ale to będą cuda demoniczne, a działanie ich naznaczone jest Bożym przekleństwem. „Cuda” przez nich czynione będą krótkotrwałe, tak jak „cuda” syna zatracenia, Antychrysta.

Świat pozbawiony Mojego Błogosławieństwa, podążać będzie do samozagłady bo popychając ludzi do wojen, będzie chciał szatan pochwycić masowo jak najwięcej ludzi, zwłaszcza tych, którzy są z daleka ode Mnie.

Coraz mniej ludzi wierzy, bo zajęli się substytutem, zamiennikiem wiary, takim jak magia, okultyzm, spirytyzm i wiele temu podobnych. Jest trochę ludzi chodzących nawet do kościoła, lecz wielu z nich się łudzi i ma złudną nadzieję, którą serwuje im demon. Mało kto dobrze dba o swoją duszę, coraz mniej ludzi się spowiada, a ci co to czynią, nie wyznają spowiednikowi wszystkich grzechów, nie wypełniają wszystkich warunków Sakramentu Pokuty.

Większość z was lubi żyć lekko, łatwo i przyjemnie, niewielu chce się trudzić dla Boga i wypełniać to, o co prosi. Upadły Anioł czyni co może, aby was zniechęcić, do czynienia wszelkiego dobra, do czynienia tego, co stanowi Wolę Bożą.

Zły duch coraz bardziej naciska na polskich biskupów, aby się poddali, aby jedynie udawali swoją aktywność, swoją gorliwość. Jeszcze trochę, a prawdziwi, wierni katolicy w Polsce, będą w mniejszości. Kapłani i hierarchia coraz bardziej i bardziej oddala się ode Mnie, czynią wiele swawoli i prawie nikt tego nie kontroluje.

Prawdziwie pobożni muszą się ukrywać, ze swoją wiarą, bo są niszczeni przez pozostałych, którzy mnie mają, że doskonale postępują. Życie zakonne mocno zeświecczało w większości zakonów, a większość zakonów stwarza tylko pozory pobożności i przywiązania do Boga. Boże przekleństwo, które trwa pośród was, nie daje Mi możliwości błogosławienia, a co za tym idzie już nie daję na świecie, a także w Polsce zbyt wielu powołań. Większość ludzi żyjących na ziemi zmierza ku samozagładzie, ku wiecznej pokucie w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Zapewniam was, że każdy kto umiera w stanie grzechu ciężkiego, a w chwili śmierci nie żałował za swoje grzechy, w tym grzechy ciężkie, nie pokutował i nikt za nim się do Mnie nie wstawiał, ten po sprawiedliwym Sądzie Bożym pójdzie na wieczną zgubę, wieczną zatratę, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

Zapewniam was uroczyście, że piekło jest, istnieje, bo Sam je stworzyłem. Jest w nim obecnie około trzech trylionów upadłych Aniołów i wiele miliardów ludzi potępionych. Na ziemi żyją jeszcze osoby, które widziały tę porażającą rzeczywistość.

Doskonale wiem o dziatki, że jesteście słabi, ułomni, że co chwila upadacie, zbyt długo nie możecie wytrzymać w czystości duszy. Proszę was i błagam, opamiętajcie się, ocknijcie się z demonicznego uśpienia, z demonicznej hipnozy.

Zły duch, demon jest mocny, ale nie jest wszechmocny, taką jest jedynie Trójca Święta. Demon może wam szkodzić, w was działać, bo zapraszacie go do siebie swoimi grzechami, aby rozgościł się w waszej duszy.

Chcąc cokolwiek zmienić, chcąc ratować siebie i swoich bliskich musicie się wysilić, musicie podjąć szeroką współpracę z Łaską Bożą. Chcę wam pomóc, chcę was ratować, bo bardzo, bardzo mocno was wszystkich kocham. Nie mogę jednak Sam interweniować, bo nie pozwala Mi na to wasza wolna wola.

Uczyńcie to, o co was tyle razy prosiłem wraz z całą Trójcą Świętą i Maryją. Podejmijcie najważniejszą decyzję życia, oddajcie się dobrowolnie, konsekrujcie się w Niewolę Miłości Maryi, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Wraz z osobistym oddaniem, oddajcie swoje dusze, wszystko co stanowi treść waszego życia i działania, wraz ze wszelkimi waszymi modlitwami, postami, ekspiacjami, itp. całego waszego życia, od waszego poczęcia po wieczność.

Czyniąc to wszystko sprawicie, że całe wasze życie staje się zasługujące. Dla was jest to niewiele, a dla Trójcy Świętej i Maryi to nowe, wielkie możliwości działania, to możliwość dania ratunku dla wielu, wielu nowych dusz, danie im możliwości zbawienia wiecznego. Bardzo was proszę, weźcie sobie do serca Słowa tych ostrzeżeń, niech je nade wszystko weźmie do swojego serca hierarchia i kapłani.

Chcę, abyście choćby w ukryciu podjęli starania i przygotowania do nadejścia trudnych dni, dni pełnych grozy i zwątpienia. Zechciejcie przygotować sobie azyl, miejsce własnego schronienia, zwłaszcza jak nadejdą Apokaliptyczne prześladowania. Z nielicznymi osobami trwajcie na poście i modlitwie, oddając wszystkie wasze trudy i wysiłki, posty, modlitwy, wprost do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

W swoim czasie wszystko będzie użyte do ratunku tych, którym zagraża wieczne potępienie w piekle. Pośród grona ratowanych osób, nie zapomnę o waszych bliskich, krewnych i znajomych, tylko oddawajcie wszystko do Bożej Dyspozycji. Ci ludzie, te osoby, którym przyszło żyć w tym czasie, mają niebywałą możliwość osiągnięcia wyżyn świętości w najwyższym poziomie.

Nie martw się biedny człowiecze tego co ma być, co ma nastąpić, nie myśl o tym, nie nakręcaj samego siebie bez potrzeby, lecz trwaj przy Mnie, na bieżąco wykonuj wszystko to, co stanowi Wolę Bożą dla ciebie na ten czas.

Otrzymaliście wiele wskazówek, teraz zechciejcie je wykorzystać, wcielić w życie. Nie zniechęcajcie się żadnymi trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Mówię wam coraz więcej, bo chcę, abyście przygotowali się do tego co ma nastąpić. Nauczcie się tak żyć, aby jak najdłużej nie grzeszyć. Demon proponuje wam kuszącą alternatywę, bo obiecuje wam względny spokój, dostatek, nawet bogactwo, lecz to wszystko jest kosztem waszego zbawienia.

Jeżeli Mnie o coś prosicie, a wam tego nie daję, nie oznacza to, że taki mam kaprys, ale że ofiarowanie wam tego daru spowoduje dla was wielkie niebezpieczeństwo, bo będzie mogło to być wasze, lub waszych bliskich wieczne potępienie w piekle.

Wielu ludzi żyje w wielkim, nieustającym cierpieniu, czasem ma tego dosyć, prosi Mnie o ulgę w cierpieniu, a jej nie otrzymuje. Nie wysłucham tej prośby nie dlatego, że nie chcę, lecz dlatego, że dla was i waszych bliskich jest to lepsze rozwiązanie, lepsze dla waszej duszy, bardziej dla was bezpieczne. Proszę was o to, abyście nigdy, przenigdy nie szemrali, nie buntowali się, lecz szczerze swoje cierpienia ofiarujcie Mnie jako wasz prezent, jako wasza całopalna ofiara. Proście Mnie jedynie o cierpliwość, wytrzymałość, a wszystko ofiarujcie do Bożej dyspozycji.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Co jeszcze powinienem uczynić, aby zachęcić was do kroczenia na stałe drogami zbawienia? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie???                                                                                                                                                          

Bóg Ojciec.

 



Michałowice k. Krakowa, 20 styczeń 2020r.   godz. 4:16   

Przekaz nr  938

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty


Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci.

Poczuj biedny człowiecze Moją Świętą Moc, Moc Mojego Świętego działania. Proszę każdego z was o dziatki o pomoc tak, bym działał w was, ale o poprzez was do woli. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zawsze pokonujcie wszelkie trudności, jakie się pojawią.

Pragnę działać, pragnę sobą nasycać wasz czas, wasze życie, waszą wiarę, wzmocnić w was nadzieję, powiększyć miłość, a to wszystko bezinteresownie. Kto z was potrafi być jeszcze bezinteresowny? Kto potrafi tak czynić, by być szczęśliwym? Co przynosi wam szczęście? Co przynosi wam radość? To wszystko są efekty Mojego w was działania, Mojego przenikania i Mojej usilnej pracy nad wami, bym mógł w was swobodnie działać i nie być przez nikogo, ani niczym ograniczanym. Tylko Ja i Moje Święte działanie sprawia, że człowiek może być dobrym, szczęśliwym i samemu nieść innym szczęście, bo jest niemożliwym czynić to beze Mnie i bez Mojego Świętego działania.

Tam gdzie wchodzi demon, niesie on ze sobą wszelkie nieszczęścia, nienawiść, strach, pogardę, wszelkie wyuzdanie, brak jakiejkolwiek nadziei, totalne przygnębienie. Działa on krótkodystansowo, nie potrafi dawać długotrwałych owoców swojego działania. Jeżeli ty i twoja dusza jego wybierasz, Ja się wycofuję, bo nie znoszę tego, kto nie chce Mnie i Mojego działania, a przy tym walczy tak jak umie, z każdym przejawem Mojej wśród was obecności i działania. On nie chce waszego dobra, on chce wyłącznie waszego zła, chce was uśmiercić, zwłaszcza jak jesteście w stanie grzechu śmiertelnego, pełni beznadziei, na dnie czarnej rozpaczy, dopiero wtedy znęcając się duchowo nad wami, doprowadza was do ostatecznego kroku, do targnięcia się na swoje życie.

Nie każdy kto popełnia samobójstwo, idzie do piekła na wieczne potępienie, lecz niestety większość samobójców tam trafia. Zły duch namawia człowieka na podjęcie tego kroku, bo wie, że to błyskawicznie zwiększa jego szansę na szybkie zdobycie tej duszy na całą wieczność do piekła. Demony wiele obiecują, lecz rzadko, którą obietnicę wypełniają.

One są kłamstwem, Ja prawdą, one są nienawiścią, Ja Miłością, one są pogardą, Ja chęcią, one zniechęceniem do wszystkiego, Ja chęcią do tego, co buduje, on jest śmiercią, Ja życiem, on jest nieszczęściem, Ja wiecznym szczęściem, on jest strachem, Ja odwagą, on jest wyuzdaniem, Ja skromnością, lecz to twój człowiecze jest wybór, to ty go musisz dokonać, nie masz innego wyjścia, bo nie ma możliwości pozostania neutralnym.

Teraz, w tym czasie działa syn zatracenia, Antychryst. Działa on hipnotycznie, bo tak działają upadłe Anioły. Działać on będzie spektakularne „cuda” i „znaki”, lecz to jest działanie pozorne, bez znaczenia, mające na celu oszukanie waszych zmysłów, a przy tym zwiedzenie waszej duszy. Jego „cuda” będą oparte na działaniu demonów, lecz zły duch zawsze działa krótkowzrocznie, bo nie jest w stanie przewidzieć skutków dalekosiężnych, bo tę właściwość mają jedynie Osoby Boże.

„Cuda”, które czyni są nietrwałe, bo czart na stałe jest pozbawiony możliwości dojścia do źródła Bożej Mocy. Działania pozorne, to kolejne oszustwo złego ducha, bo upadły Anioł jedynie na krótko zniesie jakiekolwiek dobro, on potrafi być miły, a nawet usłużny, ale tylko wtedy, gdy widzi możliwość zdobycia waszej duszy na wiecznie trwającą pokutę w piekle.

Ludzkie zmysły jest bardzo łatwo oszukać, bo mają zwykłe, proste działanie. Jeżeli zły duch użyje hipnozy i demonicznego znieczulenia, ono tak na was podziała, że tracicie z oczu efekty jego działania, a wówczas wpadacie w sidła, pułapki zastawiane przez demony.

Stańcie się ludźmi modlitwy i ofiary, bo tylko to niweluje skutki działania hipnozy i znieczulenia demonicznego, a przy tym osłabia ich działanie. Proście Trójcę Świętą i waszych Aniołów, aby pomogli wam odkryć pułapki złego ducha, zdemaskować jego obecność. Zdobycie wiedzy o nim, że jest, że działa, to połowa sukcesu, połowa waszej wygranej.

Chcę, pragnę działać w was do woli, rozwijać Moje Święte w was działanie, lecz sam nie mogę się wam narzucać, bo znacznie Mnie ogranicza działanie waszej wolnej woli. Ofiarowana człowiekowi i Aniołom wolna wola, to szczególnie wielki, ogromny dar, dar, którego człowiek nie jest w stanie docenić, a jako jedyny dar ma siłę i moc powstrzymać w was działanie Boga, a także działanie demona.

Zły duch może was jedynie namawiać, „zachęcać”, nęcić, wabić, nie może was sam do niczego zmuszać, bo to wy podejmujecie swoją niezależną, nieskorumpowaną decyzję. Skłaniając się ze swoją wolną wolą w kierunku, który on proponuje, decydujecie się pełnić to, co wam proponuje, spełniać wszelkie jego demoniczne zachcianki.

Zły duch zawsze „lukruje” pozorem dobra fasadę grzechu, „ubiera” go w pozory dobra, a dopiero, jako takie podaje, jako pozornie atrakcyjne, powabne, kuszące, lecz to tylko pozory jego właściwego działania. Człowiek wykonując coś, co zabrania Boże Prawo, mnie ma w swojej naiwności, że to droga do „wolności”, podczas gdy jest to droga zniewolenia.

Popełnianie każdego grzechu powoduje dyskomfort duchowy, dusza traci Łaskę Bożą, a to uniemożliwia Moje w was działanie. Im grzechy wasze są cięższe, tym mocniej obciążają duszę grzeszącego. Po przekroczeniu pewnej bariery, jakby limitu grzechów, dusza człowieka nie ma już siły duchowej sama podnieść się i zerwać z grzechem, chyba, że znajdzie się ktoś, kto jest jej życzliwy i poprosi Boga w swojej modlitwie o pomoc, o zniwelowanie skutków grzechów tej duszy.

Tylko pomoc i wstawiennictwo drugiej osoby, może zniwelować to obciążenie grzechowe na tyle, że wolna wola człowieka odzyska moc stanowienia i będzie mogła zdecydować, o swoim powrocie na Boże Drogi.

Chcąc, abym działał, to wy sami musicie prosić o Moje Święte w was i przez was działanie. Choć jestem Bogiem, nie mogę działać siłą, to wbrew Mojej naturze. Człowiek sam może ominąć tę barierę, bo może powierzyć swoją wolną wolę w ręce innej osoby. Oddając się dobrowolnie złym duchom, człowiek staje się opętany, zniewolony przez nie. Z dobrowolnego oddania się demonom, nie uwolni go żadna siła, nawet siła Trójcy Świętej, lecz tylko do chwili, kiedy wasza wolna wola będzie tkwić przy woli demonów.

My, Trójca Święta proponujemy wam inne, lepsze rozwiązanie, to oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Takie oddanie sprawia, że człowiek powierza możliwość decydowania o nim w ręce swojego Stwórcy. Trójca Święta nie zniewala duszy tak, jak to czyni demon. Działanie Boże to działanie subtelne. Trójca Święta nigdy nie zniewala siłą żadnego człowieka, człowiek poddaje się Jej dobrowolnie. Może nadal grzeszyć, upadać, lecz te upadki nie doprowadzą Bożego Niewolnika do grzechu, którym zgrzeszyły demony, do grzechu przepastnej pychy.

Człowiek dopóki żyje na ziemi jest bardzo słaby, często upada, lecz Łaska Boża sprawia, że człowiek natychmiast może się podnieść i powrócić do Moich Łask, przez dobrze odbytą Sakramentalną Spowiedź Świętą.

Boży Niewolnik ma zapewnione Niebo, nawet, gdy ktoś doprowadzi go do rozpaczy, a ten targnie się na swoje życie. Ten bardzo zły czyn sprawi, że będzie musiał bardzo długo i bardzo ciężko cierpieć w czyśćcu, ale z niego trafi bezpośrednio do Nieba. Oddana wolna wola, nadal należy do Niewolnika, lecz jest od chwili oddania pod ścisłą kontrolą Tego, komu się oddał, czyli pod kontrolą Trójcy Świętej, która pilnuje, aby tej duszy nigdy nie utracić, by mogła wzrastać w świętości, miłości i Bożej Łasce.

Ten, kto staje się Bożym Niewolnikiem niczego na tym nie traci, a raczej na tym tylko zyskuje. Boży Niewolnik, w tym każdy Niewolnik Niepokalanej, o wiele szybciej i skuteczniej osiągnie Niebo i będzie mógł tak szybciej trafić, nawet z pominięciem czyśćca. Boży Niewolnik wspomagany jest Łaską Trójcy Świętej, a także doglądany przez Tą, która temu oddaniu pośredniczy, a także patronuje.

Nie oznacza to, że upadły Anioł nie będzie miał do tej duszy w ogóle dostępu, raczej będzie tę duszę szarpał, testował na tyle, na ile pozwoli mu na to Wola Trójcy Świętej. Wasza walka z demonami powoduje, że wasza siła duchowa i odporność wzrasta, a w ten sposób stajecie się narzędziami, którymi mogę się do woli posługiwać, także do ratunku osób zawładniętych działaniem demona.

Boży Niewolnik niech się niczego nie obawia, niech nie martwi go za nadto troska o swoje zbawienie, a także niech nie martwi się o zbawienie swoich bliskich. To wszystko nie oznacza, że Boży Niewolnik może osiąść na laurach, nic nie robić, bimbać, swawolić, to tylko oznacza, że lepiej, szybciej i efektywniej podążać będzie mógł do osobistej świętości życia. Dziś o kochani przybliżyłem wam walory zostania Bożym Niewolnikiem. Zachęcam zatem wszystkich jeszcze niezdecydowanych do podjęcia tego szalonego, a zarazem najwspanialszego kroku.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 

Duch Święty.



 

Michałowice k. Krakowa, 21 styczeń 2020r.     godz. 4:36  

Przekaz nr  939

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.



Matka Boża


                 Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków amen.

                 Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei, jedynie Bóg niech będzie wam jedyną nadzieją, jedyną pociechą. Pozwólcie, abym pośród was działała, bo bardzo Mi zależy, aby pomóc wam dojść do wyżyn świętości, do wyżyn Nieba, dojść do osobistego zbawienia.

Nie zniechęcaj się niczym biedny człowiecze, lecz trwaj w wierze, nadziei i miłości napełniony Bożym Duchem Miłości. Chcę bardzo wam pomóc w zbawieniu waszych dusz, lecz bardzo wielu z was stawia Mi zbyt silny opór, a przy tym wybiera dobrowolnie stronę demona, złego ducha, bo wydaje się ona jemu bardziej atrakcyjną.

Mój odwieczny przeciwnik bardzo lubi pozory, namiastkę działania, bo do powleczenia swojego kłamstwa wystarczy, że użyje niewiele prawdy, miesza ją z kłamstwem, a z tego wychodzi bajoro nieprawości.

Trójca Święta ofiarowała Mi pełnię Bożych Łask, tyle ile mogłam przyjąć i udźwignąć, które przyjęłam i podjęłam, nie dała Mi jedynie Bożej Wszechmocy i Wszechpotęgi, bo to jest zarezerwowane jedynie dla Trójcy Świętej.

Jako Matka Kościoła pragnę wam pomóc o Moje dziateczki, przejść obronną ręką przez ten niełatwy czas, czas Apokalipsy, która realizuje się na waszych oczach. Trójca Święta ofiarowała Mi moc stąpania po wężach i skorpionach. Są to biblijne określenia działania typów demonów oraz sposobu ich działania.

Nie lekceważcie złych duchów, bo mają wielką moc, bo wykorzystują waszą głupotę przeciwko wam samym, aby was pokonać. Na ten czas działania, Trójca Święta dała Mi dostatecznie dużo Bożej Siły i Bożej Mocy, abym stała się dla was silną podporą, bo choć jestem tylko kruchą Niewiastą, to mam moc nad całą potęgą piekła. Każdy demon musi Mnie słuchać, tak jak słucha Trójcy Świętej. Fakt ten jest szczególnie nielubiany przez wszystkie upadłe Anioły, bo to miażdży jego dumę, jego przepastną pychę i łamie jego twardą butę.

Z Woli i postanowienia Bożego, pośredniczę w każdym Bożym zamiarze, w każdym Bożym przedsięwzięciu, bo nie ma Łaski Bożej, którą otrzymujecie, w której bym nie miała swojego udziału. Przez to stałam się faktyczną Pośredniczką Wszelkich Łask Bożych, a przez to co przecierpiałam i ofiarowałam Ojcu Przedwiecznemu, stałam się też faktyczną Współodkupicielką całej ludzkości. To sprawia, że nie obawiała się Trójca Święta powierzyć w Moje dłonie, najwyższe w Niebie dostępne dla jakiegokolwiek stworzenia miejsce i funkcję. Im więcej ktoś od Boga otrzymuje, tym większa na nim spoczywa odpowiedzialność.

Z Woli Trójcy Świętej mogę uczestniczyć i asystować Mojemu Boskiemu Synowi w czasie Sądu Bożego nad waszą duszą. Nie mam Wszechmocy i Wszechpotęgi Mojego Jezusa, lecz mogę interweniować w waszej obronie. Czasem wystarczą małe, niewielkie elementy czci oddanej Mojej Osobie, aby tym niewielkim elementem uprosić mogła dla waszej duszy, ratunek od wiecznego potępienia.

Nie lubię się niczym chwalić, lecz Dobroć Boża nakazuje Mi z wami podzielić się Moim szczęściem i radością, bo oprócz Mojego Boskiego Syna Jezusa, tylko Ja mam możliwość być w Niebie już teraz z Moim Uwielbionym Ciałem. Będąc w Niebie przy Moim Jezusie, widzę Go codziennie, a to zawsze sprawia Mi wiele, wiele radości, wiele, wiele szczęścia.

Jestem w Niebie Jedyną Osobą, która ma przywilej przyjmowania Najświętszego Eucharystycznego Serca Mojego Jezusa w Komunii Świętej, z Jego własnych Najświętszych Rąk. Jezus wie, jak bardzo mocno go kocham, dlatego nie odmawia Mi tego daru, bo nie ma żaden człowiek większego szczęścia, większej radości, niż gdy przyjmuje Go do swojego serca.

Jezus uhonorował Mnie każdą możliwą Łaską Bożą, każdym możliwym tytułem, lecz nawet będąc w Niebie, przyjmuję Jego Święte Ciało z Jego Własnych Świętych Rąk, a czynię to w pozycji klęczącej i do ust. Mogłabym to uczynić inaczej, bo mam do tego wszelkie prawo i możliwość, lecz postawa klęcząca, to jedyna postawa godna Boga i Jego wielkich zasług w ratowaniu obłąkanej grzechami ludzkości.

Zdaję sobie doskonale sprawę, jak wielka, ogromna przepaść dzieli Mnie i Boga, dlatego uznałam, że klękanie przed Jego Wielkim, Świętym Majestatem, to jedyna, słuszna postawa. Ja dodatkowo oprócz klęczenia, zawsze składam bardzo głęboki pokłon, bo Chwała, Moc i Uwielbienie zawsze należy się całej Trójcy Świętej.

Będąc w Niebie przyjmuję do Mojego Serca, Jego Święte Ciało z Jego Własnych Świętych Rąk, bo mogę to uczynić tylko w ciele, a jak to doskonale wiecie, Jezus wziął Mnie do Nieba, razem z Moi Dziewiczym Ciałem i Duszą, a choć już uwielbione, to nadal jest ciałem, a przy tym spełniam warunek, bym mogła w ciele i duszy przyjmować do Mojego Świętego Serca, Święte Ciało Jezusa z Jego Własnych Świętych Rąk.

Ze wszystkich Darów Bożych i Łask, które doznaję i otrzymuję, najbardziej Sobie cenię możliwość przyjmowania Jezusa do Mojego Świętego Serca nawet tu w Niebie. Jestem jedynym stworzeniem, które dostępuje tej Łaski Bożej będąc w Niebie. Uwierzcie Mi, że móc mieć Boga w swoim sercu, to największe możliwe szczęście, to największy Boży Dar, Boży Skarb, którego może dostępować codziennie każdy z was dopóki żyje na ziemi, a Ja tego dostępuję nawet będąc w Niebie. Nigdy nikt nie będzie bliżej Boga w Trójcy Świętej Jedynego, niż tuż po przyjęciu Komunii Świętej. Ja Sama daję wam doskonały przykład, jak należy zachowywać się będąc przed Bogiem i mając Go w swoim sercu.

Najważniejsze chwile Mojego Świętego życia, spędziłam tylko i wyłącznie na kolanach. Klęczałam, kiedy to Święty Gabriel zwiastował Mi, że będę Matką Mojego Zbawiciela, a tuż po tym Zbawiciel zechciał zstąpić do wnętrza Mojego Świętego, Przeczystego Łona. Klęczałam wtedy, kiedy rodziłam Mojego Jezusa, klęczałam także pod Krzyżem, gdy konał na nim, a także, kiedy Zmartwychwstały, po raz pierwszy po swojej Śmierci ukazał Mi się w swoim uwielbionym już ciele. Wtedy jednak nakazał Mi wstać, abym mogła go czule przywitać. 

Klękałam w tych najważniejszych momentach i zawsze klęczę, gdy przyjmuję Jezusa w Komunii Świętej, bo tak trzeba, bo tak wypada, bo tylko tak należy przyjmować Jego do swojego serca. Ja doskonale wiem, że Jestem małym nędznym pyłkiem przed Bożą Potęgą i tylko tak można Jego godnie przyjąć, godnie uwielbić.

Każdy człowiek odpowie na Sprawiedliwym Sądzie Bożym za każdą najmniejszą zniewagę Boga, którą dokonał, której się dopuścił. Wielką zniewagą Boga jest Jego złe traktowanie, zwłaszcza wtedy, gdy przyjmujecie niegodnie Jego Święte Ciało, Jego Święte, Eucharystyczne Serce. Każdy, kto może i zdoła w tym czasie powinien godnie uszanować Boga, przez przyjęcie postawy klęczącej podczas przyjmowania Go do swojego serca. Niech to zawsze czyni do końca swych dni życia, bo za każdą zniewagę, obrazę Bożego Majestatu, a takim jest niegodne przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco, a szczególną zbrodnią jest także branie Go do brudnej, grzesznej ręki.

Jedynymi osobami, które mogą brać rękoma i przyjmować tak Jego w Komunii Świętej to są ważnie wyświęceni mężczyźni, jako kapłani i biskupi. Nawet diakon nie może sam siebie komunikować, bo jest to przywilej jedynie kapłana i biskupa. Nie ma możliwości, aby kobieta mogła otrzymać godność diakona, kapłana, biskupa. Gdyby to było możliwe, to Ja pierwsza otrzymałabym taką godność.

Wszystkie osoby łamiące to Najświętsze Prawo, ustanowione przez Mojego Boskiego Syna, będą sądzone z tego co źle czynili, jak z najcięższych zbrodni przeciwko Bogu. Za te świętokradztwa, za te niegodne czyny dusza długo i ciężko będzie cierpiała srogo na niskich poziomach czyśćca. Kochane dzieci Boże, bardzo was proszę, niech nikt z was się nie waży przyjmować Najświętszego Ciała Jezusa do swojego serca w innej postawie jak postawa klęcząca. Niech nie podziała na was żaden argument, bo wszystkie je wymyślił demon, aby was podnieść z kolan przy przyjmowaniu Komunii Świętej do swojego serca.

Kto może i zdoła, niechaj wynagradza Bogu i Mnie za wielkie, ogromne zniewagi, których się człowiek dopuszcza. Stając się osobą pokutującą, choć w niewielkim stopniu, wynagradzacie tym Bogu za wszelkie obelgi i zniewagi, których dokonują biedni grzesznicy.

Nie zasypiajcie uśpieni hipnozą i znieczuleniem demona, tylko mobilizujcie jeden drugiego. Dbajcie regularnie o czystość swojej duszy, regularnie się spowiadając w Sakramencie Pokuty. Dopóki możecie, przygotujcie się do przetrwania trudnego, niełatwego czasu. Zewszechmiar bądźcie ludźmi modlitwy, módlcie się zawsze wtedy, kiedy tylko możecie i zdołacie.

Odrzucajcie pustą, jałową rozrywkę, zwłaszcza długie, bezproduktywne ślęczenie przed Tv, i Internetem, bo to złodzieje czasu. Demon bardzo lubi organizować wam czas, organizować wam zajęcie, lecz nie zostawia wam żadnego wyboru zwłaszcza wtedy, jak w grę wchodzi wykonanie czegoś pożytecznego.

Proszę was o to, organizujcie sobie czas, planujcie swoje czynności tak, aby demon nie popsuł wam planów, organizując „po swojemu” wam zajęcie. Jemu bardzo zależy, abyście jak najdłużej trwali w bezczynności, godzinami gapili się w TV i internet, by pasożytować na kimś, by utrudniać bliźniemu życie.

Ja pragnę, abyście się ocknęli, opamiętali, obudzili się z uśpienia demonicznego. Wykonujcie dobrze swoje obowiązki stanu, módlcie się tyle, ile tylko możecie, na ile wam pozwoli zdrowie i wasze codzienne obowiązki stanu. Zechciejcie pościć i umartwiać się, a wszystko ofiarować Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu do dyspozycji za Moim pośrednictwem. Ja niczego nie zmarnuję, dobrze wykorzystam każdy wasz dar. Dobrze dbajcie o rozwój waszego ducha, zechciejcie go pilnować i rozwijać, umartwiać, pokrzepiać i pomagać temu, kto nie potrafi ze wszystkim sobie poradzić.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

            Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                                

Maryja.

 


Michałowice k. Krakowa, 22 styczeń 2020r.     godz. 7:16   

Przekaz nr  940

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Zaufajcie Mi do końca o dziatki miłe, nie lękajcie się i zechciejcie z miłością i ochotą pełnić Wolę Bożą i trwać, bo tak bardzo pragnę podzielić się z wami Moją Świętą Miłością, bo jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Łaskawości, Miłosierdzia, Zmiłowania, ale także pełnym Bożej Sprawiedliwości.

Nie lękaj się biedny człowiecze, lecz trwaj pełen nadziei i ufności, niechaj cię nie zniechęcą żadne działania hordy demonów, ty trwaj przy Mnie, przy Woli Trójcy Świętej. Człowiek zostawiony samemu sobie dość często ulega namowie kusiciela, który patrzy na was zazdrosnym okiem. On obserwując was wie o was wszystko, nawet to, o czym możecie teraz myśleć, bo wasze działanie, mowa, także mowa ciała, zdradza o was prawie wszystko, wystarczy was dobrze obserwować.

Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża, On was chroni, jest głosem waszego sumienia, modli się za was, Jemu wiele, wiele zawdzięczacie. Anioł Stróż jest z wami od dnia waszego poczęcia do waszej śmierci. Może wam towarzyszyć w czyśćcu, lecz tylko do jego 5 poziomu, bo od 6 do 13 poziomu nie wchodzą, bo to już jest ciężki czyściec i jest obsługiwany przez upadłe Anioły celem dręczenia tam cierpiących dusz, jako ich oczyszczenie. Jest to czasowe zadanie złego ducha, ma ono za zadanie was oczyścić, wytrawić w was pozostałości pogrzechowe.

Każdy poziom czyśćca to inny rodzaj pokuty za każdy grzech, który człowiek popełnia. Każdy jest inny, a tylko podobne do siebie zgrupowane są na tym samym poziomie, a jest tych poziomów trzynaście. Są one po to, aby bólem i cierpieniem nie tylko duchowym, ale i fizycznym wynagrodzić Bożej Sprawiedliwości za zło swojego życia.

Trójca Święta musiała wymyśleć, utworzyć sposób, aby uratować od wiecznej zguby ludzi, którzy nie zasługiwali na wieczną pokutę w piekle, a do Nieba wejść nie mogli w takim stanie duszy. Trójca Święta wie jako Bóg, które działanie jaki przyniesie efekt, rezultat, nim się wydarzy. Tylko cierpienie działa oczyszczająco na człowieka, aby był doskonale przygotowany do wejścia do Nieba, w którym nic niedoskonałego nie może być, tam gdzie jest wieczne szczęście, wiecznie trwająca nagroda, wieczna radość. Bez oczyszczenia człowiek nawet w Niebie potrafiłby grzeszyć, po oczyszczeniu, dusza człowieka nabiera cech doskonałości godnej tego Świętego Miejsca.

Jako Bóg Trójca Święta wie, jaką wytrzymałość ma ludzkie ciało, a jaką ludzka dusza. Ciało człowieka to delikatna materia, skłonna do zranień, odczuwająca ból fizyczny, mający pięć zmysłów, którymi jest doświadczany i testowany. Ciało człowieka po grzechu pierworodnym, często choruje, ulega licznym zmianom, które je deformują. Nadmiar jakiegoś cierpienia ciała, przynosi ze sobą człowiekowi wielki ból, który gdy jest w nadmiarze, trwale je uszkadza. Pewne skrajne czynności powodują, że ciało człowieka tego nie wytrzymuje i umiera, przestaje funkcjonować, a dusza ludzka jest zmuszona siłą tych skrajnych czynności opuścić ciało, w którym się znajdowała.

Jest wiele rodzajów konania, które dopuszcza Wola Boża do człowieka w zależności od jego wytrzymałości i potrzeby, którą Wola Boża wybiera, aby wybranym konaniem skrócić potrzebę zbyt długiego oczyszczania się w czyśćcu. Panem życia i śmierci i tym, który zarządza ludzkim losem jest sam Bóg Ojciec. Tylko On Sam decyduje, kto ile ma żyć, a kiedy umrzeć. Bywa dla różnych powodów, że Ojciec Niebieski pozwala Mi decydować o czyjejś śmierci, a czasem w tej sprawie pozwala na możliwość interwencji Maryi, Mojej Świętej, kochanej Mamy. Ona nie uśmierca człowieka, lecz może u Trójcy Świętej uprosić dla was przedłużenie życia z jakiegoś ważnego powodu.

Człowiek poznał w swojej wiedzy, kiedy, z jakiego powodu umiera ludzkie ciało, ale jednak to Bóg Ojciec decyduje, kiedy dusza ludzka opuści ciało. Sam moment śmierci to opuszczenie duszy, która jest wręcz wyrzucona z ciała. Ciało w tym monecie czasem cierpi, nawet bardzo, ale dusza nie. Świadomość ludzka znajduje się w sercu duszy człowieka, ona wychodzi razem z duszą, bo jest jej składowym elementem budowy.

W świecie ducha informacja o czyjejś śmierci dociera o wiele wcześniej, dlatego ci co są po drugiej stronie wiedzą, że ktoś za chwilę skona. Jeżeli człowiek rzadko, albo wcale się nie modlił, a przy tym popełniał wiele, wiele grzechów, takiej duszy przy jej konaniu towarzyszy horda demonów i pilnuje, aby nawet przy skonaniu konająca dusza się nie nawróciła. Istnieje jednak możliwość wyrwania tej duszy z drogi do piekła, lecz ktoś musi się za nią modlić i czynić ofiary, wtedy ta dusza będzie wyrwana demonom w ostatniej chwili, a demony będą wściekłe z tego powodu.

Jednak, gdy nie ma nikogo, kto się by wstawił, ofiarował za tę duszę, wówczas dusza trafia w takim stanie na Sąd Boży i zostaje przeze Mnie rozliczona z każdej chwili swojego świadomego życia. Jeżeli nie znajdę dla tej duszy żadnego usprawiedliwienia, wówczas Święty Michał Archanioł odprowadza duszę do bramy piekła, a tam pochwycają tę duszę demony i umieszczają na wiecznej pokucie w miejscu piekła wyznaczonym przez Bożą Sprawiedliwość. Boża Sprawiedliwość to przymiot, który pilnuje ładu i porządku nawet w piekle. Osoba potępiona cierpi tylko te cierpienia, które odpowiadają grzechom za życia popełnionym.

Upadłe Anioły dobrze wiedzą, co mogą czynić, a czego nie dla każdego potępionego człowieka w piekle, bo nawet tu są pod ścisłą kontrolą wszechmocy Trójcy Świętej, która zawsze ma moc nad wszystkimi demonami w piekle. Nie chcąc cierpieć bardziej niż to konieczne, zły duch musi być posłuszny Woli Bożej.

Gdy umiera człowiek, którego czyny dadzą się w jakikolwiek sposób uczciwie usprawiedliwić oraz decyzje jego nędznego życia, tego skazuję na czasową pokutę w czyśćcu. Tam dusza jest do tej pory oczyszczana, aż zniknie skutek i przyczyna jego grzechu, jego upadku. Kto w jaki sposób grzeszył, tak samo będzie cierpieć za to w czyśćcu cierpieniami odpowiadającymi pokucie za każdy popełniony grzech.

Dusza człowieka ma inną, o wiele większą wytrzymałość niż jego ciało, które jest bardzo delikatne, łatwo ulega wszelkim uszkodzeniom na ziemi, a gdyby je umieścić w czyśćcu, ciało szybko by się rozpadło na atomy. Dusza paląc się w ogniu, nie spala się, ale czuje cierpienie. Nie jest to ogień taki sam jak na ziemi, ale jest to prawdziwy Ogień Bożej Sprawiedliwości, który jest straszniejszy i bardziej destrukcyjny niż najgorszy ogień na ziemi, a nawet mocniejszy niż plazma słoneczna (żar słoneczny).

W poziomach w czyśćcu od 1 do 5 są cierpienia łagodniejsze, bez porównania mniejsze niż cierpienia w kręgach od 6 do 13. W kręgach od 1 do 5 towarzyszą duszy ich Aniołowie Stróżowie. Oni pomagają duszom oczyścić się, pouczają, uczą dusze o wszystkim, co powinniście wiedzieć, co będzie wam potrzebne po zakończeniu cierpienia oczyszczającego w czyśćcu, a przed wejściem do Nieba.

Każdy oczyszczony wchodząc do Nieba wie wszystko co jest potrzebne, niezbędne, ważne, aby będąc w Niebie nie czynił tego, czego jemu nie wolno czynić. Do czyśćca od kręgów 1 do 5 oraz do Nieba, nie mają dostępu demony. W tych miejscach człowiek już nie jest kuszony, bo tam demony nie działają i znika po oczyszczeniu wszelka zła skłonność, a oczyszczony człowiek doskonale wie co jest złe i nie ma już skłonności, aby to zło popełniać. Święty Michał Archanioł towarzyszy człowiekowi przy jego wkraczaniu z czyśćca do Nieba.

W jaki sposób cierpi dusza? Po wyjściu z ciała wszystkie zmysły człowieka wyostrzają się do maksymalnego nasycenia. Kto z was miał jakąś ułomność w swoim ciele, w duszy ona znika bezpowrotnie. Dusza ludzka jest zbudowana z oderwanych części istoty Trzech Osób Bożych, które po oderwaniu i połączeniu stanowią duszę ludzką. Podobnie zostały stworzone wszystkie Chóry Anielskie w tym także upadłe Anioły, zanim się nimi stały, poprzez popełnienie grzechu wiecznego.

Pochodząc wprost z Istoty Boga, dusza ludzka jest przez to nieśmiertelna, bo taką jest cała Trójca Święta. Po oderwaniu i połączeniu w ducha lub duszę, ten nowy twór, nie posiada cech Boskich, ani Boskich wpływów, to wystarczy jedynie by odtąd wiecznie istnieć. Sam duch i dusza, może istnieć sam, jest bytem samodzielnym, samodzielnie istniejącym, lecz podąża do tego, kto go stworzył, czyli do Boga.

Człowiek ma wolną wolę, bo ją posiada Trójca Święta. Posiadając wolną wolę, człowiek decyduje sam, czy chce pełnić dobro, czy też zło, a po podjęciu swojej indywidualnej, niezależnej decyzji doznaje konsekwencji wyboru, którego dokonał. Nie wybierając Boga, wybiera zło i jego ohydę. Nie istnieje możliwość neutralności, taka jest natura stworzonej duszy.

Człowiek po tym jak zgrzeszył, musi mieć swojego opiekuna duszy, a jest nim Anioł Stróż, najczęściej z Chóru Aniołów, najniższego z całej hierarchii. Zapewniła to człowiekowi Trójca Święta od początku przewidując to, co miało się wydarzyć. Czasem do celów przewidzianych przez Trójcę Świętą, opiekunem duszy może być Anioł z Chóru Archaniołów. Dawany jest przez Ojca Niebieskiego tym, którzy będą musieli wykonać dla Trójcy Świętej jakieś ważne, określone zadanie, lub ich szereg.

Te niebieskie duchy opiekują się wami ochraniając was przed demonami, które bez tej opieki mogłyby z zemsty was zabić. Każdy Anioł ma aktywny dostęp do Bożej Mocy co powoduje, że upadły Anioł nie może nic uczynić, czego nie zaakceptuje Wola Trójcy Świętej.

Wasz Anioł Stróż nieustannie modli się za was, jest tym, który mówi do was w duszy, jest głosem waszego sumienia. Trójca Święta właśnie przez Niego przekazuje swoje dary i łaski wam przeznaczone, a także wszelkie Boże natchnienia. Módlcie się do Niego, dziękujcie Mu za pomoc, słuchajcie uważnie tego co do was mówi.

Gdy coś wykonujecie, proście Go o pomoc, a jeśli to nie sprzeciwi się Woli i Myśli Bożej, co będzie dobre lub neutralne względem Woli Bożej, to z chęcią wam w tym pomoże. Nigdy nie pomoże wam w czynieniu zła, grzechu, w tym aktywnie „pomaga” wam „stróż” demon.

Ten jest zawsze obok was, niedaleko, by dawać wam swoje pomysły, które prowadzą was do czynienia zła i grzechu. Proszę was, nie grzeszcie, słuchajcie uważnie rad waszego Anioła Stróża, a zamknijcie się na każdy głos upadłego Anioła. On zwodzi was, chce waszej zguby, waszego upadku, co wybierzecie? Jaką decyzje podejmiecie?  Kogo będziecie słuchać?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                                                

Jezus.

 


Michałowice k. Krakowa, 23 styczeń 2020r.     godz. 6:31   

Przekaz nr  941

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec


Jam jest, Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Bądźcie napełnieni Moją Miłością, taką bez granic, bez jakichkolwiek limitów. Nie zniechęcajcie się zbyt szybko pojawiającymi się trudnościami, lecz pełni animuszu pokonujcie je jedne po drugich.

Bardzo proszę, aby w całym Kościele Świętym rozpoczął się pełen kult Mojej Świętej Osoby, jako Ojca Całej Ludzkości, jako Ojca Całego Stworzenia. W dniu, w którym to święto będzie ustanowione, udzielę ogromnych Łask Bożych całemu stworzeniu i dodatkowo ogłoszę amnestię dla tych, którzy są w więzieniu czyśćcowym, po tym fakcie czyściec będzie pusty. Już teraz wzywajcie Mnie pod tymi tytułami, które są miłe Mojemu Świętemu Sercu.

Proście o pomoc w nawróceniu waszych grzeszników, o opamiętanie się wszystkich złoczyńców, zechciejcie ich oddać w ich imieniu Trójcy Świętej w Niewolę Miłości, to uratuje ich wieczność. Te prośby zawsze są wysłuchane, choć realizacja ich nie zawsze następuje od razu. Prosząc o inne sprawy, o spełnienie innych potrzeb zawsze dodajcie: „Panie, wysłuchaj mojej prośby, wypełnij to, o co proszę, wysłuchaj mojego wołania o ile się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej. Jedynie Ty wiesz, czy to o co cię proszę jest dobre, czy nie przyniesie szkody duszy i nie będzie wielką przeszkodą w zbawieniu mojej duszy, a także dusz osób, za którymi proszę”.

Nie bójcie się Mnie prosić o wszystko, a gdy to będzie dla was dobre, dla waszego zbawienia, dość szybko będziecie wysłuchani. Nie zaczynajcie jednak swojej modlitwy od litanii próśb, lecz zacznijcie od pokuty, przeproszenia za zło, którego się dopuściliście, które się dokonało za waszym udziałem.

Zechciejcie się upokorzyć przed Moim Świętym Obliczem, prosząc o przebaczenie dla was, dla waszych bliskich i tych, których znacie. Czyniąc to przyjmijcie ten, kto będzie mógł i zdoła, postawę pokuty, na kolanach, a kto może i zdoła niech położy się krzyżem, przed Majestatem Trójcy Świętej. Gdziekolwiek to uczynicie, czyńcie to z myślą, że Ja was widzę i przyjmuję wasze upokorzenie.

Przyjęcie postawy pokuty i okazanie jej zawsze jest miłe w Oczach Bożych, przynosi dla pokutnika wielkie łaski. Gdy nie macie czasu, wypowiedzcie choć kilka zdań, jako prośba o przebaczenie za wasze liczne grzechy.

Na kolejnym miejscu zechciejcie uwielbić Boży Majestat i podziękować Mi za wszystkie do tej pory otrzymane Łaski Boże. Nie żałujcie dla Mnie swojego czasu, bo Ja Mojego wam nie ograniczam. Gdy jednak nie macie za wiele czasu, uczyńcie to, choć w kilku zdaniach. Wasze prośby wypowiadajcie dopiero na końcu, nigdy na początku, bo tylko tak się modląc będziecie szybciej i efektywniej wysłuchani.

Chcąc dobrze, prawidłowo się modlić, proście o aktywną pomoc Ducha Świętego. Wasza modlitwa niech zawsze ma takie same struktury modlitwy do każdej Osoby Bożej. Wiem, że macie inne swoje przyzwyczajenia, lecz nadeszła właściwa chwila, aby to zmienić, zrewidować, usprawnić. Ofiarowuję wam te wskazówki, bo chcę rozlać do waszych serc, o wiele więcej Mojej Miłości, udzielić o wiele więcej przemożnych Łask Bożych, bo wówczas diametralnie wzrośnie chwała Boża, tam gdzie do tej pory była jedynie jej namiastka.

Prosząc o coś Boga, otwórzcie swoją dłoń i serce na oścież, zechciejcie Bogu dać, ofiarować swój dar hojną ręką. Nigdy niczego Bogu nie żałujcie, nie wydzielajcie w swoim skąpstwie, bo im hojniej Bogu od siebie coś ofiarujecie, tym hojniej będzie wam Trójca Święta darzyła.

Wasz dar, to nie tylko wasze pieniądze. Poproście Mnie o podpowiedź, odpowiednie natchnienie, co dla mnie byłoby najlepszym prezentem z waszej strony i to Mi ofiarujcie, dajcie. Zbyt długo nie będziecie czekać na Mój odzew, bo Ja zawsze daję hojną ręką, miarą pełną, napływającą, utrzęsioną. Zawsze planujcie wszystkie swoje czynności z odpowiednim wyprzedzeniem, bo wówczas jest lepiej, lżej wam funkcjonować.

Gdy sobie zdacie sprawę, że z czymś dla was ważnym nie dacie rady tego wykonać, bo zabraknie wam czasu na realizację, wówczas poproście Mnie o to, abym wam rozciągnął, wydłużył czas, by minuty upływały wolniej tak, abyście zdążyli wykonać zaplanowaną swoją pracę. Nie zapomnijcie tego uwarunkować zgodnością z Wolą Bożą. Zapewniam was, że za każdym razem, kiedy będzie to zasadne, udzielę wam tego daru, tej Łaski Bożej.

Nie zapominajcie nigdy Bogu za otrzymane Łaski Boże podziękować. Proście Mnie w swojej modlitwie, abym to Ja wam organizował wasz czas i wasze zajęcia, we wszystkim realizujcie to, co wam podam w natchnieniach. Tak samo niech funkcjonują Boży Niewolnicy Miłości, a gdy równie pilnie będą się wystrzegać czynienia grzechu, Boża radość i święta satysfakcja będzie waszym udziałem.

Starajcie się unikać grzechów i kroczenia drogą demona, bo choć będzie on podążał za wami krok w krok, będzie was szarpał i testował, bo takie ma zadanie i takie pozwolenie działania, ale tylko w ten sposób zbieracie zasługi na szczęśliwą wieczność.

Chcąc uniknąć przyszłej dużej kary, zechciejcie podjąć życie pokutnicze, zwłaszcza wtedy, kiedy macie coś na sumieniu. Na początek poproście Trójcę Świętą przez Maryję o niezbędną łaskę, abyście dali radę skończyć ze swoim grzechem, a także z wszelkimi grzesznymi czynnościami. Zanoście do Mnie takie prośby, takie modlitwy, a wkrótce nadejdzie chwila, że będziecie wysłuchani. Nie opuszczajcie swoich rąk, lecz bądźcie wytrwali i nieustępliwi.

Ofiaruję wam odpowiednie natchnienie, co i jak macie czynić, aby to jak i czym zgrzeszyliście, było wam przez Dobroć i Miłosierdzie Boże wymazane. Kto ma wiele zła uczynionego na swoim koncie, niech wiele pokutuje. Chcąc oczyścić swoje konto, zechciejcie dla siebie zyskać odpust zupełny, bo po jego zdobyciu dla siebie, ponownie macie czyste konto, czystą kartę.

Ten, kto miał wiele na swoim koncie przewinień i występków, poczuje wielką ulgę na duszy z powodu zyskania dla siebie tej wielkiej Łaski Bożej. Mając ponownie czystą duszę, czyńcie wszystko co w waszej mocy, aby już od tej pory w ogóle nie grzeszyć, nie upadać. Proście Mnie o tę wielką Łaskę Bożą, a wysłucham was i dam możliwość prowadzenia świętego, uczciwego życia.

Tak bardzo pragnę, abyście Mnie kochali i miłość swoją Mnie okazywali. Jak to uczynić? Na początek nie grzeszcie celowo, a gdy się wam coś przydarzy, natychmiast się oczyszczajcie w Sakramencie Pokuty. Proście Mnie o dar dobrego życia, takiego według Woli i Myśli Bożej. Proście Mnie o to, aby wasze życie mogło się przetoczyć bez ciężkich grzechów, abyście tak żyli, abym mógł was wziąć z ziemi prosto do Nieba. Jest to możliwe, jest to do wykonania.

Kto z was jeszcze nie powierzył Bogu swojego losu, swojej doli, niech się Mnie nie obawia, niech odda się Mi w Niewolę Miłości Bożej, nawet wtedy, gdy jest w obozie wroga, w masonerii i iluminatach, ci także mogą do Mnie przyjść, oddać się w Niewolę, Ja pomogę mu zmienić swoje życie, opuścić drogę wiodącą na wieczne potępienie. Chętny do zmiany życia, niech wyrazi prośbę w swoim sercu, że chce powrócić do Mnie i bym mu w tym dopomógł, Ja zaraz pośpieszę na pomoc, pomogę mu przetrwać trudne chwile, trudne dni.

Ten, kto jest kapłanem, biskupem lub kardynałem, a do tej pory żył, działał nie dla Boga, a dla siebie lub dla demona, niech sercem swoim poprosi Trójce Świętą o pomoc, o zmianę swojego życia, o danie szansy wyrwać się z drogi wiodącej na wieczne potępienie. Nie jest prawdą, że dam ci nagrodę Nieba tylko dlatego, że jesteś kapłanem, biskupem lub kardynałem, albo Papieżem.

Ty, jako Mój Sługa, masz podjąć o wiele większe starania i zabiegi, aby zbawić siebie i tych, których ci powierzyłem pod twoją opiekę. Nie jest tak ważnym to, co dla siebie czynicie, jakie stanowiska piastujecie, jakie macie znajomości, pamiętajcie wszyscy o tym, że wszyscy będziecie rozliczeni na Sprawiedliwym Sądzie Bożym, z każdej chwili swojego życia, z każdej, nawet najmniejszej decyzji, którą podjęliście, z każdego czynu, z każdego słowa, z każdej myśli. Osądzone zostaną nawet wasze prawdziwe zamiary i intencje.

Sprawiedliwy Sąd Boży w niczym nie przypomina tego co znacie, bo wy sami dostarczacie materiał dowodowy, stając przed Bożym Majestatem wobec trybunału Bożej Sprawiedliwości. Sąd Boży waży, każdy wasz czyn, każde wasze słowo, każdą myśl, każdy wasz zamiar. Istotne są jedynie fakty, tylko to, co faktycznie miało miejsce, to co się zdarzyło. Liczą się wszystkie zdobyte przez was plusy i minusy.

Najważniejszym jednak jest, jacy byliście w chwili swojego konania, gdzie było wtedy wasze serce, gdzie byliście wtedy waszym duchem, przy czym, przy kim? Każda dusza będzie dostatecznie oświetlona Światłem Bożej Sprawiedliwości. Trójca Święta nie będzie musiała wypowiadać ani słowa, to wy sami wydacie na siebie sprawiedliwy wyrok. Jakim się okaże? Ja chcę waszego szczęścia, waszego wiecznego zbawienia, a wy czego chcecie? Do czego dążycie? Co wybierzecie? Jaką decyzję zechcecie podjąć? Czy zaważy ona na waszej wieczności? Wybierajcie mądrze, wybierajcie dobrze!!!

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                          


Bóg Ojciec.

 


Warszawa Jelonki, 25 styczeń 2020r.     godz. 19:42  

Przekaz nr  942

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Cieszę się o dziatki, że dziś liczniej niż zwykle, zgromadziliście się na tym miejscu modlitwy, w tym „gołębniku”.

Pomimo waszych wad i ułomności, bardzo mocno was kocham. Oto przytulam was do Mojego Świętego Serca, ucałowuję wasze czoła i serce duszy. Podałem waszym Aniołom Stróżom świetliste Różańce, aby założyli je wam na wasze dusze. Dary te otrzyma również każdy, kto ich zapragnie, a kto czytając te Słowa wyrazi takie pragnienie swojego serca.

Ewo i Waldemarze W. kocham was bardzo mocno, dziękuję wam za waszą wierność Mnie i Moim poleceniom, Moim wymaganiom. Szatan wykorzystuje waszych kapłanów, do wprowadzenia w waszej parafii swoich planów. Chcąc ratować zagrożoną wiecznym potępieniem wieczność swoich kapłanów zorganizujcie 700 postów w waszej parafii i nie tylko za osoby waszych kapłanów.

Zorganizujcie za nich również modlitwę Różańcową, tak, jak to uczyniła Miecz Pana w swojej parafii, ona wam w tym chętnie dopomoże. Możecie ponadto zorganizować margeretki za waszych kapłanów. Odmówcie, chociaż wy wielką Nowennę 9 miesięcy do Bożej Sprawiedliwości w celu ratowania swoich kapłanów.

Bądźcie świadomi, że szatan będzie z wami walczył, będzie wam przeszkadzał, wmawiał wam nieprawdę, wy jednak wytrwajcie we wszelkich swoich praktykach pobożności. Kto może i zdoła, niech wesprze was swoją modlitwą i postami, oraz ofiarami składanymi do Bożego Skarbca.

Błogosławię wam, waszej pracy, waszym wysiłkom. Widzę wasze utrudzenie, słyszę wszystkie wasze modlitwy. Będę przez was błogosławił wam i waszej całej rodzinie, tylko o Mnie nie zapominajcie i często odwiedzajcie Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie. Błogosławię wam z głębiny Mojego Świętego Serca. †

Mieczu Pana, kocham cię i błogosławię ci, twoim trudom i twoim licznym modlitwom. Niedługo będziesz miała kilka miłych i bardzo miłych niespodzianek, jednak krzyży też ci nie zabraknie. Słyszę twoje modlitwy, wiem o co prosisz, to co do Mnie mówisz w ciszy swojego serca. W swoim czasie będziesz wysłuchana. Kocham cię i ci Błogosławię. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, pozwólcie o dziatki, abym mógł odpocząć w ciszy waszego serca. Nigdy nie doprowadzajcie się do stanu zapadania się wewnętrznego przez czynienie jakiegokolwiek zła, grzeszenie, chcę, abyście rozwijali się duchowo, trwajcie na modlitwie, lecz nigdy kosztem waszych obowiązków stanu.

Najbardziej ze wszystkiego cieszą całą Trójcę Świętą wszelkie wasze modlitwy, posty i ofiary oraz wysiłki, które zanosicie codziennie do Bożego Skarbca. Walczcie sami ze sobą, z tym co was przygniata do ziemi, z wszelkimi waszymi słabościami i ułomnościami.

Walcząc sami, nie dacie rady, a wasze wszelkie wysiłki własne będą skutecznie torpedowane przez złe duchy. Czyńcie tak, jaką otrzymacie podpowiedź w waszych natchnieniach, nigdy ich nie bagatelizujcie, lecz zanim je wykorzystacie, zastanówcie się czy nie pochodzą od upadłego Anioła. Poznacie to po owocach, które one wydają, w którym kierunku zmierzają.

W jaki sposób się modlić nie będę teraz powtarzał, bo już to wiecie z poprzednich orędzi. Zawsze proście Trójcę Świętą o niezbędne dary i łaski potrzebne dla was do realizacji wszystkiego co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Na początku proście Ducha Świętego, aby pomógł wam się dobrze modlić. Moją Świętą, kochaną Mamę i Aniołów proście o pomoc w zniwelowaniu skutków działania szatana i o to, aby was osłonili, aby demony nie wiedziały co robicie i jakie macie zamiary.

Zechciejcie to stosować do każdego waszego ważniejszego przedsięwzięcia, a tym tylko wygracie. Cała Trójca Święta i wszyscy mieszkańcy Nieba pomogą wam kroczyć ku świętości, a także tę świętość uzyskać. Sami siebie zmuszajcie do czynienia dobra, do pokonania własnych niechęci.

Pracujcie nad tym co jeszcze w was złe, nie wyznaczajcie sobie celów zbyt odważnie, lecz realizujcie wszystko małymi krokami. Zawsze słuchajcie natchnień i postępujcie tak, jak one wam mówią, wskazują. Jeżeli macie problem w prawidłowej ocenie swojej własnej osoby, to poproście bliźniego, aby to dla was uczynił, lecz niech to uczyni bezstronnie i w miarę obiektywnie.

Nigdy nie próbujcie się wybielać we własnych oczach, ani też nie dodawajcie sobie czegoś, co w ogóle nie miało miejsca. Starajcie się trwać w prawdzie takiej, jaka ona jest. Odstępstwo w którąkolwiek stronę to kłamstwo, a Ja tego nie znoszę. W swoim życiu postarajcie się być dobrymi, pełnić wszelkie dobro na miarę swoich możliwości.

Nigdy nie bądźcie wyrachowani, lecz czyńcie z chęcią i z miłością wszelkie dobre uczynki zarówno względem duszy, jak i względem ciała. Nauczcie się wyciszać wasze serca, a zwłaszcza wasze skołatane myśli. Postarajcie się być powściągliwi w mowie, we wszystkim zachowujcie umiar.

Wielu z was lubi wiele mówić, zwłaszcza to, co ślina na język przyniesie. Często wasza mowa, a nawet wasze myśli, w tym myśli wulgarne, lubieżne, lub jakaś myśl planująca wykonać kolejny, inny grzech czyni sobą wiele spustoszenia w waszej duszy. Żyjcie prawdą, stańcie w prawdzie, bo kłamstwo zawiedzie was tylko do piekła.

Gdy nie można powiedzieć prawdy, lepiej milczeć. Planujcie wasz dzień, zwłaszcza jak wiecie, że będziecie mieli wiele zajęć. Gdy możecie, postarajcie się na miarę waszych możliwości być na Mszy Świętej. Pragnę, abyście się choć trochę modlili, każdy na miarę swoich sił i możliwości, lecz ideałem jest minimum modlitw ( Msza Święta, cały cztery części Różańca Świętego, Droga Krzyżowa i Koronka do Bożego Miłosierdzia). Zechciejcie też pościć postem dobrym i doskonałym, lecz i tu zobaczcie, kto jaką ma możliwość zdrowotną.

Nauczcie się być ludźmi ofiarnymi, skorymi do pomocy innym, zwłaszcza tym, którzy z czymś gorzej sobie radzą. Dając komuś od siebie jakiś dar, zwłaszcza dając go Bogu, dawajcie hojną ręką. Trójca Święta widząc waszą hojność, taką od serca, sama wam zacznie dawać wiele mnogich darów.

Chcąc odciąć się od działania szatana, powinniście ignorować jego mowę, bagatelizować to co mówi. Ponadto postarajcie się codziennie zanurzyć siebie samych, wasz każdy dzień, pracę, zajęcia, każdy wasz ruch, w Mojej Świętej, Najdroższej Krwi. Ten duchowy akt, znacznie ograniczy do was dostęp złemu duchowi.

Kto zajął się karierą, biznesem, a nie pamięta o Bogu, ten wykazuje, że wpadł w szpony złego ducha. Zły duch wykorzystuje was, zamykając wam drogę do waszego zbawienia, celami zastępczymi, które próbują sobą zastąpić Drogę i Wolę Boga.

Pragnę, abyście podążali drogą osobistej świętości życia, lecz nie drogą pełną pozorów, namiastki, lecz drogą szczerą, chętną, lojalną, a nade wszystko drogą osobistej ofiary. Zauważcie, że Ja Sam dałem wam najlepszy możliwy przykład.

Wiele rzeczy było do tej pory powiedziane, poruszane. Pragnę, abyście chcieli trwać przy Mnie, przy Woli Bożej, pełniąc ochotnie to wszystko, to co Ona ze sobą niesie. Wasza modlitwa i ofiara, posty, dane Bogu do dyspozycji nie idą na marne, lecz dzięki nim ratuję od wiecznego potępienia liczne dusze.

Każdy kto stara się kroczyć Bożymi drogami, jest potencjalnym kandydatem do pozostawienia go jako pierwociny nowej Ery, Ery Ducha Świętego. Słowa, które są podawane Moim Prorokom na całym świecie informują was, jak macie teraz postępować, co powinniście teraz czynić, aby być zbawionym, a także, aby pomóc zbawić się innym duszom.

Czas realizacji stron Apokalipsy wypełnia się na waszych oczach. Kto nie jest teraz z Bogiem, ten jest z szatanem, nie ma możliwości pozostania neutralnym. Szatan daje wiele, wiele pokus, wiele alternatyw, lecz żadna nie jest dobra. Szatan to mistrz kłamstwa, iluzji i pozorów. Nie obawiajcie się teraz słuchać tego co do was mówię, lecz rozpoznajcie Słowa Prawdy, mając w pogardzie to co jest kłamstwem i obłudą.

Żywy Płomieniu, nie myśl niepotrzebnie, staraj się na bieżąco wykonywać Wolę Bożą. Są osoby, które pomogą ci w twoich problemach technicznych, lecz nie spiesz się. Dam ci wskazówki, jak problem zlikwidować, a wszystko będzie dobrze. Nie zamartwiaj się o sferę materialną, bo Boża Opatrzność czuwa nad tobą, aby ci niczego nie zabrakło. Oprócz krzyży, które masz na co dzień z różnych stron, nie zabraknie również pociech.

Niedługo spotka cię szereg miłych i bardzo miłych niespodzianek. Nigdy nie zapominaj, aby za wszystko dziękować Bogu i tym od których pomoc otrzymasz. Nadchodzi czas wielkich zmian w twoim życiu, dlatego staraj się żyć ze Mną w zgodzie, nie grzeszyć, nie zasmucać Mnie twoją głupotą, występkiem i bezmyślnością. Wytęż swoje siły, proś Mnie o pomoc, a tę pomoc zawsze otrzymasz.

Mów zawsze wprost to o co cię poproszę, abyś innym przekazał, niech nic więcej cię nie obchodzi. Jesteś tylko narzędziem, którym się posługuję, mającym swoje wady i ułomności, lecz starasz się wypełniać Wolę Bożą coraz dokładniej. Każdy kto posłucha Mnie przez ciebie, dozna Mojej Opieki, Mojego działania, choć ty nie będziesz o tym wiedział, dopóki ktoś cię o tym nie poinformuje.

Tych, którzy nie chcą słuchać, niczym nie zdołasz przekonać, tych przekona działająca Boża Sprawiedliwość. Oby nie było dla nich za późno. Znajdź niebawem więcej czasu na częstsze wizyty nawiedzenia Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. Chcę więcej działać na ciebie, chcę cię przemieniać, przetwarzać, pozwól Mi na to. Bądź czystym, świętym, wręcz kryształowym pod każdym względem. Cała Trójca Święta pomoże ci w wielu kwestiach, tylko nie obawiaj się Nas prosić o pomoc. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Nigdy nie wsłuchujcie się w głos demona, nigdy nie słuchajcie tego co mówi. On zwodzi, podaje wiele półprawd, lecz uświadomcie sobie o słodkie dzieci, że każda półprawda, to w sumie też kłamstwo.

Próbujcie werbować na Boże drogi tych, którzy są jeszcze niezdecydowani. Niczego się nie obawiajcie, mówcie śmiało do bliźnich nie obawiając się ich reakcji. Czasem będę działał cuda posługując się wami, choć wy sami będziecie pozostawać w nieświadomości.

Zachęcam tych niezdecydowanych, do przystąpienia do drogi Bożego Niewolnika. Każdemu kto się Nim stanie, obiecuję krocie łask Bożych. Nie słuchajcie kłamstw złego ducha, on was oszukuje pod każdym względem, wmawia wam nieprawdę, potrafiąc przy tym być nader bardzo przekonywującym.

Zły duch potrafi udać pobożnego, bo choć to dla niego bywa męczące, to ma satysfakcje podania swojego „przekazu” nawet osobie pobożnej, ale naiwnej, takiej, która niczego nie sprawdza, która niczego nie weryfikuje.

Nie wszyscy, którzy mówią, że mają od Boga przekazy, mają je w rzeczywistości. Demon poda wam wiele prawdy w tym co przekazuje, lecz w kilku słowach, zdaniach sformułuje kilka kłamstw. Wy nie czuwacie i nie zauważacie kłamstwa, biorąc je za dobrą monetę. Pragnę, aby każdy kto może i zdoła odciął się od szumu informacyjnego, bo przez to działa na was demon, wprowadzając do wnętrza waszej duszy chaos i zamęt.

Zdobywajcie środki utrzymania, ale to nie może się stać celem samym w sobie. Kto ma więcej, niech podzieli się z tym, kto ma mniej, bo w ten sposób dałem tym majętniejszym możliwość zbierania dodatkowych zasług na wieczność.

Na pierwszym miejscu zawsze są wasze obowiązki stanu, lecz nie możecie ich tak ustawiać, aby w ogóle nie mieć czasu dla Boga. Tak żyjcie, aby starczyło wam czasu na wszystko. Gdy wam na czymś bardzo zależy, a zdajecie sobie sprawę, że nie zdołacie tego wykonać w odpowiednim czasie, wówczas poproście Trójce Świętą o pomoc w wydłużeniu wam czasu i o pomoc waszego Anioła Stróża, a jeżeli to będzie dla was dobre i nie będzie w niczym wam przeszkadzać, będziecie wysłuchani.

Po otrzymaniu Łaski Bożej, zawsze dziękujcie temu, kto ją wam ofiarował. Kogo stać, dopóki jeszcze możecie, nie zapominajcie o Mszach Świętych za dusze w czyśćcu cierpiące. Zechciejcie zauważyć, że większość z was stanie się duszami czyśćcowymi.

Chcąc prowadzić z kimś rozmowę, chcąc z kimś coś załatwić, coś uzyskać, zawsze rozmowę poprzedźcie odpowiednią modlitwą. Proście Trójce Świętą, Maryję i Aniołów tych osób, (świeckich, kapłanów) o pomoc w załatwieniu tych spraw, by oni byli wam przychylni, a jeśli to w żaden sposób nie sprzeciwi się Woli i Myśli Bożej, to z pewnością będziecie wysłuchani.

Nie musicie być z waszymi problemami sami, lecz zawsze nigdy nie zapominajcie o wdzięczności za doznane dary, łaski i błogosławieństwa. Wiele znaczy dla osób z Nieba i dusz czyśćcowych, jak duchowo zapraszacie je do swojej codziennej Komunii Świętej. Wzrastajcie w świętości i miłości na co dzień.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                                                 

Jezus.

 


Warszawa Jelonki, 26 styczeń 2020r.     godz. 10:15   

Przekaz nr  943

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


Jam jest, Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie ma nikogo oprócz Trójcy Świętej, kto by osądzał sprawiedliwie. Każdy inny sąd oprócz osądu Bożego, każdego innego stworzenia, nie jest sądem sprawiedliwym, bo nikt nie zna wszystkich zagadnień, wszystkich problemów jak tylko Stwórca wszystkiego. Najmniej doskonały w osądzaniu jest człowiek, on widzi najmniej dokładnie.

Wyższy poziom dokładności osądzania mają Chóry Anielskie, nawet te upadłe. Im który stoi wyżej w hierarchii, tym osąd jego jest doskonalszy. Najdoskonalszym osądem pod każdym względem jest osąd Trójcy Świętej. Tylko Ona osądza dobrze i bez zarzutu.

Trójca Święta przenika wszystko, wie wszystko, nic się nie może przed Nią ukryć. Wszystko jest dla niej jasne i klarowne. To czego nie ogarnia sobą człowiek, ogarniają już Chóry Anielskie, lecz nie są w stanie ogarnąć całości, to jest domena wyłącznie Trójcy Świętej. Tylko Stwórca wie wszystko o swoim stworzeniu.

Nie istnieje przed Bogiem nic, czego by nie ogarniała Jego wiedza, dlatego Boża wiedza Trójcy Świętej, nazwana jest wszechwiedzą. Trójca Święta wie, że jeżeli się połączy kogoś z kimś, lub coś z czymś, co z tego będzie, co z tego wyniknie, bo jako Bóg, sam ustaliłem wszystkie prawa którym wszystko się rządzi, od budowy części składowych każdego atomu, po skomplikowane sprawy ducha.

Co dla człowieka i Anioła jest trudne, nie jest takim dla Trójcy Świętej. Wiem co może powstać z połączenia czyjejś decyzji z inną, wiem co z tego wyniknie, zanim się wydarzy. Podzieliłem się Moim darem z Moim stworzeniem.

Człowiek może przewidzieć tylko na poziomie podstawowym, tylko to przewidzi czego się nauczył swoim osobistym doświadczeniem jako żyjący człowiek, może również korzystać z doświadczenia innych ludzi. O wiele wyżej pod tym względem stoją Chóry Anielskie. One posiadają poznanie na bardzo wysokim poziomie. Są w stanie przewidzieć bardzo dużo, lecz jedynie to, co już istnieje. Nie ogarniają tego co nie istnieje, tego co nie jest jeszcze stworzone. Tylko Trójca Święta ogarnia sobą zupełnie wszystko, na każdym poziomie, w każdej chwili. Tylko Ona wie, o każdej możliwej konsekwencji wszystkiego, nawet tego co jeszcze nie istnieje.

Jako Bóg mam moc stwarzania, człowiek to określa tak, że stwarzam coś z niczego. Uświadamiam wam, że jestem Bogiem, czyli Kimś, kto może zupełnie wszystko uczynić, wszystko stworzyć, lecz by mogło cokolwiek zaistnieć, musi mieć podstawę swojego istnienia. Tylko My, Trójca Święta istniała zawsze, bez początku i bez końca. Czas, który znacie został przeze Mnie stworzony, aby można było na nim oprzeć większość praw.

Stwarzanie rozpocząłem nazwijmy to w punkcie zero nieskończoności. By mogło coś zaistnieć, musiałem użyć Samego Siebie. W Stwarzaniu brały udział wszystkie Osoby Trójcy Świętej. W każdym stworzeniu odbijają się dwie podstawowe rzeczy, składniki, które spaja trzecia. Tylko używając Siebie Samego jako budulca, Trójca Święta sprawia, że coś zaistnieje.

Nie istnieją prawa, których nie wymyśliłem, którym nie nadałem kierunku. Jedynie Trójca Święta posiada nieskończenie rozwiniętą wyobraźnię, która ma tylko dwa kierunki. Zero do plus nieskończoności, to sfera wszelkiego dobra, wszystko co tu powstaje służy tylko dobru, miłości i rozwojowi człowieka. Tylko człowiek się rozwija, tylko człowiek może zdobywać wiedze z dziedziny dobra, ale również z dziedziny zła.

Zakryłem pierwotnie wiedzę przed człowiekiem, ujawniłem tylko tyle, aby człowiek mógł istnieć i być szczęśliwym, reszta miała być przed człowiekiem zakryta. Wiedza zawsze zobowiązuje tego, kto ją poznaje. Szatan jako upadły Anioł ma wlaną pełną wiedzę o tym co stworzone, on wie, że jak skusi człowieka, a ten ulegnie, zacznie być tak jak on skłonny do zła. Pełen zazdrości rozpoczął kuszenie pierwszych rodziców, tą pierwszą pra pokusą. Wiedza nie jest potrzebna człowiekowi do szczęścia do zbawienia, lecz demon poprowadził człowieka w stronę wiedzy, co poskutkowało dla niego wieloma konsekwencjami, które już znacie.

Wyobraźnia Trójcy Świętej od zera do minus nieskończoności, to wiedza twórcza wszelkiego zła. Od chwili buntu upadłych Aniołów Trójca Święta była przez ten fakt zmuszona do stworzenia piekła z jego ohydą, a to jest z dziedziny zero do minus nieskończoności.

Wiem dobrze, jakie mogą być konsekwencje stwórcze związane ze sferą ujemną, dlatego użyłem do stwarzania tylko tyle tej wyobraźni, ile musiałem. Stwarzanie zła, nie dało Mi radości, ani szczęścia, to nie jest możliwe, to była konieczność po tym, jak powstały pierwsze konsekwencje wyboru zła przez upadłe Anioły i człowieka.

Jako Bóg, czyli ten kto wszystko może, wszystko potrafi wybieram tylko dobro i jego wszelkie konsekwencje, bo są pozytywne, inspirujące, dające nieskończenie wiele przyjemności. Pójście w stronę zła powoduje same negatywne reperkusje, takie jak strach, mrok duszy, stałe przygnębienie, oraz wszelkie owoce zła. Mogę wszystko, lecz mam wybór i uczynię wszystko to co konieczne i możliwe, by nie stwarzać zła większego niż jest.

Raz jeden jeszcze będę musiał utworzyć miejsce, gdzie ostatecznie zamknę zło, złych i całe piekło skąd nie ma wyjścia, to jezioro ognia Sprawiedliwego Gniewu Bożego. Boża Sprawiedliwość może stwarzać gorsze zło, lecz ono byłoby straszne nawet dla Trójcy Świętej. Nie uczyni Boża Sprawiedliwość w tej kwestii niczego, czego nie musi. Znając wszelkie konsekwencje, wolę stwarzać dobro, dążyć tylko do tego, by przywieść do dobra i szczęścia jak najwięcej z was.

Mam wybór, którego mogę dokonać, wybieram dobro i jego wszelkie konsekwencje. Pragnę podzielić się dobrem i szczęściem z każdym Aniołem z każdego Chóru Anielskiego jak i z każdym człowiekiem, lecz nikogo nie mogę zmusić do tego, aby był szczęśliwym.

Istnieje coś, co może to zmienić, to wasze dobrowolne oddanie się w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Ten, kto się oddał, może być spokojny o siebie, o swoją przyszłość, bo została powierzona w najlepsze możliwe miejsce, to Wola Trójcy Świętej.

Nie oznacza to, że już nie musicie czuwać, lecz to, że zły duch będzie mógł was jedynie kąsać, przeszkadzać, lecz już nie zdoła zaprowadzić was do jeziora ognia i siarki. Jestem Bogiem o nieskończenie wielkiej wyobraźni.

Chcę najpierw zapewnić zbawienie tym, którzy będą chcieli je mieć, tym pomogę je uzyskać. Wieczność Trójcy Świętej nie będzie nudna, nie będzie monotonna, jest i będzie bardzo dynamiczna. Uatrakcyjnię ją wam, będę ją wam nieustannie urozmaicał. Co to będzie, to moja słodka tajemnica. Zamierzam was wszystkich zbawionych napełnić szczęściem i radością, do granic waszej wytrzymałości. Nie będę mówił o szczegółach, niechaj to będzie dla was formą zachęty.

Zachęcam was do czynienia tylko dobra, które gdy je ze Mną połączycie, będę je wam pomnażać. Ten kto cierpi, niech się tym nie zraża, lecz niech wszystko ofiaruje Trójcy Świętej do dyspozycji. Łącząc się za życia na ziemi z Trójcą Świętą przez Niepokalaną czynicie to, co możecie uczynić najlepszego.

Oddawajcie Mi w Niewolę nie tylko tych którzy żyją, lecz także tych, którzy umarli. Ten kto umarł, sam nic nie jest w stanie zmienić, lecz wy, którzy żyjecie możecie wiele. Oddając w Niewolę Miłości osobę wam zmarłą, uczyńcie to imiennie. Akt ten przez was uczyniony, jest dla ich duszy wielkim dobrodziejstwem, tym który może wyrwać duszę bliskich z objęć piekła. Nie oznacza to, że jest możliwe wyjście duszy z piekła, ale to, że Ja daję szansę wam wyrwać czyjąś duszę do piekła podążającą, nawet po jej przejściu na drugą stronę, Ja wiem o tym że wy o to poprosicie, złożycie wolę tej duszy w Boże dłonie, dlatego mogę uczynić dla tej duszy ten wielki akt miłosierdzia.

Ja Jestem, jestem panem czasu, więc policzę wasz trud, wasz wysiłek i szczere intencje względem tych, co są po drugiej stronie i uratuję ich wieczność tylko dla was i waszej miłości. Dałem wam dziś kolejne, wielkie naczynie, lecz kto z was zechce z tego naczynia skorzystać? Kto zechce uratować tych, którym grozi piekło?

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

            Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

Bóg Ojciec.



Warszawa Jelonki, 25 luty 2020r.     godz. 19:54                   

Przekaz nr  944

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Cieszę się o dziatki, że dziś zgromadziliście się na tym ubogim miejscu modlitwy, w maleńkim mieszkanku, w tym niewielkim „gołębniku”. Błogosławię każdej osobie i zapewniam was, że was słucham, słyszę każdą modlącą się osobę, nie tylko tu na tym błogosławionym miejscu, lecz wszędzie na całym świecie.

Otwórzcie na oścież wasze serca, lecz jedynie na wszelkie działanie Boga, nie pozwólcie się oszukiwać złym, nikczemnym duchom, które nieustannie wmawiają wam nieprawdę, do tego wykorzystują waszą ufność, naiwność, łatwowierność oraz dobroduszność. Bądźcie ludźmi stałej, ale gorącej modlitwy. Nie chcę, by wasza modlitwa była sucha,  beznamiętna, bezbarwna, klepana bezdusznie. Chcę, abyście angażowali do waszej rozmowy z Bogiem wasze serce, waszą duszę,  wasze całe jestestwo.

Wielu z was mniema, że was nie słucham, nie słyszę, że na nic nie zwracam Mojej uwagi. Chcę, abyście nie zwracali zbytniej uwagi na uniesienia duchowe, na wszelkie duchowe uczucia i odczucia, cudowne spełnienia, bo te dary Boże otrzymują czasem tylko niektóre osoby. Ten stan dany jest niektórym osobom, jako forma nagrody duchowej, danej człowiekowi już teraz. Ofiarowuje to Trójca Święta jedynie niektórym osobom, jako specjalne umocnienie dla ich duszy.

Nie każdy i nie zawsze otrzyma takie cudowne doznania ofiarowane wam w czasie waszej modlitwy, nie nastawiajcie się na stałe otrzymywanie takich duchowych doznań, bo one służą jedynie specjalnemu umocnieniu tych osób, które je doznają.

Liczni z was wiele się modlą, a przy tym niewiele darów od Boga otrzymują albo prawie wcale. Wiele razy było wam mówione, jak macie się modlić. Chcąc modlić się według Woli Bożej, nie zanoście do Boga waszych próśb na początku waszej modlitwy, lecz na jej zakończenie.

Tym, który pozwala wam się modlić, jest osoba Ducha Świętego. Każdą waszą modlitwę zaczynajcie od prośby do Ducha Świętego, aby pomógł wam się modlić. Jeżeli wasza prośba będzie szczera i prostolinijna, to Duch Święty sam będzie w was się modlił. Na przestrzeni wielu lat, otrzymaliście wystarczająco dużo wskazówek z Nieba, teraz wystarczy je odszukać i wcielić w swoje życie.

Upadłe Anioły nie chcą, abyście się modlili, bo wiedzą jak wielka, ogromna siła drzemie w modlitwie zanoszonej gorącym, szczerym sercem. Czasem jest tak, że ktoś z was nabiera chęci i pragnienia, aby coraz więcej i coraz częściej się modlić. Nie możecie tylko się modlić, nic więcej nie czyniąc, chociaż chcę, pragnę, aby wasze całe życie stało się jedną wielką modlitwą. Spróbujcie to właściwie zrozumieć.

Wiele razy zwracałem wam uwagę, że bardzo ważnym jest dokładne wykonywanie waszych obowiązków stanu. Wszelka modlitwa przy jednoczesnym zaniedbywaniu swoich obowiązków stanu sprawia, że modlitwa ta staje się jałowa, bez jakiegokolwiek znaczenia, niezasługująca, a wówczas na nic wasz trud, wasz wysiłek.

Złe duchy obserwują was nieustannie, dlatego was doskonale znają, bardziej niż wy sami siebie. Wiedzą doskonale kto co potrafi, jakie ma problemy, jakie skłonności, w czym upada, a w czym jest mocny. Największą słabością każdego człowieka jest jawna i ukryta forma pychy, która zawsze porusza się dwoma torami. Jednym torem jest wyniosłość, to każdy wie i rozumie, drugi tor to zbytnie uniżanie się. Wielu mniema, że zbytnie uniżanie się to pokora, a to nie jest prawda.

Jeżeli któraś z Osób Bożych mówi do was, abyście coś uczynili, wykonali, a wy Bogu odmawiacie mówiąc przy tym, że tego nie uczynicie, bo nie jesteście godni, wówczas stajecie wobec Boga na drugim ostrzu pychy, która także łączy się z lenistwem oraz gorliwością czynienia wszystkiego tego, co nie jest Wolą Bożą.

Wola Boża zawsze stoi na straży dobra i wyższej konieczności. Wola Boża nigdy nie chce dla nikogo żadnego zła, nie chce dopuszczać go do kogokolwiek. Każda Osoba Boża posiada pełną wszechwiedzę i wszechpotęgę, oznacza to, że Trójca Święta wszystko wie, wszystko może, wie co przyniesie każde możliwe rozwiązanie, zanim zostanie wcielone w życie.

Trójca Święta nie chce jakiegokolwiek zła dla nikogo, lecz musi uszanować wybór, którego dokonuje każdy z was, nawet wtedy, gdy ten wybór jest dla was samych zły. Jedynie Trójca Święta wie co jest dla was dobre, a co może wam zaszkodzić, zwłaszcza waszemu zbawieniu. Gdy modlicie się do Boga o wypełnienie czegoś, a tego nie otrzymujecie, to powodem tego są zbyt wielkie negatywne konsekwencje, których wypełnienie przyniosłoby wam tylko zło.

Każda prośba i modlitwa o opamiętanie, o nawrócenie się, o uratowanie kogoś od piekła jest  wysłuchana. Brak realizacji tej prośby opóźnia się z jedynie Bogu wiadomych względów. Czasem bywa, że naczynie prośby jest puste, a należy je napełnić waszą modlitwą, postem, umartwieniem, ekspiacją, ofiarą, a wypełnienie tej prośby pozostawcie w Bożych Rękach. Jedynie Trójca Święta wie, kiedy ma nastąpić nawrócenie i kiedy będzie najbardziej to korzystne i  przyniesie najwięcej pożądanych owoców.

Najlepszą możliwą alternatywą dla każdego człowieka jest oddanie siebie, a  zwłaszcza swojej wolnej woli w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Akt ten ratuje, zabezpiecza szczęśliwą wieczność osobie, która tego aktu dokona.

Inną ważną kwestią jest zwodzenie księcia ciemności. Zły duch wykorzystuje wszystko co zdoła, aby oszukać, zniewolić, zwieść, nawet osoby wybrane. Na jednego Mojego dobrego sługę, demon powołuje nawet dziesięć swoich. Osoba, która jest oszukiwana przez złego ducha, nie jest do końca świadoma zła, które czyni.

Demon mówi wiele rzeczy zgodnych z prawdą, ale wplata w to sprawy tylko pozornie dobre, kłamstwo, półprawdę i uwiarygadnia te słowa, słowami prawdy wcześniej wypowiedzianymi. Nie jest istotna osoba, która przekazuje wiadomość z Nieba, Słowo Boże, liczy się jedynie Ono samo.

Osoba obdarzona Bożymi Łaskami powinna mieć swojego dobrego kierownika duchowego, spowiednika. Rzadko bywa, aby osoba wizjonera miała dar osobistego prowadzenia przez Trójcę Świętą. Jeżeli jednak ktoś ma swojego stałego spowiednika, kierownika duszy, winien mu bezwzględne posłuszeństwo. Kapłan, który się zdecyduje zostać czyimś kierownikiem duszy, spowiednikiem, nie powinien się nad osobą podopieczną znęcać, lecz powinien te dusze prowadzić najlepiej, jak tylko potrafi. Chcąc czynić to dobrze, według Woli i Myśli Bożej, spowiednik powinien się sporo modlić, nade wszystko prosić o Światło Ducha Świętego.

Jeżeli zdarzy się, że spowiednik nie wie jak rozwiązać jakiś problem, jakąś kwestię, najpierw powinien to obmodlić, nawet zasięgnąć rady innych kapłanów lub dusz wybranych, uprzywilejowanych, nie zdradzając przy tym swojego penitenta. Spowiednik nie powinien podejmować ważnych decyzji zbyt pospiesznie, lecz poddać to działaniu czasu.

Spowiednik, kierownik duszy może zastosować na swoim penitencie jakieś ćwiczenie duchowe, coś nakazać celem wypróbowania posłuszeństwa penitenta, lecz nie może się nad nim znęcać duchowo lub na nim wyżywać, bo za to będzie rozliczony przez trybunał Bożej Sprawiedliwości. Spowiednik musi pilnować samego siebie, by właściwie prowadzić duszę w pełni czystości wiary i moralności.

Są pewne zasady, których przestrzega Trójca Święta i inne osoby z Nieba, które przemawiają do kogoś. Słowo Boże jest stałe, niezmienne, prawdziwe, prawdomówne i klarowne. Prawda podawana dla jednej osoby wybranej, nie może się różnić od tego co jest podawane innej osobie. Prawdziwe Słowo Boże wzajemnie się uzupełnia, czasem pokrywa, nawet pomimo tego, że podawane jest różnym osobom, w różnym czasie. Podałem powyższe uwagi, abyście wiedzieli, wzięli je pod uwagę, by nikt nie mógł was zwieść lub oszukać.

Pragnę waszej miłości, pracy nad sobą, waszego pełnego zaangażowania we wszelkie dobro. Coraz bardziej przybliża się do was czas Mojego powtórnego przyjścia na ziemię, lecz nim to nastąpi, najpierw musi przyjść syn zatracenia, Antychryst. Szatan widzi bliskość, kres swojego działania, dlatego porywa coraz liczniejsze dusze zmuszając je do czynienia wszelkiego zła. Uderza on w każdą możliwą dziedzinę ludzkiego życia i działania. Ten kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, ten nie ma siły duchowej i ulega działaniu demonów.

Tam gdzie brak wiary, tam królują demony, a coraz mniej jej jest pośród duchowieństwa wszystkich szczebli, a przez to demony wchodzą nie wyganiane w ich życie, „pomagają” im podejmować decyzje dalekie od Woli Bożej. Kapłani, którzy działają na Zachodzie, w swojej większości sprawują Sakramenty Święte w stanie grzechu ciężkiego. Świętokradztwo goni świętokradztwo, a w ten sposób rośnie kaskada nieprawości.

Kraje Zachodu masowo poganieją, mnoży się tam ohyda spustoszenia, wywołana działaniem wszelkich grzechów głównych. Konsekwencją braku Bożego Błogosławieństwa jest wcielony sztucznie plan depopulacji ludzkości, zaplanowany przez masonerię i iluminatów. Teraz wypuszczone są na świat hodowane wirusy (korona wirus i inne) powstałe w odpowiednich laboratoriach na całym świecie.

Szatan podejmuje teraz wysiłki nad wyrwaniem wiary w Narodzie Polskim, nad przekierowaniem pracy i wszelkiego zainteresowania  dobrem, na wszelkie inne tory  niż te, które chce i pragnie Trójca Święta.

Wielu się zastanawia, dlaczego jest tak źle w Polskim Kościele i dlaczego się to systematycznie pogarsza? Masoneria podjęła usilną pracę, nad wprowadzeniem swoich ludzi do wnętrza Kościoła Świętego. Mieli na wprowadzenie swojego długofalowego planu ponad 150 lat. Obecnie na 138 polskich biskupów, prawie 120 to osoby realizujące w praktyce masoński, mistrzowski plan zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz.

Sytuacja wydaje się dla was beznadziejna, lecz jednak wszystko leży w Bożych Dłoniach. Ja chcę, aby nawróciły się ich serca i zaczęli pracować teraz dla Boga. Chcąc, by się tak stało, potrzebuję waszej pomocy w postaci modlitwy i postów zanoszonych za Polski Episkopat. Niewielu podjęło trud i wysiłek dla tej idei, dlatego nie mogę nic zdziałać.

Zachęcam was o słodkie polskie dziatki, podejmijcie niezbędny trud i wysiłek, walki o waszych kapłanów, biskupów i kardynałów. Jeżeli się nie nawrócą, to mogą pójść do piekła na wieczne potępienie, a w ślad za nimi podąża wielu z was.

Jednym z większych zwycięstw złego ducha było wmówienie biskupom i wprowadzenie w życie funkcji świeckich szafarzy Komunii Świętej. Skutkiem ich działania jest systematyczny zanik powołań i wprowadzanie w miejscach w których oni działają, pełnego Bożego przekleństwa. Rozciąga się ono na nich samych, rodzinę, parafię i diecezję.

Niedługo Duch Święty pozwoli wam poznać, stan waszej duszy i prawdę o was samych, znane to wam będzie, jako Mały Sąd Ducha Świętego nad grzeszną ludzkością. Nim jednak to nastąpi, niech każdy kto może i zdoła, oddaje swoje wszelkie modlitwy, posty, wynagrodzenia i ekspiacje do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca.

Dzięki waszemu trudowi i wysiłkowi, Trójca Święta będzie mogła wyrwać diabłu jeszcze wiele, wiele dusz. Im więcej się wysilicie, tym więcej będzie można dusz uratować. Nie traćcie ducha, niczym się nie zniechęcajcie, starajcie się mobilizować jeden drugiego.

Czytajcie codziennie Pismo Święte i dobre lektury, bo tylko tak wzmocnicie swoją wiarę, nadzieję i miłość. Pomogę wam ratować waszych bliskich, lecz to wy musicie uczynić pierwszy, zasadniczy krok.

Kochane polskie dzieci, Ja nadal czekam na właściwą Intronizację na Króla Polski, czy się doczekam? Jest wiele osób, którymi posługują się demony zwodzenia, zamętu i innych specjalności. Otrząśnijcie się, nie dajcie się oszukiwać i zniewalać, demon tylko się cieszy, że zakończycie modlitwy o dokonanie właściwej Intronizacji w waszym, Moim Polskim Narodzie.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                    Jezus.



 

Warszawa Jelonki, 26 luty 2020r.     godz. 10:36               

Przekaz nr  945

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec


Jam jest, Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kochane Moje słodkie stworzenia miłe mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, pozwólcie Mi działać w waszych sercach, a także poprzez wasze serca do woli. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie przy Mnie do końca waszych dni.

Żywy Płomieniu, nie poddawaj się mocy złego ducha, ufaj Mi tak, jak czyniłeś to do tej pory. Oddałeś siebie i wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, więc o nic się nie lękaj. Każdy twój oddech, każda twoja myśl jest w Moim przemożnym Ręku. Pamiętaj, że nieustannie patrzę na ciebie i słucham cię, więc nie czyń nic, co mogłoby zakłócić przepływ Bożej Miłości między nami. Nie udawaj się tam, gdzie ci nie pozwalam iść, nie myśl o tym co blokuję ci w  twoim umyśle.

Zawsze zostawiam ci prawo wyboru, lecz te najistotniejsze wybory pozostawiam w gestii swoich dyspozycji. Pamiętaj o tym, że nieustannie monitoruje ciebie wzrok Trójcy Świętej, nie czyń więc niczego, co mogłoby Trójcę Świętą zasmucić. Wycisz się totalnie, bo tylko to pozwala Mi działać w tobie i przez ciebie w miarę swobodnie.

Na ile zdołasz i możesz, odwiedzaj Najświętszy Sakrament, bo w Nim obecna jest cała Trójca Święta, nie tylko Jezus. Nie ograniczaj Mi czasu, nie wydzielaj Mi go, lecz przebywaj przy Mnie tyle, na ile ci pozwolę. Niebawem nastąpi wiele zmian w twoim życiu, pojawią się nowe, acz ważne okoliczności i nowi ludzie. Nie martw się stroną materialną swojego bytu, a także problemami technicznymi, bo Boża Opatrzność nieustannie czuwa nad tobą i pomaga ci, więc zaufaj Mi do końca. Dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, lecz pilnuj, aby do końca wykonać to, czego chcę i pragnę. Pełnij nadal Bożą Wolę, a Ja nadal chętnie będę ci z Mojego Świętego Serca Błogosławił. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę pomóc wam kroczyć drogą prawdy, drogą Miłości, wszelkimi Bożymi drogami. Bardzo pragnę waszego dobra, abyście były o wiele bardziej zaangażowane w realizację wszelkich Bożych planów i działania.

Minął czas, kiedy mogliście oprzeć się swobodnie na drugim człowieku, na swoich kapłanach. Im bliżej kresu działania złych duchów, tym bardziej one robią się nieznośne, działające bezczelnie. Każdy demon liczy się tylko z silnym, słabego pokonuje i nim gardzi, lecz nie na tyle, aby go opuścić.

Nie ma na ziemi człowieka, który by w jakikolwiek sposób nie grzeszył, nie upadał. Demon nie śpi, on nieustannie czuwa, nieustannie obserwuje. Poznał wszelkie wasze słabości, skłonności, on was nie żałuje, atakuje, zwłaszcza tych, którym ofiarowuję Moje dary i łaski.

Wielu Moim wybranym dzieciom, ofiarowuję dary takie jak tobie Żywy Płomieniu, lecz w większości to co im daję, przeznaczone jest tylko dla nich. Demon widząc co porusza ich zmysły, nadyma ich dumę, pychę i inne złe cechy na tyle, że zaczynają to co otrzymali tylko dla siebie, jako osobiste umocnienie ich, rozgłaszać wszem i wobec, kreują siebie samych na tych, którzy są najwięksi na świecie, na tych, których wszyscy mają słuchać. Rosną w przepastną pychę, stają się apodyktyczni, nie znoszący jakiegokolwiek sprzeciwu. Demon im pomaga, daje im wiele swoich „darów”, swoich „łask”, a ci to bezkrytycznie przyjmują pozwalając w sobie działać upadłym Aniołom, zamykają się coraz bardziej i bardziej na wszelkie działanie Boże.

Demon wykorzystuje każdą waszą wadę, każdą waszą skłonność. Żaden człowiek nie jest nie do ruszenia, takim się staje dzięki nieustannej współpracy z Trójcą Świętą, lecz na każdego działają złe duchy, a jest to jedynie kwestia, czy potrafisz Mnie słuchać i reagować w czasie w którym ci to wskazuję.

Często mówię do was o dziatki przez przygodnie poznanych przez was ludzi, czy macie w sobie na tyle pokory, aby będąc osobą wysoko postawioną posłuchać głosu żebraka, człowieka niskiego stanu, a czasem głosu swojego „konkurenta”?

Zły duch, gdy do was mówi, nie przekazuje tylko kłamstw, bo w ten sposób nikt by go nie słuchał. Na pewnym etapie życia duchowego jest ważnym, aby wybrane dzieci Boże poddały się prowadzeniu dobrego kapłana, który przeprowadzi ich ducha przez gąszcz pułapek demona.

Kierownik duszy, spowiednik, nie ma za zadania utrudniać wam życia i funkcjonowania, lecz by pomóc wam przejść przez labirynt pułapek wielu złych duchów.  Jest tylko 1/1000 wizjonerów którzy mają łaskę osobistego kierowania przez Trójcę Świętą. Ci nauczyli się już słuchać tego co do nich mówię, nawet przez przygodnie poznane osoby.

Osoba, która mówi do takiego człowieka, może nie zdawać sobie sprawy, że na chwilę stała się Bożym narzędziem, lecz osoba, która słucha, otrzymuje specjalne światło od Ducha Świętego o tym, że wypowiadane właśnie Słowa, pochodzą od Boga, mówione właśnie ustami tejże osoby. Pragnę, abyście niewiele mówili, tylko tyle, ile jest to naprawdę niezbędne. Wyciszcie swoje myśli na tyle, aby umysł wasz pozostawał czysty, jałowy. W ten sposób nauczycie się odbierać dobre natchnienia i eliminować każdą myśl pochodzącą od złego ducha.

Każda myśl niesie ze sobą swego rodzaju odcisk osoby od której ta myśl pochodzi. Boża Myśl, Boże natchnienie zawsze niesie ze sobą Boże preowoce. To wskazuje, że tą myśl podaje wam wasz Anioł Stróż. To co wam podają upadłe Anioły, niesie ze sobą odcisk Anioła ciemności. On nie potrafi tego ukryć i po jego preowocach poznacie, od kogo ta myśl pochodzi, ona zawsze zdradza swojego autora.

Są tacy, co słuchając słów złego ducha mniemają, że słuchają słów Boga. Demon potrafi wmówić takim osobom, że ich w objawieniu wyświęca na kapłana i że może od tej pory odprawiać Mszę Świętą i spowiadać oraz podobne rzeczy czynić. To niestety nie pochodzi od Boga, lecz od Anioła ciemności.

Innym typem podpowiedzi złego ducha jest np. to,  że ktoś nie musi się spowiadać, korzystać z Sakramentów Świętych, że to sam Bóg jego oczyszcza, to niestety kolejna pułapka złego ducha popychająca osobę w kierunku wielkich świętokradztw.

Inną podpowiedzią jest wmówienie jakiejś osobie, że np. odbyła się Intronizacja Jezusa i Jezus to przyjął. Jest to wierutne kłamstwo szatana, który chce, abyście zaprzestali starań w celu przeprowadzenia właściwej Intronizacji według Słów, które otrzymała Rozalia Celakówna. Jest to typowa sytuacja gdzie wkraczają demony zamętu, pychy, próżnej chwały, jak i wielu innych, które swoim działaniem uniemożliwiają duszy, która słucha tych demonów, realizację planu Bożego. Upadłe Anioły doskonale znają całą naukę, także teologię i potrafią to doskonale wykorzystywać do realizacji swoich planów.

Ja pragnę, abyście się stali ludźmi głębokiej modlitwy takiej, jak wam pozwala modlić się w was Duch Święty. Zły duch potrafi wszystko wykorzystywać przeciwko wam, nawet potrafi nakazać wam się modlić bez opamiętania, lecz gdy czynicie to kosztem  waszych obowiązków stanu lub kosztem miłości bliźniego, wówczas taka modlitwa staje się jałowa, bez jakiegokolwiek znaczenia, bez jakiejkolwiek wartości, a demonom właśnie o to chodzi.

Demony dają pozornie dobre objawienia, podają w swoich objawieniach wiele prawdy, lecz pomiędzy słowa prawdy, wplatają słowa demonicznej trucizny, kłamstwa, a to sprawia, że całe to „objawienie” staje się bardzo toksyczne. Nie dowierzajcie każdemu duchowi, badajcie duchy, nie dajcie się diabłu zwodzić, ani oszukać. Proście Trójcę Świętą o niezbędne łaski, a zostaną wam udzielone. Nie jestem Bogiem skąpym, jestem nader hojny w dawaniu, lecz to wy budujecie tamę, barierę i to wy musicie ją zburzyć, by popłynął ku wam potok Bożych Łask.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

          Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                  

Bóg Ojciec.




Biała Podlaska, 7 marca 2020r.     godz. 9:54               

Przekaz nr  946

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie zniechęcaj się biedny człowiecze, lecz trwaj wiernie przy Mnie, przy Twoim Bogu, pomimo, że złe duchy nasilają swoje złowrogie działanie. Ludziom i demonom wydaje się, że to on zwyciężył, że pokonanie dobra to kwestia bardzo krótkiego czasu, ale Ja nie pozwolę na to. Pozwalam jednak szaleć złu, bo wszelkie Pisma pochodzące od Boga, muszą się wypełnić co do litery.

Wieki temu powierzyła Trójca Święta wszystko w Święte, Przeczyste Dłonie Maryi, to Ona teraz wszystkim zarządza, a czyni to doskonale. Pragnę, abyście się nie zniechęcali, lecz trwali przy Mnie do końca za wszelką cenę, nawet za cenę własnego życia. Nie obawiajcie się Mnie, bo Ja jestem, jestem dobrym Ojcem.

Wielkimi krokami nadchodzi czas wielkiej chłosty, działania Ręki Bożej Sprawiedliwości. Maryja chce już działać, aby odnieść spektakularne, ale rzeczywiste zwycięstwo. Nim to jednak nastąpi, muszą się zrealizować wszelkie Pisma Natchnione, zaistnieć odstępstwa, zwłaszcza pośród tych co powinni bronić i chronić swoje owieczki.

Twórzcie ruch waszych Czystych i Świętych Serc, naciskajcie na waszych biskupów mocno i zdecydowanie, aby wiedzieli, że nikt z was się nie poddaje, że im nie popuścicie, by dalej tak bezceremonialnie, brutalnie niszczyli Kościół Święty.

Proszę was o kochane dziatki, abyście podjęli się szturmu modlitewnego i pokutniczego, aby pomógł wesprzeć silną ręką Maryję, która ofiarnie walczy ze złem, z demonami, obecnie jedynie tam, gdzie ma w was swoje wsparcie.

To co się obecnie dzieje na świecie, jest efektem działania Aniołów Bożej Sprawiedliwości i demonów. Pragnę, aby modlił się i pościł każdy kto może i zdoła. Jednak Mojego wołania niewielu z was słyszy. Modlą się i czynią swoje ofiary wciąż te same osoby. Wasza modlitwa i ofiara nigdy nie idzie na marne, bo Ja to wszystko zbieram, do Bożego Skarbca. Nie lękajcie się, ale trwajcie wiernie, przemieńcie o dziatki wasze serca i swoje nastawienie. Nie podążajcie tak łatwo drogami demona. One was kuszą, zwodzą, mamią, nie chcą waszego dobra, lecz chcą wciągnąć was w matnię pułapek złego ducha.

Ma on coraz większą siłę i moc, bo jego siła rośnie podczas, gdy jemu ulegacie, gdy nie podnosicie się z waszego upadku. Często się wam wydaje, że to co wam proponuje zły duch jest lepsze, przyjemniejsze, o wiele bardziej powabne, lecz pamiętajcie to, że macie do czynienia z oszustem, kłamcą, zwodzicielem, a to co czyni jest jedynie grą pozorów.

Stajecie się nieuważni, nieostrożni, ulegacie zwodniczej mowie wielu demonów. Nadchodzi czas, który już trwa, w wielu miejscach zamykane są świątynie, kapłani stali się bezbronni, przestają się modlić, a to daje siłę i moc złemu duchowi.

Demony pracują nad tym, aby jeszcze bardziej was zniechęcić do modlitwy, postów i wszelkich umartwień. Pracują coraz intensywniej nad tym, aby was zwieść, oszukać, na każdym kroku, na każdym możliwym miejscu.

Pragnę was uświadomić o dziatki miłe, że jedynie obserwując owoce i preowoce działania, będziecie mogli odkryć, kto czym „pachnie” i jaki duch na niego działa. Widząc tych, którzy do was przemawiają w Moim Imieniu, demon wszystko małpuje, podsuwa wam wiele nowych osób, przez które przemawiają demony zwodzenia, oszustw i dewiacji.

Wydaje się wam, że to są Boży Słudzy, Boży Prorocy, lecz tak nie jest. Oni będą nawet czynić „cuda” na poparcie tego co mówią. Znaki i cuda przez nich czynione są liche, nietrwałe, fałszywe. Złe duchy masowo oszukują kapłanów i biskupów, którzy brną w to co złe w Oczach Bożych.

Dobro jest i będzie coraz bardziej prześladowane, lecz proszę was, abyście wytrwali, módlcie się, trwajcie z miłością na waszych krzyżach. Wiem, że jest wam bardzo ciężko, lecz wytrwajcie pełni nadziei, bo nagroda którą wam przygotowałem, jest nazbyt hojna.

Nikt z was nie chce cierpieć nad miarę i nie musi, bo wystarczy, jak każdy z was będzie wykonywać to, co stanowi Wolę Bożą. Chcąc wiedzieć co jest Wolą Boga, wsłuchujcie się w natchnienia, które daje wam codziennie Trójca Święta. Zechciejcie je odróżnić patrząc na ich preowoce ku którym podążają. To co zahacza o zło i jakikolwiek grzech, jest to pokusa szatana, natomiast to co dobre, szlachetne, co zakorzenia się w cnocie, i osadzone jest w Woli Bożej, jest Bożym natchnieniem. Każdy zły czyn, złe słowo, zła myśl, będzie was obciążać, gdy jednak oprzecie się pokusom demona, przezwyciężycie je, odbierać będziecie nagrodę.

Wiele osób nie wie co czynić, traci nadzieję, wpada w szarzyznę dnia codziennego. Złe duchy pracują nad tym, aby utrudnić wam wasze życie i działanie. Odwodzą was od modlitwy, czynią ją ciężką, mozolną, trudną, tak samo czynią z waszymi postami i waszymi ofiarami przedstawiając te święte czynności, jako coś niemożliwego do zrealizowania.

Czyńcie wszystko to co możecie i zdołacie, by przezwyciężyć swoją ociężałość, lenistwo, brakoróbstwo, a także własną grzeszność. Pycha i lenistwo uniemożliwia wam jakikolwiek rozwój duchowy. Demon pomaga wam w czynieniu wszystkiego co złe i niedobre, grzeszne, wszystko to co przynosi duchową i materialną szkodę, swoją lub cudzą, w tym bywa niezwykle usłużny.

Usilnie pracować będzie nad odwodzeniem was od modlitwy, postu i umartwień, stwarzać wam będzie tysiące powodów, abyście tego dobra nie czynili, zaprzestali jego czynienia. Jeżeli posłuchacie zwodziciela, rozpocznie się dla was życie w miarę lekkie, łatwe i przyjemne, złe duchy będą wam wówczas we wszystkim pomagać, dogadzać na każdym kroku.

Skutkiem kroczenia drogami zła przede wszystkim jest silny niepokój serca, duszy, rosnąca duchowa ociężałość, niechęć, pojawia się smutek, oraz wszelkie czarne myśli samobójcze. Czart będzie robił wszystko co zdoła, aby doprowadzić was na wieczne męki do piekła.

Jednak gdy zdecydujecie się kroczyć Bożymi drogami, zły duch będzie z wami kroczył krok w krok. Będzie wam utrudniać, zniechęcać, psuć wszystko to co zdoła. Boża droga jest ciernista, pełna wyrzeczeń, trudów, znoju, ciężkiej pracy. Jest to droga trudna i ciężka, lecz tylko idąc tą drogą, mieć będziecie czyste serce, pokój ducha, radość, rosnąć w was będzie Boża Energia, nabierać będziecie coraz większych chęci, a realizacja Bożej Woli błyskawicznie przymnażać wam będzie licznych Bożych Błogosławieństw.

Ile jest ludzi, tyle jest dróg, po których was prowadzę do wieczności. Często bywają wspólne elementy drogi, wówczas je przebywacie razem. Nie bójcie się czynić dobrych uczynków, pomagać innym, zwłaszcza słabszym i mniej zaradnym.

Proszę was o to, aby każde z was modliło się tyle ile może i zdoła. Chcę także, abyście często odwiedzali Najświętszy Sakrament, dopóki możecie, dopóki zdołacie. Pomagajcie innym, nie tylko materialnie, ale także duchowo. Nie trzymajcie nerwów i zagniewania zbyt długo, bo to niszczy waszą duszę. Módlcie się jeden za drugiego, przebaczajcie waszemu bliźniemu, zwłaszcza wtedy, kiedy o takie wybaczenie poprosi.

Nigdy nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Uczestniczcie co dzień we Mszy Świętej, dopóki możecie i zdołacie. Wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy móc być na Mszy Świętej będzie wielkim szczęściem. Syn zatracenia, Antychryst już jest, już działa, wydaje swoje pierwsze decyzje. Świat pogrąża się w coraz większym chaosie, coraz mniej odprawianych jest ważnych Mszy Świętych. Coraz bardziej wchodzi w miejsce Bożego Błogosławieństwa, Boże przekleństwo. Trójca Święta już teraz błogosławi jedynie indywidualnie.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

          Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                  

Bóg Ojciec.

 



Biała Podlaska, 22 marca 2020r.     godz. 10:37                        

Przekaz nr  947

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was Moje słodkie maleństwa, o Moje zbuntowane stworzenia. Nie lękajcie się, lecz trwajcie przy Mnie, przy swoim  Bogu bez nerwów, bez złych myśli. Nadszedł czas wcielenia w życie tego, co było do tej pory zapowiadane. Aniołowie Bożej Sprawiedliwości wykonują teraz swoją pracę. Dzięki waszej modlitwie, poście i ofierze, tych nielicznych udało się Mi uratować od wiecznego potępienia wiele dusz tych co umarli.

Umarło wielokrotnie więcej ludzi niż to się wam oficjalnie mówi. Pandemia ta jest wywołana decyzją niektórych ludzi. Od pewnego czasu działa syn zatracenia, Antychryst i wydaje właśnie swoje pierwsze rozkazy. Zły duch chce wymordowania 7/8 liczby ludzi na ziemi, by pozostali przestraszyli się i żyli w panicznym strachu.

Spójrzcie, jak na waszych oczach realizują się karty Apokalipsy Świętego Jana Apostoła i Proroka Daniela. Dopuściłem tę chorobę i te zdarzenia, jak również inne nieszczęścia, aby przez wasze cierpienia, można było uratować wasze dusze, od wiecznego potępienia.

Kto może, niech korzysta z możliwości uczestniczenia we Mszy Świętej, bo wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy ta możliwość będzie odebrana wielu z was. Nie obawiajcie się śmierci, lecz jedynie trwania w stanie grzechu, zwłaszcza grzechu ciężkiego. To grzech i upór trwania w złu „zabija” wasze dusze, czyni je nieczułymi na powiew Łaski Bożej.

Zbyt wielu ludzi na świecie Mną gardzi, oraz tym co wam daję, ofiarowuję. Daję wam możliwość, abyście przez wiarę powstrzymali to, co wam zagraża. Nie obawiajcie się konania, śmierć bowiem jest bramą, przez którą muszą przejść wszyscy ludzie żyjący na ziemi, przeszedł nią nawet mój Boski Syn Jezus i Jego Matka, Maryja. Nie jestem tyranem, ale dbam o to, aby w miarę możliwości uratować was od wiecznego potępienia, od piekła. Każdy sposób ratunku danego dla was jest dobry, by ten cel osiągnąć.

Nadchodzi wielkimi krokami czas Golgoty Mistycznego Ciała Jezusa, Mojego Boskiego Syna. Jest nazbyt wielu Judaszy, którzy zdradzili, także z grona kapłanów i hierarchii. Wasze modlitwy, posty i umartwienia oddawane do Bożego Skarbca, uratują liczne dusze, w tym liczne dusze kapłanów i hierarchii.

Mając wiele swoich wiernych, oddanych sług pośród hierarchii syn zatracenia, Antychryst wydał pierwsze oficjalne rozkazy, aby się nie odprawiały tak licznie Msze Święte, bo to jego bardzo mocno osłabia. Demon będzie chciał teraz eksterminować, jak największą liczbę ludzi. Jest wielu co działa teraz bezkarnie, nakazując umierać tym, co są dla nich niewygodni. Mało kto teraz te sprawy kontroluje, tym bardziej temu nie sprzeciwiają się demony.

To co się dzieje i to co jest, każdy z was zauważa, że w wielu miejscach na ziemi masowo walczy się z chrześcijaństwem, a zwłaszcza z katolicyzmem. Coraz bardziej burzą stare świątynie, niszczą wierzących. Ja proszę was trwajcie przy Mnie niezmiennie, wiernie, nie zniechęcajcie się, trwajcie. Nie dajcie się ogłupić bezpodstawnym oskarżeniom ludzkiej mowy. Nie pozwólcie, by was kiedykolwiek zmuszono do przyjęcia Komunii Świętej na stojąco i do ręki. Jeżeli kapłan udzielający odmówi wam, odejdźcie od niego, a cała Trójca Święta wstąpi w wasze serce rzeczywiście, choć duchowo.

Wiele niebawem wydarzy się spraw na świecie, a zwłaszcza w Polsce wiele wielkich, spektakularnych cudów. Chcę wam o Polacy oznajmić, że słyszę głos waszego wołania, głos waszej szczerej, gorącej modlitwy. Choć wasi rządzący i większość waszych biskupów was opuścili, służąc po kryjomu złym duchom, Ja was nie opuściłem, Ja wyślę Moich Aniołów, Aniołów Bożej Sprawiedliwości, wszędzie tam, gdzie dzieje się źle, gdzie jest wiele nieprawości. Proście odważnie Bożą Sprawiedliwość, a na pewno was weźmie w Swoją obronę.

Nadchodzi czas, kiedy Królowa Niebios, da rozkaz za zgodą Trójcy Świętej, by na straży rządów w Polsce, tych świeckich, ale i tych duchownych stanęli Aniołowie Bożej Sprawiedliwości, którzy uśmiercą każdego, kto będzie z premedytacją chciał wydać rozkaz przeciwny Woli i Myśli Bożej. Usprawiedliwieniem dla nich będzie jedynie nieświadomość czynienia zła. Tym dam czas na ich poprawę.

Przez Polskę przejdzie kilka fal chorób, wstrząsów i kataklizmów. Boża Sprawiedliwość zburzy wszystkie świątynie i miejsca, gdzie było najwięcej profanacji, za które nie pokutowano. Zło o którym mówię, jeszcze może się nie wydarzyć, lecz potrzeba wiele Mszy Świętych, licznych i dość długich Adoracji Najświętszego Sakramentu, postów, ekspiacji i wynagrodzeń.

Nie zadowolą Mnie jednorazowe akcje, lecz chcę permanentnej zmiany waszych serc i dusz, odwrócenia się od zła, które czynicie, przebaczenia sercem waszym winowajcom. Jeżeli w końcu zaczniecie Mi wiernie służyć, wypełniając to o co proszę, to po niedługim oczyszczeniu sprawię wiele cudów, nawrócą się liczni grzesznicy, zapanują sprawiedliwe rządy, prawo w Polsce stanie się tak dobre, jak Ja tego chcę i pragnę.

Nie musicie mieć broni zagłady, wy dbajcie o modlitwę i umartwienia, a Maryja, sama Jedna przy pomocy Aniołów was obroni. Ci, którzy was będą atakować, nawrócą się, widząc co czyni dla was Bóg. Jeżeli będziecie Mi posłuszni, to wasz kraj może być wolny od działania mocy syna zatracenia, Antychrysta. Wasz jest wybór, Ja zawsze jestem wierny, Ja zawsze dotrzymuję Moich obietnic. Od was chcę rozpocząć odnowę Kościoła Świętego, to od was rozpocznie się Zmartwychwstanie Mistycznego Ciała Jezusa. Nim to nastąpi, niech się nawrócą wasze serca, niech odwrócą się od zła, które czynią. Proście o pomoc w waszym nawróceniu, opamiętaniu. Dam wam tyle Łask Bożych ile trzeba, lecz proszę was jedynie o to, abyście uczynili niezbędny wysiłek, resztę Ja Sam w was i poprzez was dokonam.

Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz zaufajcie Mi do końca, nawet wbrew nadziei. Pamiętajcie o tym, że nie liczy się za bardzo doczesność, lecz wieczność, dlatego więcej dbajcie o wasze dusze, niż o wasze ciało.

Żywy Płomieniu, nie opuściłem cię, lecz tylko na chwilę wycofałem się. Nie bój się o nic, także o stronę materialną bo Boża Opatrzność czuwa nad tobą, aby ci pomóc, więc głowa do góry, nie załamuj się, nie ulegaj mowie zniechęcenia i apatii ze strony demona. Ofiaruję ci wszystko co potrzebne, lecz nie od razu, w swoim czasie.

Nie zajmuj się niepotrzebnymi kwestiami,  ty realizuj to co ci wskażę, a to wystarczy. Dopóki się nie uspokoi, nigdzie się nie wybieraj, nawet do Warszawy. Niedługo otrzymasz wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, lecz czuwaj, aby cię nikt do siebie nie przywiązał, bo to zaszkodzi Bożym planom, bo to zablokuje twoje działanie. Gdy przyjdzie stosowny czas, wiele przed tobą odkryję, lecz musisz pozostać Mi wiernym przez cały czas.

Pomogę ci we wszystkim, także w pokonaniu złego ducha. Nie martw się o to, co od ciebie nie zależy, ty pilnuj by zawsze realizowana była Boża Wola, a nie twoja lub jakiegokolwiek człowieka. Kocham cię mimo twoich słabości i upadków. Błogosławię ci. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę, abyście nie upadali na duchu, lecz wiernie trwali. Zauważcie, że lepiej jest dla was, gdy podążacie za Mną i pełnicie to czego chcę i pragnę. Zawsze się o was troszczę, dbam o was byście mieli to wszystko, co jest konieczne, potrzebne. Chcę w zamian tego, abyście przeanalizowali samych siebie, czy wszystko to co czynicie na co dzień jest dobre i konieczne. Nadchodzi czas dobrowolnej rezygnacji z wielu przyjemności, na umartwienie swojego ciała i ducha, bo to wam da naprawdę wiele radości, choć nie od razu. Przeto zechciejcie do końca Mi zaufać.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

          Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                  

Bóg Ojciec.

 


Biała Podlaska, 23 marca 2020r.     godz. 12:00                             

Przekaz nr  948

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.



Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Kocham was o miłe stworzenia tak bardzo, że oddałem swoje życie za was w Mękach Golgoty, dla was, dla waszego wiecznego zbawienia.

Pragnę, abyście się nie skupiali na złu lecz na dobru, na możliwości własnego duchowego rozwoju, nie obciążonym rozlicznym działaniem demonów. Człowiek gubi się pośród rozlicznych pułapek i działania demona, lecz nadal go słucha wypełniając jego wolę, nawet wtedy, kiedy wie, że wypełnianie jej, jemu szkodzi. Niebawem zamilkną wszyscy przekaźnicy, wy wszyscy zostaniecie opuszczeni i pozostawieni przez pewien czas, bez nadzwyczajnych pociech z Nieba.

Wszystko jest teraz dla was wiadomym, lecz to od was zależy, jaką teraz decyzję podejmiecie. Syn zatracenia, Antychryst wydaje swoje pierwsze polecenia, teraz możecie sami spostrzec, kto w Moim Świętym Kościele jest posłuszny jego mowie, jego rozkazom. Nie słuchajcie już dyrektyw i rozporządzeń wydawanych przez waszych biskupów, ale tylko tych, które nie są w sprzeczności z Bożym Prawem i z nauczaniem Kościoła. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie wiernie, na modlitwie i ofierze.

Zechciejcie przygotować się do odejścia, tak, jak mielibyście wkrótce umrzeć. Nie dajcie się złamać zniewolonym przez demona kapłanom, którzy nakazują wam przyjmowanie Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca na stojąco i do ręki, to jest łamaniem Mojego Prawa, jest odejściem od odwiecznego nauczania, jest profanacją Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca.

Żyjcie bogobojnie, bądźcie czyści, żyjcie święcie na bieżąco. Nie obawiajcie się niczego, lecz korzystajcie z posługi Moich kapłanów dopóki jeszcze możecie i zdołacie. Pamiętajcie o tym, że Ja zawsze o was pamiętam i noszę w Moim Sercu.

Niebawem syn zatracenia, Antychryst będzie rządził na całej ziemi, diametralnie powiększy się prześladowanie wiernych Mi osób. Otwórzcie na Mój głos swoje czyste serca i pilnujcie, aby takimi pozostały. Przygotujcie sobie wszelkie duchowe zabezpieczenie, gromadźcie lektury duchowe, sprzęt liturgiczny, bo już niebawem nie będziecie mieli możliwości kupienia czegokolwiek.

Pomogę wam w wielu kwestiach, lecz czy potraficie Mi zaufać do końca? Ten czas jest trudny dla was wszystkich, zwłaszcza dla kapłanów i biskupów. Jesteście na granicy wielu ważnych wydarzeń, w tym czasie wielu z was będzie odwołana do wieczności, czy jesteście do niej przygotowani?

Ile jest jeszcze w was jadu piekielnej żmii? Ile jest w was nerwów i braku wybaczenia? Biskupi w tym czasie podejmują wiele ważnych, ale negatywnych decyzji. Modlitwa, ofiara oraz posty tych najwierniejszych pomogą niebawem wygrać waszym niektórym kapłanom i biskupom walkę z ich demonicznymi prześladowcami.

Walka, wojna którą toczą jest dla nich śmiertelnie niebezpieczna, bo są do niej nieprzygotowani. Proszę was i błagam o pomoc, o ratunek dla nich, bo ratując kapłana i biskupa, ratujecie wraz z nim tysiące dusz. Demon używa w tym czasie całego swojego sprytu, całej wiedzy oraz możliwości do pochwycenia zagubionej ludzkości w swoje sidła i matnię sprytnie zastawionych pułapek.

Dość często używa demonicznego znieczulenia oraz hipnozy, aby w ten sposób zamaskować swoją obecność, swoje niecne działanie. Człowiek, który się nie modli lub modli o wiele za mało, bardzo łatwo wpada w jego pułapkę. Wy módlcie się do waszych Aniołów Stróżów jak również do wszystkich Chórów Anielskich, aby pomogły z was zdjąć, to co na was nałożyły demony.

W ten sposób w porę odkryjecie złowrogie działanie upadłych Aniołów. Aniołowie chętnie wam w tym dopomogą, lecz to wy musicie ich poprosić o pomoc i obronę, oni sami nie mogą działać, nie mogą wam narzucić siłą swoich rozwiązań pomocowych. Wszelka pomoc może nastąpić wtedy, kiedy wy sami dobrowolnie oddacie się w Niewolę Miłości Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Jej Święte, Niepokalane Serce. Nawet przy takim oddaniu, przymus jest wam aplikowany najdelikatniej jak to jest tylko możliwe, aby was nie uszkodzić, bo aż tak jesteście delikatni.

Natura ludzka od pierwszego upadku Adama i Ewy w Raju, bardziej jest teraz skłonna do złego, niż do dobrego, niż było to przed ich upadkiem. Niestety, nie da się już cofnąć konsekwencji, lecz przy pewnej dozie waszego wysiłku, można was wynieść do wysokiego poziomu szczęścia w Niebie. Dowodem na to są obecni w Niebie liczni święci, którzy już teraz są w tym świętym, błogosławionym miejscu.

Dziatki drogie, tak żyjcie, tak działajcie, aby nigdy nie zerwać jedności z Bogiem, aby pozwolić sobą tak pokierować, aby w porę uniknąć wszelkich niebezpieczeństw i pułapek zastawionych przez złego ducha. Możecie ich uniknąć, lecz wasze upadki i potknięcia wzmacniają was i sprawiają, że z każdą chwilą stajecie się mocniejsi, o wiele bardziej wytrzymali.

Starajcie się nade wszystko pełnić Bożą Wolę, a cała Trójca Święta sprawi,  że będziecie mogli o wiele łatwiej zdobywać cele i je osiągać. Człowiek dopóki żyje upada i to dość często, nie może jednak się poddać, lecz podjąć walkę z samym sobą, a to najcięższa walka. O ile nie będziecie się użalać nad samymi sobą, a ster swojego życia oddacie w Boże Dłonie, to Trójca Święta uczyni wszystko, aby wam pomóc, nawet zyskać osobiste cele, o ile są zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Mając trochę więcej czasu, nie marnujcie go na czczą rozrywkę, módlcie się wspólnie, poście, umartwiajcie się, a Łaska Boża pomoże wam zyskać wyznaczone cele.

Wielu z was wpadło w rozliczne kłopoty, długi, ktoś was usilnie prześladuje, grozi wam, zagraża jakieś niebezpieczeństwo, Ja proszę was, oddajcie wszystko w Boże Ręce, powierzcie się z miłością, oddając się cali, módlcie się do Bożej Opatrzności, a także do Bożej Sprawiedliwości powierzając wasze wszelkie sprawy i problemy w Sprawiedliwe, ale i Miłosierne Ręce Trójcy Świętej. Nie lękajcie się Bożej Sprawiedliwości, pokochajcie Ją, jest to bowiem najsilniejszy Boży przymiot.

Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli. Chcę przez was docierać do innych ludzi, tylko pozwólcie się porwać Bożemu Duchowi. Wielu ludzi chce pełnić Wolę Bożą, nie popełniać żadnego, nawet najmniejszego błędu. W tym celu liczni zadają Mi pytania przez Moich wybranych. Taka możliwość jest dopuszczalna jedynie w rzadkich przypadkach, aby ktoś poznał ważną i ważką decyzję, którą musi podjąć po takiej konsultacji.

Jest też możliwość, że takie osoby inspiruje demon, namawia by zadawały wiele pytań w nieskończoność, bez końca. W tym miejscu wkracza chętnie demon zamętu, przedstawia się jako ktoś z Nieba, a osoba pytająca ulega demonicznej pułapce pytań.

Chcąc poznać Boże zdanie, a nie mając możliwości, aby zapytać o to Niebo przez osobę która ma dar rozmowy z Bogiem, w tym miejscu zawsze wybierajcie większe dobro, a jeśli będzie jeszcze jakaś niejasność, skorygujcie to poprzez waszego Anioła Stróża, przez wasz głos sumienia.

Chcę, abyście się modlili do Ducha Świętego, pościli, umartwiali się przed podjęciem każdej ważnej decyzji, bo i Ja tak czyniłem. Czasem otrzymacie odpowiedź przez natchnienie, czasem przez cytat z Pisma Świętego, lub z innej dobrej, pobożnej księgi, a czasem taką odpowiedź otrzymacie przez kogoś nieznajomego wam, przygodnie przez was spotkanego.

Niech sprawy doczesności nigdy wam nie przesłonią tego co wieczne. Unikajcie wszelkich niebezpieczeństw, a czas taki, jaki teraz macie, przez przymusowy pobyt w domu, wykorzystajcie na wspólną, rodzinną modlitwę, na dobre, pobożne rozmyślanie, a także na kreatywną rozmowę, której często brakuje we wspólnym gronie.

Proście Boga w każdej ważnej dla was sprawie, nawet o przedłużenie czasu, wydłużenie  doby, a gdy będzie to zasadne, będzie to wam udzielone. Nie zapominajcie Boga uwielbiać, wychwalać, przepraszać za zło, które wynikło mimochodem. Nie zniechęcajcie się trudnościami, ale pokonujcie je jedne po drugich. Nie zawsze to o co prosicie jest dla was dobre, dlatego zawsze gdy o cokolwiek prosicie, czyńcie to w trybie warunkowym, nigdy niczego nie wymuszajcie na Bogu.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                    Jezus.

  

 

Biała Podlaska, 25 marca 2020r. godz.23:17                           

Przekaz nr  949

Zwiastowanie, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem


Matka Boża.



              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

Nie lękajcie się drogie dziateczki, lecz trwajcie wiernie przy Bogu, a także przy waszej Niebieskiej Mamie. Bądźcie bardziej cierpliwi, bo to co was spotyka, niebawem się zakończy. Jest Wolą Bożą, abyście się modlili, pościli, umartwiali się, trwali w wierności Bogu nie grzesząc. Nie bójcie się, nie lękajcie się, bo strach to uczucie, które tworzy w was demon, zły duch.

Jestem waszą Królową, jestem Tą, która miażdży głowę węża piekielnego. Chciałeś Żywy Płomieniu, aby wszystko zostało mocno przyspieszone i oto Trójca Święta wysłuchała twojej prośby. Starajcie się o miłe dziatki trwać przy Bogu i przy Mnie bez jakichkolwiek upadków, modląc się wytrwale. Proście Mnie o pomoc, zwłaszcza w tym co jest dla was dobre, a przy tym zgodne z Wolą i Myślą Bożą.

Żywy Płomieniu, ufaj do końca Bogu, zawierz Mi do końca, zauważ, że Bóg zawsze dotrzymuje Swoich obietnic. O nic się nie zamartwiaj, bo zawierzając się Trójcy Świętej i Mi do końca, oddałeś Nam swój los, swoją dolę, w Boże Dłonie. Ty czyń wszystko co w twojej mocy, aby zrealizować Boży plan, resztę pozostaw w Bożych Rękach, w Bożym władaniu. Bądź cierpliwy i wyrozumiały, nie zamartwiaj się tym co teraz się dzieje, oraz brakami które masz, bo w swoim czasie Trójca Święta udzieli ci wszystkiego co będzie ci potrzebne, a Ja zawsze wstawiam się za tobą.

Niebawem nadejdzie wiele zmian w twoim życiu, niektóre będą na lepsze. Trochę posiedzisz w domu, lecz wkrótce będziesz mógł jeździć do ludzi i umacniać ich. Słuchaj uważnie każdego Słowa, które się do ciebie mówi, nie ignoruj żadnego, bo każde jest ważne. Proś Mnie o pomoc, a zawsze ją ode Mnie otrzymasz.

Nie lękaj się, ani niczym się nie zniechęcaj, niebawem wykonane będzie to, co do tej pory było zapowiadane. Wyjdę naprzeciw twoim dobrym pragnieniom i potrzebom, będą one zaspokojone w stopniu wystarczającym.

To co Trójca Święta zaplanowała względem ciebie,  zrealizuje się w 100%. Pomogę ci we wszystkim, ale musisz Bogu i Mnie o wiele bardziej zaufać, tak do końca. Nigdy nie trać nadziei, nawet wtedy, kiedy inni będą ją tracić. Słuchaj wszelkich natchnień od Boga, a ignoruj wszelkie pokusy demona.

 Pomagaj innym, rozbudzaj w nich wszystko co dobre, bądź dobry i uczynny, pomagaj każdemu komu zdołasz i potrafisz. Nigdy nikim nie pogardzaj, nie bagatelizuj, nawet tych ludzi o ciężkim myśleniu. Ja wiem, że funkcjonowanie w tym czasie nie jest łatwe, ale jest możliwe. Kocham cię i ci błogosławię kochany synu. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Zechciejcie trwać wiernie przy Bogu nawet pomimo przeciwności i niebezpieczeństw, które napotykacie na swojej drodze.

Trójca Święta i Ja mówiliśmy do was przez dość długi czas, lecz kto z was wziął na poważnie Bożą i Moją mowę, Boże i Moje wołanie? Ruszyła już machina Bożej Sprawiedliwości na całym świecie, a Aniołowie wykonawcy Sprawiedliwego Gniewu Bożego zaczęli już swoje działanie. Milknie prawdziwa Ofiara, zwykły człowiek ma coraz mniej możliwości, aby dobrze uwielbić Boga w świątyni.

Nadszedł długo oczekiwany czas, kiedy to syn zatracenia, Antychryst zaczyna już swoje działanie. Nie bójcie się go nad miarę, bo jest tylko stworzeniem. Zachowujcie jednak niezbędną ostrożność, aby nie wykonywać jego demonicznej woli.

Sami zauważyliście, że definitywnie zakończył się czas spokoju, czas pokoju. Kto tylko może, niech uczestniczy we Mszy Świętej choćby w ukryciu. Kto nie może, nie zdoła, nich łączy się duchowo, przez radio, przez telewizję lub w inny sposób.

Nie marnujcie już czasu, lecz dobrze go wykorzystajcie. Zawsze na pierwszym planie niechaj będą wasze obowiązki stanu. Kto może i zdoła, niechaj się modli i umartwia oddając wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Czas ponownie przyspieszył, o kolejny wektor wartości, biegnie o wiele szybciej niż było to jeszcze do niedawna.

Kto zgromadził dobre, Boże lektury, ten będzie mógł teraz ubogacać swoją wiarę i może tym służyć swoim bliźnim. Kto jeszcze nie dokonał zawierzenia siebie i swoich bliskich Trójcy Świętej przez Moją Osobę, ten ma jeszcze szansę, bo nawet teraz, w tym czasie kiedy wszystko jest utrudnione, wy sami możecie tego dokonać. Łaski Boże, które w zamian otrzymacie, wynagrodzą wam każdy trud, każdy włożony wysiłek.

Wielu z was zastanawia się co dalej robić, co uczynić, jak będziecie zmuszeni do przymusowego, a szkodliwego dla waszego zdrowia i życia szczepienia? Co uczynić, gdy będą was zmuszać do przyjęcia znamienia bestii chipa RFID? Chcąc uchronić swoje życie, na czele z życiem wiecznym, nie pozwólcie na to, by dać się zaszczepić lub zaszczepić swoje dzieci. Nie wolno wam przyjąć chipa RFID, bo od chwili przyjęcia tego chipu, zbawienie wasze nie będzie możliwe.

Pracujcie do tej pory, dopóki nie będą was zmuszać do ich przyjęcia. Kto może, nich zanosi swoje wszelkie modlitwy, ofiary, posty i ekspiacje, do Bożej dyspozycji, do Bożego działania, do Bożego Skarbca. Modlitw, ofiar, postów i ekspiacji potrzeba będzie bardzo wiele, bo wielkimi krokami nadchodzi czas, że na waszych oczach umierać będą tysiące, miliony ludzi.

Nadchodzą wydarzenia, które pochłoną życie bardzo wielu kapłanów i biskupów. Nadchodzące wydarzenia rozbiją jedność Kościoła, a zwykli ludzie będą bardzo zagubieni. Demon będzie się coraz mniej ukrywać, będzie porywać w swoje sidła, w swoje szpony nawet wielu wierzących. Życie, ciężka próba która nadchodzi wielkimi krokami, sama będzie weryfikować waszą wierność Bogu, lojalność i chęć całkowitego poświęcenia. Odpadnie wielu „niedzielnych” katolików, demon zdoła wielu zastraszyć.

Nadchodzi czas, kiedy na świecie zacznie brakować żywności i wody. Niebawem rozpoczną się na całym świecie wielkie konflikty zbrojne. Całość pozornie uspokoi syn zatracenia, Antychryst po to, aby przejąć pełną kontrolę nad tymi, którzy się mu poddadzą.

Kto może, niechaj ucieka z dużych miast, bo wiele z nich będzie bezpowrotnie zniszczona. Ten kto posłucha, przetrwa, inni zginą pośród wielkiego zamętu w tym wielu na wieki przepadnie w jeziorze ognia i siarki w piekle. Módlcie się i składajcie swoje ofiary, aby można było uratować jak najwięcej tych, którzy będą konać w tym czasie.

W tym czasie brakować będzie wszystkiego, prądu, wody, ciepła, gazu. Całe Niebo ostrzegało was przed wydarzeniami, które nadchodzą przez wiele ostatnich stuleci, a w szczególności przez wiele ostatnich dziesięcioleci. Nie zajmujcie się już tym, co mało istotne, mało znaczące, to niechaj zejdzie na dalszy plan.

Teraz skupcie się na przetrwaniu, nie tracąc przy tym perspektywy Boga i Jego spraw. Powierzajcie wszystko Mnie, Ja wam chętnie pomogę, chętnie wami pokieruję. Pragnę wam wszystkim pomóc, ale nie mogę się nikomu narzucać ze względu na waszą wolną wolę. Kto jeszcze się nie oddał Bogu i Mnie w Niewolę, niechaj to uczyni jak najprędzej, bo czas pracuje na waszą niekorzyść. Niczego nie musicie się obawiać, bo Boża i Moja Niewola czyni was bardziej wolnymi.

Wasze oddanie się umożliwia w was działanie Trójcy Świętej i Moje w was do woli. Rychło podejmijcie swoją decyzję nie zwlekając, nie tracąc niepotrzebnie czasu. Smutno Mi, że tak bardzo jesteście zagonieni, a przy tym zapatrzeni w to, co pokazuje wam demon. Zbyt mało przy tym ufacie Bogu i Mnie. Niebawem i tobie, Żywy Płomieniu nakaże Trójca Święta zamilknąć, zaprzestać oficjalnego działania, ze względu na rozpoczęcie działania syna zatracenia, Antychrysta.

Bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, zbyt łatwo się nie złośćcie, ale trwajcie przy Bogu do końca swoich dni nie ulegając niczyjej presji. Zatrzymajcie rozpędzone, rozbiegane myśli, macie jeszcze czas i możliwość, aby uporządkować swoje myśli, swoje życie, oddajcie wszystko Bogu. Niech On króluje pomimo wszystko, pomimo starań, knowań demona, złego ducha.

Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

          Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Ja zwyciężę na koniec w Bogu! Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                            

Maryja.

 


Biała Podlaska, 26 marca 2020r. godz. 8:50                             

Przekaz nr  950

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.


Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci.

          Ufajcie Mi drogie dzieci, bo ufność Bogu to podstawa. Nie zniechęcajcie się trudnościami, które napotykacie na swojej drodze, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Chcąc doskonale pełnić Wolę Bożą, ustalcie sobie priorytety, to co musi być wykonane w pierwszej kolejności, a co może zaczekać i być wykonane później.

Na pierwszym, podstawowym miejscu powinny być zawsze wasze obowiązki stanu, bo z nich najpierw będziecie rozliczeni, bo to podstawa waszego funkcjonowania. Co jest waszym obowiązkiem stanu, każdy z was wie, to są czynności, które musicie wykonać, aby zapewnić byt sobie i rodzinie.

Innymi waszymi obowiązkami stanu jest wasza powinność względem własnego domu, własnej rodziny, a także względem pracodawcy, jak również względem waszego współmałżonka i rodziców. Dzieci w ramach swoich obowiązków stanu mają odpowiedzialność za uczciwie zdobywaną naukę, a także posłuszeństwo swoim rodzicom.

Oprócz waszych obowiązków stanu, nie zapominajcie o waszej modlitwie, a to Moja domena. Jeżeli wasze obowiązki stanu nie pozwalają na dłuższą modlitwę, to powinniście się modlić choć minimum modlitwy. Nie wykręcajcie się pozornymi argumentami, bo po wykonaniu choćby waszych najcięższych obowiązków, macie czas na odpoczynek, więc nie traćcie czasu na bezmyślne oglądanie telewizji i Internetu. Z tego czasu choć trochę poświęćcie na modlitwę.

Słuchajcie Moich natchnień, w nich wskażę wam kiedy, co i jak powinniście uczynić. Swoim sercem poczujecie, która modlitwa będzie najlepszą dla was, za inne się nie bierzcie, bo są nie dla was. Dla wielu z was nastał czas bardzo trudny, czas niepewny. Coraz częściej będzie się zdarzać, że będzie wam odebrana możliwość uczestniczenia we Mszy Świętej, a co za tym idzie będziecie pozbawieni możliwości przyjmowania Komunii Świętej.

Pragnę, abyście nie poddawali się zniechęceniu, lecz uczestniczeniu we Mszy Świętej radiowej lub telewizyjnej. Gdy nawet tego zabraknie, miejcie przygotowane nagranie z Mszą Świętą i choćby w ten sposób, ale uczestniczcie. Nie mogąc przyjąć Komunii Świętej w Najświętszym Sakramencie, uczyńcie to duchowo. Zapewniam was, że Trójca Święta was nie opuści, będzie z wami, będzie w was.

Nie zapominajcie o waszych modlitwach, kto tylko może, niechaj się modli minimum modlitw (Msza Święta, Różaniec 4 części, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak kto może, Droga Krzyżowa). Modląc się nie zapominajcie o modlitwie do Mojej Świętej Osoby. Jestem waszym życiem, tym który was sobą ożywia.

W tym tak trudnym czasie sięgajcie po dobrą, pobożną lekturę, taką, która was zainteresuje, wciągnie i pouczy. Zechciejcie pracować nad sobą, nad swoim charakterem, nad swoimi złymi skłonnościami. Czyńcie wszystko, aby nad sobą zapanować.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, bo mimo wszystko jestem z tobą i ci pomagam. Słuchaj uważnie Moich Natchnień i Słów, które ci mówi Trójca Święta. Pracy i zajęć masz pod dostatkiem, wobec tego nie rób sobie zbyt dużych w niej przerw. Ufaj Mi i ufać nie przestawaj, oprzyj się na Mnie i na Maryi, a wtedy będzie wszystko bardzo dobrze. Ufaj Mi, nie lękaj się, a Ja ci pomimo twojej ułomności i słabości błogosławię. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu Sercu, Ja, Duch Święty jestem tym który kocha, który wszystkich inspiruje, tym w którym rodzi się wszelka koncepcja. Moim największym przymiotem jest Miłość, z niej bierze początek wszystko co jest stworzone.

Miłość to dobro i wszystko to co się z nim wiąże. Każde Moje działanie wynika i powstaje z Miłości, jest Jej rezultatem, w Niej jest zanurzone. Jeżeli ktoś oddala się od Boga, to na ile oddali się od Niego, na tyle utraci z Nim kontakt, utraci dostęp do Mnie i Mojego Świętego działania.

Kto oddala się daleko ode Mnie i Mojego oddziaływania, ten traci to, w co tylko Ja mogę uposażyć i staje się demonem. Każdy kto był kiedyś jednym z Aniołów któregokolwiek Chóru Anielskiego, a nie przeszedł próby, zgrzeszył, zbuntował się, ten stał się demonem Anielskim na poziomie Chóru w którym przebywał, po upadku ma podobną rangę w piekle.

Ludzie potępieni także stają się demonami, lecz ranga ich, to demon ludzki, zwykle nazywany potępieńcem. Złe duchy znęcają się, torturują ludzi potępionych, lecz tylko tyle zadają im cierpień, na ile zasłużyli, na ile zgrzeszyli i tym czym zgrzeszyli.

Demony wmawiają wam, że wszelkie czynienie zła, to „wolność”, że „możecie czynić co chcecie”, lecz nie mówi wam, że to co wam wmawia jest jedynie półprawdą, czyli kłamstwem. Każdy czyn, każda decyzja niesie za sobą szereg czasami trudnych i przykrych konsekwencji. Każdy czyn łamiący Dekalog diametralnie oddala od Boga, zrywa z Nim jedność. Jednak dopóki człowiek żyje, może się nawrócić, może żałować za to co źle uczynił. Jedynie żal za grzechy oraz Sakramenty Święte ratują duszę i jej wieczność.

Kto nie zdecyduje się na powrót do Boga, tej osoby dusza oddala się od źródła Łaski Bożej, taka dusza zacina się w swoim uporze i złu, które tę duszę coraz mocniej i mocniej osaczają. Po przekroczeniu pewnego limitu grzechów, stan duszy grzeszącej staje się za życia demoniczny. Taki człowiek już sam nie potrafi się nawrócić bez pomocy kogoś innego, w takim stanie zagraża mu wieczne potępienie w piekle.

Demony pilnują takich ludzi, aby w żaden sposób nie przybliżali się do źródła Łaski Bożej co spowodowałoby możliwość nawrócenia. Takim osobom do czasu spełniają ich wszelkie zachcianki, a po ich śmierci, po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, Święty Michał Archanioł odprowadza ich z asystą demonów do miejsca wiecznej pokuty.

Od wielu już lat, Trójca Święta prosi ludzi dobrej woli, aby oddawali swoje modlitwy, posty i ofiary, ekspiacje, do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Dzięki tej modlitwie i ofierze bezinteresownej, Maryja może walczyć o te dusze i choćby w ostatniej chwili wyrywać je ze szponów złego ducha. Bardzo proszę was o wasz trud, wasz wysiłek, wasze wielkie zaangażowanie. Starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć i nie upadać.

Ktokolwiek z was zgrzeszy, upadnie, ten niech natychmiast się podniesie oczyszczając się w Sakramencie Pokuty. Wasza dobrowolna pokuta i ofiara składana do Bożego Skarbca, daje wam możliwość zbierania zasług na wieczność, niesienia pomocy i ratunku tym, którym grozi wieczna pokuta.

Drogie dziateczki, żyjecie w trudnym, niełatwym czasie, a karty stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła  realizują się na waszych oczach. Syn zatracenia Antychryst posługuje się ludźmi masonerii i iluminatami oraz kościoła szatana, aby wdrożyć globalny plan wyniszczenia ludzkości ich pełnej eksterminacji. Karty stron Apokalipsy szybko się obracają, Ja proszę was, wytrzymajcie, nie pozwólcie się prowadzić sługom ciemności.

Nie pozwólcie się zaszczepić szczepionkami śmierci, z ich powodu umierają już tysiące ludzi. Nie pozwólcie sobie wszczepić chipa RFID, to jest bowiem biblijne znamię bestii, to zmieni ludzką duszę na wyłączne kierowanie przez szatana i jego ludzi. Ci którzy dobrowolnie przyjmą to znamię, jeszcze za swojego życia przypieczętują swój los, dla tych już nie ma ratunku, ani odwrotu, za nich nie polecam, aby się modlono.

Zachęcam was, abyście teraz choćby w ostatniej chwili tworzyli domy modlitwy w których się módlcie. Przypominam wam, że wystarczy, aby były dwie osoby, aby powstała, zaistniała najmniejsza grupa modlitewna. Nie trzeba się nigdzie rejestrować, wystarczy wasza wolna wola, oraz szczere chęci. Wystarczy, że weźmiecie na program modlitw to co stanowi minimum modlitw (Msza Święta, Różaniec 4 części, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak kto może, Droga Krzyżowa). Resztę ewentualnego programu modlitw podyktuję wam Sam, wewnątrz waszych serc.

Nie zniechęcajcie się, podnieście głowy, bo wielkimi krokami nadchodzi wasze Zbawienie, wasze Odkupienie. Zbawiciel jest już w drzwiach, za chwilę je otworzy. Za naprawdę krótką chwilę oświetlę wasze dusze, wasze sumienia, każdy człowiek pozna stan swojej własnej duszy i będzie mógł odpowiednio zareagować.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła Ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                 Duch Święty.




Biała Podlaska, 7 kwietnia 2020r.     godz. 10:49                   

Przekaz nr  951

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Nie lękaj się biedny człowiecze, bo realizuje się to, co było do tej pory zapowiadane. Żywy Płomieniu, usilnie Mnie prosiłeś, o maksymalne przyspieszenie wydarzeń i oto na twoją prośbę kończę przewidywany czas spokoju, pokoju, czas względnej beztroski. Pozwoliłem na działanie demonom i Aniołom Śmierci, a także Aniołom Bożej Sprawiedliwości. Nabierz odwagi, nie lękaj się o nic, żyj w osobistej świętości życia i działania, czekając z utęsknieniem na rozwój wydarzeń.

Czas Apokalipsy w którym żyjecie realizuje po kolei wszystko to, co jest zapisane w Piśmie Świętym. Kochane dzieci Boże, kocham was, dlatego pragnę, abyście przygotowali się w miarę dobrze, na niedalekie spotkanie ze Mną, na realizację tego, co zaplanowałem, aby ratować wasze dusze od wiecznego ognia, od wiecznego potępienia w piekle.

Oto niebawem ujawni się syn zatracenia, Antychryst, wydaje on teraz swoje pierwsze rozkazy. Niebawem wzrośnie znacznie ucisk zwykłych ludzi, zacznie w pełni działać machina zagłady. Kto może i zdoła, niechaj się modli i trwa wiernie przy Mnie, Ja w swoim czasie chętnie wynagrodzę wam za waszą wierność Mojej Osobie.

Kto może i zdoła, niech uczestniczy we Mszy Świętej i posila się Najświętszym Sakramentem. Ci którzy nie mogą, nie są w stanie, niech uczestniczą za pośrednictwem radia, telewizji lub Internetu zapraszając Boga do swojego serca w sposób duchowy.

Nadchodzą ciężkie dni dla całej ludzkości, syn zatracenia, Antychryst, będzie czynił wielkie „cuda” i „znaki” za pomocą techniki i demonów. Nie dajcie się jemu na nie oszukać, nie słuchajcie tego co mówi, bo jego mowa będzie działać na was hipnotycznie. Nie możecie się dobrowolnie poddać oznakowaniu znamieniem bestii (chip Rafid), bo przez dobrowolne przyjęcie jego będziecie potępieni na wieki.

Nie buntujcie się, lecz słuchajcie się Mnie, nie bądźcie jak żona Lota, która złamała Mój zakaz i została natychmiast ukarana za swoje nieposłuszeństwo. Jestem Bogiem Łaskawym, Kochającym, Miłosiernym, ale także Sprawiedliwym.

Nie obawiajcie się zwracać z waszymi prośbami i potrzebami do Bożej Sprawiedliwości o pomoc, o obronę. Ja stanę przy was i będę walczył o was, za was, z każdym waszym rzeczywistym wrogiem, miejcie to na uwadze, by nie wzywać niepotrzebnie Bożej Sprawiedliwości do czczych, kłamliwych, niepotrzebnych rzeczy, bo w takim przypadku Boża Sprawiedliwość zwróci się przeciwko wam jako tym, którzy dyszą niczym nieuzasadnioną żądzą odwetu i zemsty.

Ja ujmę się jedynie za tym, kto potrzebuje faktycznie Mojej pomocy, lecz stanę przeciwko z całą surowością przeciwko kłamcom, oszczercom, oszustom, itp. Nie jest możliwym, aby ktokolwiek zmylił, oszukał, nabrał Bożą Sprawiedliwość. Ten surowy w Swoim postępowaniu Boży Przymiot, w jednej chwili rozpozna każde kłamstwo, fałsz, obłudę. Boża Sprawiedliwość potrafi się sprzeciwić z całą stanowczością każdej sile, nawet sile Boga, gdyby zaszła taka potrzeba.

Gdy ktokolwiek uczciwie prosi o pomoc Bożą Sprawiedliwość w jakiejś kwestii, to Ona natychmiast ujmuje się za osobą pokrzywdzoną. Pozostawcie Bogu sprawę wszelkiej niesprawiedliwości nawet wtedy, gdy nie jesteście sami w stanie poznać prawdy, uczynię to Ja Sam. Zrozumcie wszystko właściwie, bo Boża zemsta, zawsze jest adekwatna i wystarczająca. Nigdy nie niesie sobą jakiejkolwiek niesprawiedliwości, Nigdy!!!!!

Nie ma nikogo w całym wszechświecie, kto byłby bardziej sprawiedliwy, niż Trójca Święta, a nawet Maryja. Ona korzysta z każdej możliwej okazji, aby usłużyć człowiekowi nawet w tym, czym sama nie dysponuje, wówczas prosi usilnie o to Trójcę Świętą, która zawsze ofiarowuje Jej to, o co Ona prosi. To o co Ona prosi, nigdy nie przekroczy Woli Bożej, nigdy!!!

Ofiarowałem Jej swoją pomoc w każdej sprawie, w każdej materii. Maryja będąc Pełną Łaski Bożej, posiada wszelkie potrzebne poznanie wszystkiego co zostało stworzone. Nie ma potrzeby, aby jakiekolwiek stworzenie poznało to, co dopiero będzie stworzone. Wszelkie informacje mieszkańcy Nieba otrzymują niejako w pakiecie.

Nikt nie może prosić Boga o zrealizowanie jakiejś niesprawiedliwości lub nieprawości, kłamstwa. Trójca Święta takiej modlitwy nie słucha, a ten kto ją zanosi, ma obciążone swoje sumienie.

Nie obawiajcie się bezpodstawnie, niepotrzebnie tego przymiotu, bo to demony wzbudzają w człowieku wszelki strach, obawę, pokazując człowiekowi jedynie półprawdy, co w efekcie jest kłamstwem. Pragnę, aby każdy kto jeszcze się nie oddał w Niewolę Niepokalanej, lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, niech to uczyni teraz. Oddając się Bogu do dyspozycji dajecie możliwość posługiwania się wami tak, jak chce i pragnie Wola Boża.

Czeka was teraz niełatwy czas, czas pełen trudów i wyrzeczeń. Pozwólcie Mi działać w was i poprzez was. Bądźcie dobrzy dla siebie nawzajem, pomagajcie sobie, nabierzcie nadziei i odwagi, bo nadchodzi, zbliża się wielkimi krokami wasze Odkupienie. Pragnę, aby każde dziecko Boże dobrze wykorzystało czas, który został mu dany, nie marnujcie go na bezproduktywne ślęczenie przed TV, lub w Internecie. Mimo wszystko tak żyjcie, aby dokładnie wykonywać swoje obowiązki stanu i modlitwę. Nie zapominajcie o osobistym umartwianiu swojego ciała. Trwając przy Bogu, nie grzesząc starajcie się dotrwać do czasu Nowej Ery, Ery Ducha Świętego.

Nie zajmujcie już swojego czasu sprawami tego świata, oddalcie od siebie to wszystko co proponują wam demony. One nie chcą waszego dobra, to odwieczni kłamcy, oszuści, naciągacze, oni jedynie wam szkodzą i zniewalają.

Nie zniechęcajcie się ich działaniem, ich uciskiem, bagatelizujcie ich obecność, nie zwracając na nie swojej najmniejszej uwagi. Zawsze słuchajcie Bożych natchnień, bo tylko nimi posługuje się Trójca Święta. Nie smućcie się za nadto ograniczeniami, bo jest to możliwość złożenia waszej ofiary, waszego trudu i wysiłku. Usilnie pracujcie nad sobą, nad likwidacją niedoskonałości swojej natury, nad udoskonaleniem swojej osoby. Uczyńcie wszystko to co jest w waszej mocy, aby nie grzeszyć, nie upadać, a gdy mimowolnie jednak coś się wam przydarzy, niech to was nie zniechęca, nie przytłacza.

Zawsze żałujcie za zło waszych uczynków, w miarę swoich możliwości wynagradzajcie za zło którego jesteście przyczyną i skutkiem, a gdy zło jest znaczne, pokutujcie do końca waszych dni, a na pewno Trójca Święta weźmie to pod uwagę. Kto nie ma na swoim koncie zła, niech zanosi swoją pokutę do Bożego Skarbca. Ta pokuta, gdy tych którzy pokutują będzie wielu, pomoże uratować liczne dusze od ich zguby od ich wiecznego potępienia.

Czas działania syna zatracenia, Antychrysta będzie czasem trudnym, niełatwym. W wielu miejscach wzrastać będzie prześladowanie ludzi wiernych Bogu. Nie lękajcie się pozostawać Mi wiernymi, nawet do męczeńskiej swojej śmierci. Nie obawiajcie się śmierci, bo gdy będziecie umierać prześladowani w obronie wiary i Bożych wartości, anulowane będą wasze grzechy, które popełniliście w wyniku waszej słabości.

Wasze męczeństwo wyrówna wasze braki, Sąd Boży nad wami, policzy wam na korzyść każdą waszą zasługę całego waszego życia, a zwłaszcza waszej męczeńskiej śmierci. Śmierć nie boli, umieranie może.

Oddajcie te chwile Bogu przez Ręce Maryi, a wasze konanie stanie się waszą największą zasługą. Trójca Święta posyła wam ludzi, którym możecie jakoś pomóc. Każda dobra rada udzielona bliźniemu jest cenna. Gdy ktoś z was nie wie co powiedzieć, niech się zda na moc natchnień Ducha Świętego. On zawsze pospieszy wam z pomocą, zawsze usłuży Swoją Mądrością.

Pilnujcie swoich myśli, aby nimi nie grzeszyć. Przebaczajcie z serca każdemu kto wam zawinił nie żądając w zamian wynagrodzenia, wyrównania krzywd. Ten czyn, ten akt stanie się przez to dla was szczególnie zasługujący i zniweluje wiele waszych osobistych słabości. Nie lękajcie się, nie bądźcie wyrachowani, lecz zawsze wybaczający, kochający.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???

                                             Bóg Ojciec.

 



Biała Podlaska, 10 kwietnia 2020r.     godz. 7:21                   

Przekaz nr  952

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Kocham was o miłe stworzenia tak bardzo, że oddałem Swoje życie za was w Mękach Golgoty, dla was, dla waszego wiecznego zbawienia.

Dziś jest pamiątka dnia, w którym oddałem swoje życie po bolesnej, nieludzkiej Męce Mojej Drogi Krzyżowej. Pozwólcie o dziatki działać Mi w was, ale i poprzez was do woli. Chcę pozyskać was do zbawienia, do wiecznie trwającej radości, czy pozwolicie Mi na to? Demony, złe duchy nasiliły swoje działanie, one dobrze wiedzą, że kres ich działania jest bardzo bliski końca.

Nie oglądajcie się na nikogo, lecz przygotujcie się na niedalekie spotkanie ze Mną, gdyż niebawem przyjdę do was, co wówczas zastanę? Kto z was jest już teraz gotowy na spotkanie ze swoim Bogiem? Oto doświadczacie pewnych ograniczeń, czy jesteście gotowi na ukrycie się ze swoją wiarą i pobożnością? Zdradzać was będą ci, którym ufacie, ci co byli letnimi, a przy tym mający na swoim koncie wiele grzechów, przewinień i upadków nie mający ani zamiaru się poprawić, nawrócić się, walczyć ze swoimi słabościami.

Znam ludzką naturę, wiem do czego jest zdolna. Sam także przyjąłem tą naturę, doznawałem ludzkich przypadłości. Każdy człowiek może wziąć przykład ze Mnie, a także z Mojej Świętej, kochanej Mamy. Święta Rodzina swoim zwyczajnym życiem pokazała, jak należy żyć, jak się zachowywać, co czynić w trudnych sytuacjach życia, jak walczyć ze swoimi słabościami. Każda słabość, każdy upadek wynika z braku pracy nad sobą, nad swoim trudnym charakterem.

Najtrudniej człowiekowi jest utrzymać czystość. Demony znają dość dobrze ludzkie ciało i jego mankamenty, wiedzą doskonale jak ono reaguje. Unikajcie myślenia, patrzenia, słuchania tego co was pobudza. Ulegając tym pokusom w swojej myśli choćby na chwilę, wpuszczacie demona, który pociąga was do wdrażania dalszych kroków, realizacji tego co on sam wam podpowiada.

Najlepiej jest sprzeciwić się pokusie na samym początku, niż gdy ona wejdzie w tryb zaawansowany, wówczas upadek wasz jest jedynie kwestią czasu. Nieczystość to tylko jedna z dziedzin działania demona, niestety każdy człowiek nieustannie ulega licznym pokusom demona, licznym jego powabom, powabom życia, od pychy i wyniosłości oraz demonicznego poniżenia, po morderczą chciwość.

Nie załamujcie się tym, że dość często upadacie, najważniejszym jest, abyście nie trwali w upadku, lecz mimo wszystko natychmiast się podnosili. Zły duch nie chce, abyście się oczyszczali w Sakramencie Pokuty, on chce, abyście szli do Komunii Świętej bez Sakramentalnej Spowiedzi, a to jest wielkie świętokradztwo.

Nie poddawajcie się demonicznym, ponurym myślom, lecz miejcie w postanowieniu, oczyszczenie się w Sakramencie Pokuty jak najszybciej jest to tylko możliwe. Jeżeli zgrzeszycie, a nie macie możliwości się wyspowiadać, to przynajmniej wzbudźcie szczery, dogłębny żal za swoje grzechy, mocne i szczere postanowienie poprawy, to wystarczy, abym wam wybaczył, nawet gdy wasze życie się zakończy, a wy będziecie bez należnego oczyszczenia w Sakramencie Pokuty.

Ja nigdy nie chcę nikogo kiedykolwiek potępiać, ani tym bardziej skazywać na piekło, o tym decyduje sam człowiek, to on decyduje co go spotka i jaki wyrok otrzyma. Jeżeli z „uwielbieniem” trwasz w grzechu, z lubością oddajesz się jego ohydzie, nie pracujesz nad tym, aby uwolnić się z jego zniewoleń, taki człowiek nie chce, nie życzy sobie tego, co mu proponuję, nie chce mieć ze Mną do czynienia, sam wybiera swoją wieczną zgubę, swoje wieczne potępienie.

Człowieka będącego w takim stanie można jeszcze wyrwać piekłu z jego szponów, lecz do tego potrzebna jest modlitwa i ofiara oraz posty wielu ofiarników, którzy modlą się, poszczą, składają ofiary oddając to wszystko do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Ten czas nie sprzyja rozwojowi osobistej świętości życia, lecz Ja wam liczę, nawet pragnienia waszego serca, które chce się ze Mną połączyć.

Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, lecz pokonujcie swoje wszelkie słabości i ułomności, zaufajcie Mi do końca. Nie ma sprawy, nie ma rzeczy, z którą byście nie mogli się zwrócić do Boga w Trójcy Świętej Jedynego o pomoc. Proście w każdej sprawie, w każdym problemie, nawet w sprawach osobistych i intymnych.

Miejcie na uwadze, że jestem Bogiem Dobrym, Świętym dlatego, gdy prosicie o coś, czyńcie to w szczerości i czystości swojego serca. Nie pomogę wam grzeszyć i nie pomogę w tym co do grzechu i upadku doprowadza. Proście Trójcę Świętą nawet o drobiazgi, bo także z nich składa się większość waszego życia.

Żywy Płomieniu, zawsze Mi ufaj, wszystko chętnie Mi zawierzaj, zaufaj Mi i wiedz, że niebawem wszystko się unormuje, będziesz mógł zwyczajnie funkcjonować. Nie ulegaj pokusie osądzania kogokolwiek, nie mów bez potrzeby innym o tym co będzie, co nastąpi, ty milcz, ucisz się, trwaj wiernie przy Trójcy Świętej, trwaj w ciszy myśli i słów.

W stosownym czasie otrzymasz odpowiedni impuls z Nieba do rozpoczęcia działania. Nie martw się stroną materialną, bo Trójca Święta, Boża Opatrzność, dba o ciebie przez pomoc ludzi dobrej woli. Nie ulegaj niepotrzebnym emocjom, bo one są zgubne i destrukcyjne dla ciebie. Karm się regularnie Moim Świętym Ciałem dopóki zdołasz.

Oddalaj od siebie każdą złą myśl, każdą pokusę, opanuj także swoje wszelkie nieprawidłowe odruchy, nie wszystkie są dobre. Niebawem dam ci odpowiednią siłę duchową, tak bardzo potrzebną dla ciebie do dalszego działania.

Sam doskonale widzisz jak bardzo jesteś słaby, nędzny, lichy, pamiętaj jedno, że sam z siebie nic nie zdołasz uczynić bez odpowiedniej Bożej pomocy. Proś Trójcę Świętą i Moją Świętą kochaną Mamę w każdej sprawie, każdym problemie, w każdej kwestii. Bądź cierpliwy i wyrozumiały, lecz nigdy  nie toleruj żadnego grzechu, odpowiednio zawsze reaguj zwłaszcza, jak ktoś przy tobie grzeszy. Nigdy nie bądź pasywny. Kocham cię, dlatego umacniam cię dziś pełnią Mojego Świętego Błogosławieństwa. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej miłości. Pracujcie nad sobą, zwłaszcza w tym tak trudnym, niełatwym czasie. Zechciejcie najpierw oczyścić swoje myśli, odrzucajcie każdą, która wiedzie was na manowce, na bezdroża, ku szerokiej autostradzie demona.

Od waszej myśli powstaje grzech i każdy wasz upadek, nie myślcie więc frywolnie, lecz myśli opanujcie, okiełznajcie. To w myśli waszej rodzi się każdy grzech i to w niej skutecznie powinien być likwidowany.

Opanujcie swój język, aby nim w żaden sposób nie grzeszyć. Nigdy nie rańcie słowem nikogo, nie przywołujcie słowem demonów, ani na siebie, ani na nikogo innego. Nie podążajcie do zdobywania nadmiaru wiedzy z żadnej dziedziny, bo to jest pułapka wielu złych duchów, a jednocześnie jest to jedna z pierwszych prapokus.

Zechciejcie się zdać wyłącznie na Bożą Opiekę, Boże Prowadzenie. Nie lękajcie się nikogo, ani niczego, bądźcie roztropni, niepotrzebnie się nie narażajcie. Nie twórzcie sami psychozy, sztucznego zagrożenia którego nie ma, nie wypatrujcie zagrożenia tam gdzie go nie ma, jednocześnie nigdy nie bagatelizujcie faktycznych zagrożeń, tam, gdzie one faktycznie są, istnieją.

Zechciejcie powoli rezygnować z niepotrzebnego ślęczenia przed TV i w Internecie, ten czas raczej poświęćcie ochotnie Bogu, modlitwie, a nawet dobrej, pobożnej lekturze. Pragnę być w waszych sercach nie tylko fizycznie przez Komunię Świętą o ile to możliwe, ale także też duchowo, w każdej waszej świadomej decyzji, wyborze.

Nigdy nie traćcie ducha, podnieście wysoko głowy, bo Ja nadchodzę, bo powoli kończy się czas ucisku, czas panowania złego ducha, jeszcze krótki czas, a zapanuje Boży Ład, Boży Porządek. Żywy Płomieniu, wytrzymaj jeszcze trochę, a przy pomocy Trójcy Świętej i Maryi Mojej Świętej kochanej Mamy, zrealizujesz wszystko to co ci wyznaczyłem na ten czas do wykonania.

Niebawem poznacie prawdę, ujrzycie wiele Bożych cudów, nie bagatelizujcie ich, lecz postąpcie tak, jak to odczytacie w waszych sercach. Kapłani i biskupi, którzy się nie modlą dostatecznie dużo, nie poszczą, albo poszczą o wiele za mało, nie umartwiają się, sami poddają się pod wielki wpływ i działanie demonów. Każdy człowiek, kapłan, biskup, niech samego siebie pilnuje, aby niczego nie czynić, co jest z inspiracji demona. Dość łatwo to rozpoznacie, bo po owocach i preowocach, wszystko inne demon podrobi, oszuka.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                    Jezus.

 


Biała Podlaska, 14 kwietnia 2020r.     godz. 12:19                   

Przekaz nr  953

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Duch Święty.


Jam jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę, tak jak chcę i pragnę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość, tak jak mogę działać do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci.

Tak bardzo was kocham o Moje słodkie dzieciny, a pragnę was uświęcić, ożywić, wzmocnić, lecz niewielu z was chce słuchać tego co do was mówię. Pragnę rozgrzać wiarą wasze serca, umocnić je i sprawić, aby tętniły życiem.

Nigdy nie tłumcie w sobie żaru miłości, lecz raczej rozpalajcie nim inne osoby. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie we wierze pełni ufności. Nie traćcie ducha, nie słabnijcie, lecz pomimo częstego braku możliwości zewnętrznych, skupcie się teraz na osobistej walce wewnętrznej, na pokonywaniu własnych słabości i ułomności.

Wypowiedzcie wojnę własnym grzechom, własnym słabościom i ułomnościom, wzmacniajcie swoją wiarę, nie zapominajcie czytać dobrych, pobożnych lektur, na czele z Pismem Świętym. Coraz mniej mobilizują was kapłani i biskupi do rozwoju swojej osobistej świętości życia. Ja jednak pragnę, abyście sami to czynili, lecz omijając szerokim łukiem wszelkie pułapki złego ducha, które odwodzą was od właściwej drogi pobożności.

Nigdy nie traćcie czasu na próżną, niepotrzebną rozrywkę, choćby TV i Internet. Poddawajcie się stałemu Mojemu w was, ale i poprzez was do woli działaniu, pozwólcie bym kierował i rozwijał w was wasze dążenia i pragnienia, przez słuchanie Moich rad i upomnień, realizować będziecie przez to drogę, którą wam wyznaczyłem.

Nadszedł czas, kiedy to nie możecie sobie pozwolić na bagatelizowanie tego co do was mówię, co wam przekazuję także w natchnieniach. Żyjcie tak, by realizować choćby minimalny plan, który możecie ułożyć w pamięci, a gdy macie z nią trudności, zanotujcie, abyście wiedzieli, jak dalej działać. Nauczcie się obserwacji, chętnie korzystajcie z cudzych doświadczeń, odrzucajcie kategorycznie wszelkie zło, a wszelkie dobro realizujcie skrupulatnie nawet w drobnych szczegółach.

Oduczcie się czynienia wszelkich działań niepotrzebnych, reagujcie na wszelkie zło, a w innych kwestiach, jak zło i grzech nie bądźcie tolerancyjni. Nauczcie się przebaczać bliźniemu, zwłaszcza temu, który się nawraca. Nigdy nie bluźnijcie, nie złorzeczcie, miejcie czyste i święte myśli. Gdy cokolwiek się wam przydarzy i obciąża to wasze sumienie, oczyśćcie je w Sakramencie Pokuty.

Kres wydarzeń, który w tak wielkim tempie się do was przybliża, niebawem się cały zrealizuje. Kto może i zdoła, niechaj się do tego wydarzenia jak najlepiej przygotuje. Działanie syna zatracenia, Antychrysta spowoduje wielkie zamieszanie pośród tych, którzy będą chcieli go słuchać. Będzie on tak jak Lucyfer, będzie mógł działać cuda mocą demonów, które do czasu mu służą, będzie dla was realnym zagrożeniem, lecz tylko tyle wam zaszkodzi, ile będziecie go słuchać.

Nie lękajcie się niepotrzebnie niczego, nawet śmierci męczeńskiej, bo po waszej męczeńskiej śmierci przyjdzie do was Jezus i powita was z Miłością na drugim końcu życia. Trójca Święta dość długo was prosiła, abyście się przygotowali na nadchodzący rozwój wydarzeń, lecz niewielu wzięło sobie Boże Słowa do swojego serca i realizuje wskazane wytyczne.

Słuchajcie jedynie prawdziwych Słów z Nieba, bo inne choć wielce podobne, są słowami zwodziciela ludzkości. Wielu z was dozna zamieszania, pogubi się, pośród tego co się dziać będzie. Chcąc poznać prawdę, najpierw musicie się głęboko wyciszyć, oddalić od siebie skołatane myśli.

Szczerze się módlcie do Mojej Świętej Osoby, a pomogę wam powrócić, dojść do Prawdy, odkryć Ją, dotrzeć do Niej. Już teraz zrezygnujcie z czynienia jakiegokolwiek grzechu, każdej drogi, która wiedzie was na manowce. Trójca Święta zawsze wybiera najlepsze, najbardziej optymalne rozwiązania, które czasem bolą, które oczyszczają, a przez to przygotowują was do realizowania pełnej Bożej Woli, Bożej Drogi. Jestem najmniej docenioną Bożą Osobą, a Moc i Siła Mojego Świętego działania bardzo ściśle przeplata się z działaniem pozostałych dwóch Osób Bożych.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie zniechęcaj się, lecz trwaj wierny do końca. Trwaj wierny w pełnym oddaniu, a Ja tobą pokieruję optymalnie najlepiej, jak to jest tylko możliwe. Nie poddawaj się melancholii, ani niepotrzebnemu wspominaniu, ty skup się już teraz na bieżącym wykonywaniu zadania. Ufaj Bogu i trwaj na modlitwie. Nie zamartwiaj się o swoją przyszłość, lecz na bieżąco wypełniaj wszelkie polecenia Trójcy Świętej, resztę otrzymasz od Boga w darze. Ufaj Mi i słuchaj tego co mówię, a Ja ci będę z serca Błogosławił. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej miłości. Nieustannie dążcie do tego, aby jak najdoskonalej wykonywać Wolę Bożą. Niektórzy z was mają z tym problem, bo są zdezorientowani, dość mocno zagubieni, targani licznymi pokusami demona.

Dobrą miarą i miernikiem jest wasze własne sumienie. To nim regularnie posługuje się Trójca Święta, aby poinformować was, o przekroczeniu przez was prawa Bożego w którymś punkcie Dekalogu. Powołanie wasze uaktywnia się przez intensywniejsze niż zwykle myśli w kierunku, w którym Trójca Święta chce was pokierować, abyście podążali.

Każdego i każdą z was powołuję do Bożej Miłości, Świętości. Prowadzę każdą osobę indywidualnie. Droga wasza czasem się krzyżuje i łączy z drogą innych osób, lecz nadal to jest Moje was indywidualne prowadzenie.

Co to jest świętość w waszym, ludzkim wykonaniu? Jest to dążenie do doskonałości, za wszelką cenę nie grzeszenie, czynienie dobrych uczynków, mnożenie wszelkiego dobra. Święty czasem zgrzeszy, upadnie, potknie się, lecz na tyle się pilnuje, że zaraz się podnosi, oczyszcza się w Sakramencie Pokuty, by być ponownie czystym. Pilnujcie swoich myśli, aby nawet nimi nie grzeszyć, nie pożądać niczego w żadnej dziedzinie. Możecie sobie wyznaczyć dobre cele, nawet je realizować, ale przy tym nie grzeszcie nawet myślą.

Zastanówcie się ci, którzy podążacie do wiedzy za wszelką cenę, czy to jest wam naprawdę konieczne, niezbędne? Czy nie koliduje to z dążeniem do świętości i miłości bliźniego? Czy zdobywany nadmiar wiedzy nie zagradza wam drogi, nie zabiera wam czasu przeznaczonego na rozmowę z Bogiem? Jak ustawiliście własne priorytety? Co u was jest na pierwszym miejscu? Na którym miejscu jest Bóg i wasze zbawienie? Ja nie chcę utrudniać wam życia, lecz ułatwić podjęcie waszych czasem trudnych decyzji.

Czasem nie wiecie, jaką modlitwą powinniście się modlić. Tu Ja Sam przychodzę wam naprzeciw z pomocą posyłając wam Moje natchnienia, wskazuję wam tę, która będzie dla was najlepsza, przyniesie najwięcej pożytku, by dzięki niej poszybować duchowo wysoko.

Służę wam dając natchnienia do ich wykorzystania, zgodnie z waszymi talentami. Jaki kto z was ma talent, odkryjecie wykonując po kolei wszelkie czynności metodą prób i błędów. Wykonujcie to wszystko co dobrze wam wychodzi, to co wam nie idzie, lub idzie bardzo słabo odłóżcie na margines.

Nie jest ważne, że coś wam nie wyjdzie, wy nie zniechęcajcie się, lecz próbujcie do skutku. Tak czyńcie w każdej dziedzinie, nie obawiajcie się porażek oraz trudności, bo im jest ich więcej, im wam jest trudniej, paradoksalnie tym lepiej dla was, bo tak najlepiej kształtuje się wasz charakter, cierpliwość, która jest bardzo przydatna w życiu.

Kto jest nerwowy, niechaj się wyciszy, niech pracuje nad swoją nerwowością, aby byle co nie wyprowadzało go z równowagi. Wasza opryskliwość, wybuchowość, natręctwo, może ranić bliźniego, nie zawsze wasze musi być na wierzchu, nawet jeśli to wy macie rację. Nauczcie się cierpliwie reagować, służyć innym. Kto ma problemy z nerwami, powinien je w jakiś sposób leczyć, wyciszać je, jednak do tego celu najlepszą jest gorąca modlitwa sercem.

Wielu z was ma dosyć zachowania niektórych osób, domowników. Spróbujcie się z nimi uczciwie dogadać, a jeśli się nie da, to zdajcie się na zmianę ich serca przez waszą modlitwę i ofiarę oraz posty zanoszone do Boga. Do każdej sprawy lub rzeczy, zawsze podchodźcie uczciwie. Gdy trzeba, abyście to wy się zmienili, nawrócili, to uczyńcie to wszystko co w waszej mocy, aby samemu się zmienić na lepsze, poproście w tym Maryję i Trójcę Świętą o pomoc, a tę pomoc na pewno otrzymacie.

Bądźcie uczciwi przez Bogiem, ale także przed samymi sobą, a także starajcie się być uczciwi przed innymi osobami. Kłamstwo, obłuda, nieprawość, wszystko to sprowadza was z drogi Bożej, a wprowadza was na autostradę wiodącą wprost do jeziora ognia i siarki, do piekła. Zastanówcie się zatem dobrze, którą teraz drogę wybierzecie? Mimo wszystko to wasz jest wybór.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                      Duch Święty.




Biała Podlaska, 25 kwietnia 2020r.     godz. 9:56         

Przekaz nr  954


Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Jezus Chrystus.


Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Kocham was o miłe stworzenia tak bardzo, że oddałem Swoje życie za was w Mękach Golgoty, dla was, dla waszego wiecznego zbawienia i pragnę szczęścia każdego z was, bo dla was, dla waszego wiecznego szczęścia dałem się umęczyć konając bardzo bolesną śmiercią, aby tą ceną was wykupić. Daję wam szansę, abyście to wy zdecydowali, czy zechcecie skorzystać z szansy zbawienia wiecznego.

Z waszej strony potrzebny, a wręcz niezbędny jest trud podjęcia decyzji za kim pójść, za kim kroczyć. Wolna wola każdego z was musi sama dokonać niezbędnego wyboru, musi podjąć swoją autonomiczną decyzję. Trójca Święta dokonuje nieustannego trudu, wysiłku, aby pociągnąć za sobą jak najwięcej ludzi ku zbawieniu, ku życiu wiecznemu, ku wiecznie trwającej radości. Kto z was zechce z Mojej propozycji skorzystać?

Chcąc się zbawić, musicie podjąć szereg ważnych, istotnych decyzji, nikt za was ich nie może podjąć. Nadszedł czas, kiedy będzie wypróbowywana wasza wiara i wierność, do przelewu waszej krwi włącznie. Niebawem rozpocznie się wielkie prześladowanie Mojego Świętego Kościoła. Będzie wielkie zamieszanie, jednak wiele będzie mogło być od was oddalone, skrócone. Wiele zależy od waszych decyzji, od waszej wierności modlitwie i umartwieniom. Niebawem wykonam wiele ważnych dla całej ludzkości znaków i cudów.

Wielu Moich kapłanów i biskupów już Mi nie służy. Czynią w ukryciu wiele wysiłków, aby wcielać w życie plan Mojego przeciwnika, demona, szatana. Raz jeszcze wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, aby się modlili, pościli, umartwiali się, oddając wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca.

Dziękuję licznym dzieciom Bożym za wasz trud, za wasz wysiłek, za waszą modlitwę. Bądźcie Mi wierni, pracujcie usilnie nad sobą, nad likwidacją swoich wszystkich wad i ułomności, pracujcie nad sobą, nad tym co was obciąża i zniewala. Nie tolerujcie ułomności waszego życia, wszystko Mi powierzajcie, proście całą Trójcę Świętą o pomoc i o wszelkie możliwe Łaski Boże. Proście Nas w każdej sprawie, każdej kwestii, w każdym problemie. Nigdy nie zniechęcajcie się żadnymi trudnościami, lecz zawsze, powtarzam zawsze pokonujcie je jedne po drugich.

Kto może i zdoła, niechaj codziennie uczestniczy we Mszy Świętej i codziennie niechaj przyjmuje do swojego Serca Moje Święte, Eucharystyczne Serce. Czyńcie to do tej pory, dopóki będziecie mogli, do tej pory do której zdołacie. Pamiętajcie o dokładnym wypełnianiu swoich obowiązków stanu, módlcie się tyle, ile wyznaczy wam Duch Święty.

Każdy z was otrzyma stosowne natchnienie, co, kiedy i jak ma czynić, My was nigdy samych nie zostawimy. Czasem będzie potrzeba trochę więcej waszego trudu, wysiłku. Dość często wielu z was się zastanawia, do czego są na tym świecie Bogu potrzebni? Nic im nie idzie, nic nie wychodzi, mają nieustannie „pod górę”, a złe duchy dokuczają, hasają, swobodnie w was działają.

Nigdy się nie załamujcie, nie pozwólcie diabłu na wmówienie sobie niczego, bo przez uporczywe trwanie w grzechach, doświadczacie jego obecności, jego złowrogiego działania. Wmawia wam nieprawdę, chętnie posługuje się półprawdą.

Demony nigdy na dobre was nie opuszczają, krążą wokoło was szukając ludzi dla siebie, szukają patrząc, jak by tu was oszukać. One nigdy nie działają nieustannie, to się odbywa jedynie wobec ludzi, którzy się im dobrowolnie poddali, nad którymi mają moc, kontrolują ich. Kusząc przeciętnych ludzi, działają zazwyczaj okresowo, sytuacyjnie.

Demony nieustannie was obserwują, znają was lepiej, niż wy sami siebie znacie. Demon doskonale wie, jaką każdy z was ma skłonność, co was zniewala, na czym wam zależy. One was pilnują, abyście mieli jak najwięcej złych skłonności, a nade wszystko, abyście im nieustannie ulegali.

Zechciejcie się zatrzymać, przystanąć na chwilę, wyciszcie się najlepiej przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, tam oddajcie Mi swoje serce, swoją duszę, pozwólcie Mi swobodnie działać w waszym sercu, w waszej duszy. Zamknijcie wasze serca na każde działanie szatana, złego ducha. W każdej biedzie, w każdej sprawie zwróćcie się do Trójcy Świętej przez Niepokalaną Moją Świętą Mamę, a na ile serca włożycie w to wołanie, na tyle szybko będziecie wysłuchani. Pamiętajcie o słodkie dziatki, że miarą daru wam ofiarowanego, zawsze jest i będzie miłość. Miłość własna jest grzechem, występkiem, a najmilej widziana jest miłość do Boga i do bliźniego właśnie w tej kolejności.

Żywy Płomieniu, bądź ostrożny, nie ujawniaj się bez potrzeby, nie wychylaj się, niedługo będziesz mógł ruszyć w niedługie podróże. Trwaj wiernie przy Trójcy Świętej i nigdy nie czyń tego, co oddaliłoby cię od Boga. Nie martw się stroną materialną, Boża Opatrzność dba o ciebie, o stronę materialną, by ci nie brakowało na życie oraz na działanie.

Kochaj Mnie i wykonuj tylko to co ci polecę, słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama oraz twój Anioł Stróż. Odśwież lektury, one cię wzmocnią. Możesz rozpocząć autokorektę orędzi. Duch Święty pomoże ci wychwycić wszelkie nieprawidłowości i je usunąć, poprawić. Nie jest dużo błędów, lecz tekstu jest sporo, pamiętaj synu, ta praca cię nie minie, nikt tego za ciebie nie zrobi. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wierny przy Mnie. Błogosławię ci z głębi Serca. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej, a nade wszystko stałej miłości. Bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, pokonujcie swoje słabości, pracujcie nad nimi, módlcie się, pośćcie, pokutujcie, bo to pomoże wam skrócić, a nawet anulować wasz czyściec, na który zasługujecie czyniąc swoje nieprawości i grzechy.

Wielokrotnie prosiliśmy was, abyście się przygotowali materialnie na rozwój nadchodzących wydarzeń. Pragnę jednak, abyście byli o wiele bardziej przygotowani duchowo, także do przejścia z wiarą do podziemi.

Nadchodzi czas kiedy będziecie męczeni, zabijani, torturowani. Ci którzy do tego są przeznaczeni, niech się nie boją, niech się niczego nie obawiają, bo Ja sam was przywitam wraz z Maryją, Moją Świętą, Kochaną Mamą po drugiej stronie życia. Nie bójcie się śmierci, bo nawet jeśli nie jesteście doskonali, to krew męczeńska którą przelejecie, oczyści was i wybieli na tyle, że będę mógł was zabrać prosto do Nieba.

Unikajcie przyswajania zbędnych wiadomości, niech nie zaśmiecają waszego umysłu. Skupcie się na kwestiach podstawowych, takich jak zapewnienie swojego bytu, wszelkie obowiązki stanu, czytanie tego co was umacnia, modlitwa oraz umartwienia, a to wszystko na tyle, na ile zdołacie.

Kto może pomóc temu, kto takiej pomocy potrzebuje, niech bez wahania pomoże. Ustalcie swój system wartości, tak by działał prawidłowo. Kto może, niechaj przygotuje odpowiednie zaplecze, w domu na uboczu, tam będą mogły być odprawiane Msze Święte w ukryciu, zwłaszcza, gdy nadejdą dni ucisku i wielkich prześladowań.

Przygotujcie w ukryciu książki i inne materiały, będą one potrzebne dla odrodzonego Kościoła. Nie dajcie się oszukać politykom, zwłaszcza tym, którzy nie służą Bogu. Oni żerują na głupocie i naiwności ludzi. Odsuńcie od władzy tych, którzy czynią nieprawość, ci którzy szukają zagłady dla wielu. Zbyt wielu z was ochotnie poddaje się złemu duchowi, daje się zahipnotyzować i znieczulić, ślepo wykonujecie jego demoniczną wolę.

Na niewiele się zda mówienie, przekonywanie o swoich racjach, ci którzy są zaślepieni działaniem demona, w tym wielu kapłanów i biskupów, ich ocuci jedynie nadzwyczajna Boża interwencja. Właśnie dlatego pragnę wiele waszych modlitw, ofiar, postów i ekspiacji, wy nie obawiajcie się Boga, bo chcę nawrócenia się i opamiętania każdej osoby.

Aby uratować choć niektórych, potrzeba wiele waszej pomocy, waszych licznych ofiar, wysiłków i ekspiacji. Demon zaciemnia umysły i dusze, wielu zdawałoby się dobrych, pobożnych osób, kapłanów i biskupów. Ci nie spostrzegają pułapki demona, wchodzą w nią czyniąc wszelkie zło, sami mniemając, że czynią dobrze. Rośnie pycha, buta i wyniosłość. By takich nawrócić, Trójca Święta daje im wiele cierpień i przeżyć, a wszystko po to, aby tym ich oczyścić, obudzić z demonicznego letargu.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Ufajcie Mi bezgranicznie, czy potraficie? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! A wy jak Mnie kochacie? Jak to dla Mnie pokażecie? Czekam na was i waszą Miłość.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                      Jezus.

 


Biała Podlaska, 26 kwietnia 2020r.     godz. 19:42                   

Przekaz nr  955


Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.


Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Tak bardzo pragnę waszej czystej, świętej miłości, nieobłudnej, gotowej do poświęceń. Ja poświęciłem Mojego Ukochanego Syna Jezusa, aby ratować wasze zbawienie. Każda chwila przynosi Mi ogrom cierpienia, bólu po stracie każdej stworzonej osoby, która idzie tak wielkim potokiem na wieczne męki do piekła. Co wy jesteście gotowi poświęcić, aby być ze Mną w Niebie?

Prosisz Mnie Żywy Płomieniu, abym jeszcze przyspieszył czas, uczynię to w stosownym czasie, nie teraz, bo po ostatnim niedawnym przyspieszeniu, muszę dostosować całą stworzoną materię do szybszego funkcjonowania, a to wymaga niezbędnej regulacji i interwencji z Mojej strony. Zaplanowałem już każdy ruch, każde możliwe posunięcie.

Zaangażowałem do wykonania różnych dzieł wielu spośród Chórów Anielskich. Każdy z nich z chęcią i ochotą, wykonuje każde Moje polecenie. Bez Mojej interwencji przy przyspieszeniu mogłaby się rozpaść, rozczłonkować cała stworzona materia. Używam specjalnej Mocy Bożej do podtrzymania wszystkiego w istnieniu.

Oznajmiam wam, że każdy grzech, każdej stworzonej osoby, w tym także grzech każdej osoby z każdego Chóru Anielskiego z tych, którzy upadli niesie ze sobą wielką destrukcję, ma tego bardzo poważne konsekwencje. Chcąc utrzymać wszystko w istnieniu, muszę dać z siebie wiele wysiłku, aby przemóc w sobie wielką odrazę oraz duchowe torsje, który powoduje we Mnie każdy, nawet najmniejszy grzech.

Miłość, którą żywię do każdego stworzenia sprawia, że pokonuje niechęć i odrazę oraz wszelkie opory, bo wiem doskonale, że tak trzeba, bo bez Mojej interwencji grzech unicestwiłby byt grzeszącego. Każdy grzech, każdy grzesznik,  kosztuje Mnie wiele trudu, wiele wysiłku, który muszę wykonać, by nie powstały zbyt negatywne tych wyborów konsekwencje. Jestem czystą Miłością, a każde działanie każdego grzechu powoduje we Mnie wielką odrazę, bo tak wielką odrazę i tak wielkie konsekwencje powoduje każdy uczyniony przez was grzech.

Przeciwnie jest z wszelkimi aktami dobra i miłości czynionymi przez wszystkie Chóry Anielskie i każdego człowieka. Cokolwiek jest czynione przez kogokolwiek z Chórów Anielskich lub przez człowieka, czynione to jest Mocą Trójcy Świętej, bo tylko tak jest możliwe uczynienie jakiegokolwiek dobra. Każde rozumne stworzenie posiada wolną wolę, która decyduje ku czemu człowiek się skłania, jaką decyzję podejmie.

Człowiek, który oddał się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną ułatwia Trójcy Świętej wszelkie działanie w sobie, zwłaszcza przełamywanie oporu duszy, która się w jakikolwiek sposób oddala od Boga. Dobrowolne oddanie się Bożego Niewolnika generuje sobą ogromne pokłady dobra i miłości, którą czerpie wprost od Trójcy Świętej.

Nie zniechęcajcie się niczym. Nad waszymi upadkami i zniechęceniami pracują całe legiony demonów. Czynią one co tylko mogą i zdołają, aby was zniechęcić do czynienia wszelkiego choćby najmniejszego dobra i miłości. Każde dobro, to rodzaj wyznawanej tym dobrem miłości.

Miłość zawsze rodzi miłość i w ten sposób miłość się powiela, multiplikuje. Każde dobro generuje sobą wielkie pokłady miłości, a to zanurza każdą taką osobę we wnętrzu Serca Trójcy Świętej. Każde wykonane, uczynione dobro kasuje zło wcześniej uczynione, równoważy za nie Bożej Sprawiedliwości.

Przypominam wam, że Boża Sprawiedliwość i Boże Miłosierdzie są częścią składową Bożej Miłości i są bardzo ściśle ze sobą związane. Unikajcie czynienia wszelkiego zła za wszelką cenę, nie czyńcie go nigdy celowo. Żyjcie pokutniczo, wiele Bogu ofiarowujcie, nie tylko za siebie samych, lecz też za innych, zwłaszcza za ciężko grzeszących.

Nadszedł czas wielkiego ucisku, chcąc go przetrwać, nauczcie się wszystko ukrywać. Chętnie pomagajcie jedno drugiemu, służcie nie spodziewając się za to wynagrodzenia. Zechciejcie dużo się modlić, na tyle dużo, na ile pozwolą wam na to wasze obowiązki stanu. Bądźcie ostrożni, bo demony zaczęły działać bezpardonowo. Powierzając swoją wolną wolę w Boże Dłonie sprawiacie, że to Trójca Święta i Maryja przyjmuje na dobre dowodzenie waszą duszą, a przez ten fakt, niebotycznie rośnie Chwała Boża. Mówię to do was, abyście zyskali pewną świadomość, jak to wszystko działa i jaką ma wartość.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie myśl niepotrzebnie, nie zastanawiaj się nad czczymi rzeczami, lecz czyń dobro, trwaj w Bogu, nie obawiaj się powierzyć Mi wszystkiego, mów do Mnie, Ja cię doskonale słyszę, nie dam ci za wiele teraz zawczasu, byś nie zepsuł niczego swoim nierozumnym działaniem. Bądź dobry i wyrozumiały, lecz nigdy nie toleruj zła, ani grzechu, nie zaciągaj grzechów z powodu grzechów cudzych. Nie martw się o swoją przyszłość, ani o kwestie materialne, Ja Sam czuwam nad tobą, aby niczego ci nie zabrakło.

Dam natchnienie pewnym osobom, które w Moim Imieniu ci dopomogą, bądź wszystkim wdzięczny, ale nade wszystko nieustannie bądź wdzięczny Bogu. Ty także pomagaj innym, tak jak ci wskażę w natchnieniu. Nie pozwól nikomu, aby wymusił na tobie odpowiedź, Ja sam dam ci sygnał, komu i kiedy masz odpowiadać.

Nie lituj się nad tymi, którzy próbują na tobie wymusić Słowo Boże, bo tym osobom nie Ja dostarczę odpowiedzi, lecz upadły Anioł. Nadejdzie czas, kiedy udzielisz pomocy, wskazówek i podpowiedzi osobom decyzyjnym, tym samym pomożesz im w podjęciu ważnych decyzji. Pomogę ci uruchomić ponownie korespondencję, bo wielu czeka na Słowa, które przez ciebie dajemy.

Możesz się zwracać do Mnie w każdej sprawie, w każdym problemie o każdej porze dnia i nocy, Ja zawsze odpowiednio zareaguję. Nie musisz znać czasu Mojego działania, Ja zawsze działam w odpowiedniej chwili. Czasem jest to wolne działanie, czasem błyskawiczne, to zależy od wagi przyszłych konsekwencji.

Nigdy niczym się nie zniechęcaj lecz pokonuj wszelkie trudności tak jak potrafisz i tak jak zdołasz. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wierny przy Mnie. Kocham ciebie niezmiernie słodki synu, dlatego  Błogosławię ci z głębi serca. †

Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej czystej, świętej, szczerej, a nade wszystko stałej miłości. Nie zniechęcajcie się mocą i działaniem demonów, nie myślcie o nich za wiele, tylko tyle, ile jest potrzebne do pokonania ich działania i oddziaływania. Nie słuchajcie ich mowy, nie wypełniajcie tego, o co was proszą.

Złe duchy zawsze zwodzą, oszukują, kłamią, one nie realizują dobra, one wciągają was ku zgubie, wszystkich na których działają. Potrafią wam mówić wiele prawdy, bo choć to przychodzi im z wielką trudnością, to są w stanie to znieść tylko po to, aby uzyskać na was lepsze efekty, rezultaty. Ignorujcie je, nie zwracajcie na nie swojej uwagi. Sami nie potraficie stawiać im zbyt wielkiego oporu, do tego niezbędna jest udzielana przez Trójcę Świętą specjalna Łaska, bo to Ona go odpycha.

Najbardziej upokarza demona pokonywanie jego osoby przez Maryję. Nie obawiajcie się Jej, nie myślcie o Niej, że zasłoni Sobą Chwałę Bożą, o nie, Ona jest pierwszą, Najdoskonalszą Bożą Niewolnicą Trójcy Świętej. Maryja nie zasłania Sobą Boga, Ona zawsze was prowadzi tak, by zawsze dodać do waszych darów coś od Siebie, w ten sposób dar wasz staje się bardziej miły Bogu, bardziej przyjemny. Zaufajcie Mi do końca, nie bójcie się zawierzyć Mi przez Maryję, Ona zawsze pomoże wam najlepiej jak umie.

Pragnę, aby Polacy padli przede Mną na oba kolana, wołali o pomoc, o ratunek, bo nazbyt wielu jest takich, którzy chcą was zniszczyć, nawet spośród waszego grona Polaków. Złe duchy nasiliły swoje demoniczne działanie, działają coraz bezczelniej i coraz nachalniej. Nie poddawajcie się zbyt łatwo ich działaniu. Odkrywszy ich obecność, nie dopuszczajcie ich do głosu, tłumcie ich działanie w zarodku.

Nie marnujcie waszego czasu na czcze rozrywki, lecz korzystajcie z każdego, nawet najmniejszego Bożego natchnienia. Módlcie się wiele, a przynajmniej minimum modlitw (Msza Święta codziennie, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia). Wasze modlitwy nie mogą być zanoszone kosztem waszych obowiązków stanu, bo to czyni waszą modlitwę jałową, bez znaczenia. Proście Mnie, abym to Ja Sam organizował wam czas, wasze zajęcia. Ludzkość i Polacy coraz bardziej oddalają się od Trójcy Świętej, czyniąc demoniczne swawole. Żyjecie coraz bardziej tak, jakby Boga nie było.

Do ludzi diabła dołączyło ostatnio coraz więcej Polaków. Nadchodzące wydarzenia i ich konsekwencje otrzeźwi wielu. Liczni chcą Mojej pomocy, ale sami dyktują warunki, na których ta pomoc ma być im udzielona. Takiej modlitwy, takich próśb nie słucham, bo jest pełna pychy i buty.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???
            

Bóg Ojciec.




Biała Podlaska, 3 maja 2020r.     godz. 12:04                   

Przekaz nr  956

N. M. P. Królowej Polski, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Matka Boża.



              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Niepokalanemu Sercu, ufajcie Mi i ufać nie przestawajcie. Ja zawsze wam we wszystkim pomagam, ale by tak nadal było, niezbędna jest z waszej strony pełna współpraca. Nie mogę wam sama narzucać Mojej pomocy, lecz tylko wtedy mogę wam pomóc, jak Mnie sami o nią poprosicie, a wy prosicie Mnie dość rzadko.

              Nie pytając o zgodę mogę jedynie pomóc tym, którzy oddali się Trójcy Świętej lub Mnie w Niewolę Miłości. Wówczas Ja sama decyduję, czego komu udzielić. Wiem, jak i czego udzielać wam, bo zawsze otrzymuje niezbędne światło od Ducha Świętego.

              Nadszedł czas wielkich zmian, czas w którym Mój odwieczny wróg, szatan spieszy się, bo kres jego czasu działania jest nader bliski. Wielu z was ma nader przykre doświadczenia, które go spotykają, których nie może pojąć, zrozumieć. Mimo, że prosicie, to nie zawsze możecie otrzymać stosowną pomoc od Boga. Wielokrotnie bywa tak, że wypełnienie waszej prośby pomocy nie jest wskazane dla waszego wyższego dobra.

              Zechciejcie pogodzić się z tym co was spotyka, ofiarowując to wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Święte, Niepokalane Serce. Niebawem Jezus ponownie pojawi się na świecie, bądźcie gotowi wyjść Mu na spotkanie, miejcie czyste serca, czyste dusze, abyście mogli cieszyć się Jego Świętym widokiem bez trwogi, bez zahamowania, które powstaje wtedy gdy człowiek grzeszy, zwłaszcza ciężko. Każdy grzech jest przeszkodą do jasnego oglądania Boga i musi być odpowiednio odpokutowany.

              Ja mogę wiele wam pomóc, wiele przyspieszyć wasze spotkanie z Bogiem, lecz by tak było, wy powierzcie Mi siebie spełniając minimum warunków, a wtedy dość szybko zabiorę was do Nieba, bo Mnie niczego nie odmawia Trójca Święta.

              Szatan bardzo oszukuje ludzi, wmawiając im to, czego nie ma. On przygotowuje teraz grunt do objęcia niebawem rządów syna zatracenia, Antychrysta. Masoneria mocno osłabiła Kościół Święty bo tych, których sam wybrał Jezus, Mój Boski Syn, Jego zdradzili, stali się gorsi niż był Judasz. Większość z nich zdradza w pełni świadomie, z premedytacją, ci stali się synami Lucyfera, bo wielu z nich trwa w grzechu wiecznym, grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Tych kapłanów, biskupów i kardynałów nie da się już uratować dla Nieba, szkoda wysiłków. Duch Święty nie poleca, aby się za nich modlono, ofiarowywano. Oni trwają w grzechu wiecznym, grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Ten grzech już za życia posyła tak grzeszącego na dno rozpaczy, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Niestety, w takim stanie ducha jest wielu kapłanów i aż kilkunastu Polskich Biskupów. Ci z chęcią wypełniają wszelkie dyrektywy szatana. Nie powiem wam którzy to są, abyście nie utracili ducha, nie zwątpili. Coraz więcej kapłanów i hierarchii idzie drogą demonów, nie czując, że są poddani ich złowrogiemu działaniu. Wielu kapłanów opuściło ręce, poszli z chęcią za duchem tego świata, oni bardzo mało się modlą, bardzo sobie dogadzają w każdej kwestii, prawie w ogóle się nie umartwiają, gardzą tym, co daje wzrost ducha. Bez wydatnej waszej pomocy mogą na wieki pójść do jeziora ognia i siarki, do piekła, a wraz z nimi tysiące, miliony innych ludzi.

              Zostało niewielu dobrych kapłanów, oni już teraz boją się wypełniać to co wskazuje Trójca Święta przez licznych, dobrych proroków Boga. Demony zwodzą nawet tych wybranych, dlatego Trójca Święta i Ja wołamy do was o waszą pomoc, waszą modlitwę, trud, pokuty, wysiłek, posty, ekspiacje, by ratować to, co się jeszcze da.

              Mimo wszelkich wysiłków demonów, to Moje będzie ostateczne zwycięstwo, to Ja z Bożą pomocą pokonam cale piekło i to już niebawem. Niestety, jeszcze muszę pozwolić złym duchom działać wraz z synem zatracenia, Antychrystem. Oni mają w swym demonicznym, obłąkanym wzroku wizję obłąkanego zwycięstwa, lecz nie zdają sobie sprawy, że jest to jedynie iluzja pozorów. To wszystko musi się wydarzyć, aby mogły zrealizować się wszelkie Pisma, a Moje zwycięstwo to kwestia dość krótkiego czasu.

              Proszę was ludzi dobrej woli wszystkich stanów, duchownych i świeckich, bądźcie wierni Bogu i Mnie za wszelką cenę, niczego się nie obawiajcie. Módlcie się i składajcie swoje posty i ofiary do Bożego Skarbca, bo przy waszej wydatnej pomocy, będę miała na tyle sił, aby nie tylko zwyciężyć bezapelacyjnie, lecz wyrwać piekłu jak najwięcej ludzi, którym przez ich własną głupotę i naiwność grozi wieczna pokuta w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Gromadźcie się w kościołach, domach prywatnych, módlcie się, pośćcie, składajcie Bogu swoje ofiary, działając tak, jak Duch Święty pozwoli wam działać. Pracujcie nad rozwojem swojego świętego życia, bo idziecie ciernistą drogą pełną wszelakich niebezpieczeństw. Czasem upadniecie w swoje grzechy, słabości, ułomności, lecz natychmiast się podnoście, nie trwajcie w upadku, by Łaska Boża mogła was nieustannie wspomagać, prowadzić.

              W tym obecnym czasie wielu ma trochę więcej czasu dla siebie. Zauważcie, że demony wam zawsze chętnie organizują wasz czas, zwłaszcza na to co zbędne, jałowe i grzeszne. Módlcie się tyle, ile zdołacie, w miarę możliwości pozbądźcie się TV i tego co jeszcze zdołacie, by zyskać o wiele więcej czasu dla Boga.

              Planujcie wasz każdy czas, aby nie przeciekał wam przez palce. Nie obawiajcie się prosić Trójcy Świętej i Mnie, o zorganizowanie wam waszego czasu, ta prośba na pewno będzie wypełniona, wysłuchana priorytetowo. Nie jest ważnym, że czegoś nie zdążycie zrealizować, Boży Sędzia policzy wam nawet wasze zamiary zarówno te złe, ale i te dobre. Z serca żałujcie wszelkiego zła, którego dokonaliście lub tego, którego jesteście przyczyną.

              Każdy człowiek ma wiele złych skłonności, bo taka jest natura człowieka po grzechu pierworodnym. Nie bierzcie pod uwagę wszelkich niedorzecznych teorii, starajcie się o nich nie myśleć. Szatan was podpuszcza, stosuje półprawdy, aby was zwieść, oszukać. To co czyni, nie wynika z dobroci jego serca. Wszelkie złudne teorie mają na celu odwrócenie waszego serca od Boga, od wiecznej prawdy, wiecznej Bożej Miłości.

              Demony umieją planować dość dalekosiężnie, dlatego wciągają człowieka w różne grzechy, aby was zniewolić. Pracując nad poszczególnymi rodzinami, pracują nad tym, aby wciągnąć rodzinę w grzech o skutkach pokoleniowych. W ten sposób zyskują w takiej rodzinie obciążenia pokoleniowe, przez które będą mogli zwieść wielu niewinnych, chcąc ich zaprowadzić do piekła na wieczne potępienie.               Każdy ciężki grzech ściąga sobą rodzaj Bożego przekleństwa, zwłaszcza taki, który karany jest przez kilka pokoleń.

              Ja proponuję wam, abyście zechcieli wyrwać się demonom z ich licznych pułapek, nawet gdy jesteście obciążeni pokoleniowo. Gdy oddajecie się Mi w Niewolę Miłości lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce, to wówczas sam ten fakt przerywa pasmo zwycięstw złych duchów, a obciążenie wcześniej nabyte zaczyna pracę dla Boga, pomnażając zasługi osoby która oddała się w Bożą Niewolę, zyskując przy tym dla Boga liczne dusze.

              Nie marnujcie niczego, to nic, że jesteście obciążeni, to nic, że często upadacie w grzech, wystarczy Bogu, że wy swoim duchem się na to nie zgadzacie. Za wszelką cenę dążcie do doskonałości, mimo, że wam nie wychodzi. Nigdy nie załamujcie się niepowodzeniami, trudnościami, lecz oddając się w Niewolę sprawiacie, że wasza słabość wykuwa waszą świętość, bo moc w słabości się doskonali, lecz tylko wtedy gdy całym sobą zjednoczycie się z Trójcą Świętą przeze Mnie.

              Nigdy się nie poddawajcie, lecz starajcie się realizować to, co Bóg wam przydzielił, wyznaczył. Nikt z was nie jest w stanie przerwać konsekwencji grzechów przez was uczynionych, lecz możecie sprawić, że wina wasza po zmianie waszego nastawienia zacznie pracować na chwałę Bożą. Żaden człowiek sam z siebie nic nie może, nic nie potrafi, lecz z Bogiem, ze Mną będziecie mogli wszystko uczynić, tylko Mi zawierzcie i zaufajcie do końca. 

          Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                                                Maryja.

 

 

Biała Podlaska, 7 maja 2020r. godz. 19:45                   

Przekaz nr  957

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.


Bóg Ojciec.



Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Ze wszystkich przymiotów Trójcy Świętej, najpotężniejszym, a zarazem najwartościowszym jest Boża Miłość, bo na Niej wszystko się opiera, w Niej jest wszystko skąpane, to do Niej wszystko podąża. Chcę, abyście się nie bali, lecz trwali wiernie przy Bogu nie zniechęcając się trudnościami, ani waszymi ułomnościami.

              Zły duch was zniechęca, zniewala i przeszkadza, jednak to wy sami dajecie mu dostęp do siebie przez uleganie waszym wszelkim słabościom i ułomnościom, nade wszystko wszelkim grzechom. To wasze grzechy dają złemu duchowi dostęp do was, do waszego wnętrza. Zły duch nie śpi, bo nie musi, on was nieustannie obserwuje, testuje.

              Podsuwa on wam różne opcje, czasem niedorzeczne rozwiązania. On wie do czego jesteście zdolni, zna was lepiej, niż wy samych siebie znacie. Używa na was swoich sztuczek, znieczula was i hipnotyzuje jednocześnie. Człowiek nie zdaje sobie do końca sprawy, że zaczyna czynić zło, przestaje uważać, przestaje czuwać nad sobą, nie zwraca uwagi na owoce, a przecież tylko po nich możecie odkryć gdzie idziecie, dokąd zmierzacie. Złe duchy nie działają jednostajnie, ciągle, lecz tak działają tylko wtedy, gdy ktoś się im dobrowolnie poddaje.

              Demony przestają działać na pewien czas i w ten sposób usypiają waszą czujność, wy zaprzestajecie dostatecznie mocno czuwać nad sobą i po pewnym czasie braku działania, zaczynają swoje działanie ze zwielokrotnioną siłą.

              Ten kto czuwa nie upadnie zbyt szybko. Złe duchy co chwilę zmieniają swoją taktykę, uderzają w was zmienionym składem osobowym, atakują was w innej dziedzinie kuszenia. Pozwalam im na to działanie, bo tylko w ten sposób zasługujecie, zyskujecie zasługi walcząc ze swoimi ułomnościami, słabościami i grzechami. Zbieracie przez to więcej zasług, a przez to możecie osiągnąć wyższy poziom szczęścia w Niebie, o wiele większą Bożą Radość.

              Ja pragnę, abyście czuwali nad sobą, modlili się, pościli i umartwiali się, a zwłaszcza oddawali się i wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Działanie złego ducha znacznie was osłabia, zniewala, sprawia, że nie chce się wam za mocno wysilać. Uleganie złym duchom powoduje spory dyskomfort duchowy, tym większy, im mocniej upadacie. Im więcej czynicie grzechów, tym dusza wasza staje się bardziej obciążona winami i grzechami, a przez to robi się bardzo zgorzkniała.

              Demon znieczula was i hipnotyzuje, tym mocniej, im dłużej grzeszycie, tym grzechy wasze stają się cięższe. Jeżeli jest brak osób, które by się za takim grzesznikiem wstawiały, wówczas człowiek zaczyna się zapadać duchowo, demon wciąga taką dusze coraz głębiej, doprowadza swoją ofiarę do skrajnego załamania, depresji, a to zmierza w kierunki beznadziei, a to w konsekwencji doprowadza taką osobę do samobójstwa. Złe duchy ogłupiają człowieka, wprowadzają zamęt, chaos.

              Coraz więcej kapłanów i hierarchii przechodzi na stronę złego ducha, pracuje na rzecz wcielenia w życie jego demonicznych dyrektyw i rozporządzeń. Ci ludzie są pod wielkim wpływem działania demonów, co powoduje u nich utratę orientacji i świadomości.

              Jest znaczna ilość osób, które działają usilnie na rzecz demonów w pełni świadomie. Ci ludzie poddają się jeszcze za życia największemu możliwemu duchowemu obciążeniu, obciążeniu grzechem wiecznym, grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Nie polecam, aby się za nich modlono, bo za te grzechy, te obciążenia nie mogą otrzymać Bożego przebaczenia, ani na tym świecie, ani w wieczności.

              Ludzie popełniający ten grzech odbywają swoją wieczną pokutę w najgłębszych czeluściach piekła, na jego najniższym poziomie. Cierpienie ich w tym miejscu przewyższa sobą wszelkie inne poziomy piekła, tam potępieni cierpią bez chwili przerwy. Osoby (świeckie, kapłani, hierarchowie) będący w takim stanie tu na ziemi, doznają radości i szczęścia, pełni są splendoru, im złe duchy nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie, czynią wszystko co tylko mogą, aby ci potępieni za życia pomogli kogo jeszcze zdołają, kogo się tylko da potępić.

              Mimo wszystko, mimo, że sami nigdy nie będą zbawieni, pracują mimowolnie uświęcając swoim demonicznym, grzesznym działaniem tych, którzy znoszą to cierpienie, prześladowanie z ich strony, cierpliwie dla Boga. Gdy nadchodzi właściwa pora, zabieram ich doczesne życie, a tuż po swojej śmierci Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę na Sąd Boży, przed Oblicze Bożego Sędziego, Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa. Poznają w tym czasie Jezusa, ostatni raz oglądają to co mogli mieć, a co z własnego wyboru utracili na wieki. Następnie Święty Michał Archanioł odprowadza ich duszę, na miejsce wiecznej pokuty.

              W piekle dręczone są wszystkie zmysły, zwłaszcza te, które grzeszyły. Ogień Bożej Sprawiedliwości pali te dusze na zewnątrz i wewnątrz. Ogień ten jest gorszy i bardziej destrukcyjny, niż ogień plazmy słonecznej w jądrze Słońca, bo działa na granicy rozpadu duszy, ale do niego nie dopuszcza.

              W piekle cierpi cała dusza, a w najniższych poziomach piekła cierpienie to jest najokrutniejsze, najstraszniejsze o wiele większe i cięższe, niż cierpienie w wyższych kręgach piekła. Nie chciałem, aby żadna dusza cierpiała, lecz ci którzy sami dokonali swojego w pełni świadomego wyboru, sami dokonali wyboru swojego wiecznego losu. Im większa jest zaciągnięta wina, tym większa jest narzucona przez Bożą Sprawiedliwość pokuta. Boża Sprawiedliwość nie może grzeszących pozostawić bez kary, bo dusza i duch osoby potępionej mogłaby ulec unicestwieniu, a Ja do tego nie mogę dopuścić ze względu na wieczne konsekwencje dla całego stworzenia, gdziekolwiek przebywa, a nawet konsekwencje te odczułaby na sobie Trójca Święta.

              Nie wszyscy grzesznicy zasługują na wieczne potępienie, są tacy, którym wystarczy czasowa pokuta, ci oczyszczają się w czyśćcu. Oprócz cierpienia, które ich oczyszcza, uczą się w czyśćcu wszystkiego co będzie im potrzebne, niezbędne w Niebie. Najpilniej uczą się trwać w Bożej Miłości, w Niej funkcjonować, Nią promieniować, epatować na wszystkich wokoło. Pomagają im w tym ich Aniołowie Stróżowie.

              Trójca Święta pragnie, aby każde dziecko Boże podjęło niezbędny trud i wysiłek jeszcze tu na ziemi, by uczyć się miłości, podejmować niezbędny trud i wysiłek pracując ochotnie na rzecz Boga. Pozwólcie w sobie działać każdej Łasce Bożej i Maryi, która tymi Łaskami Bożymi zawiaduje z Woli i postanowienia Bożego w całości.

              Nie chcę, aby ktokolwiek cierpiał więcej niż to konieczne, niezbędne. Znoście cierpliwie każde cierpienie ofiarowane wam przez dobroć Bożą, lecz nie ściągajcie na siebie jego nadmiaru, przez swoje rozmyślne grzechy. Trójca Święta wyznaczyła każdej osobie indywidualną ścieżkę  świętości i pragnie, abyście ją realizowali w każdej chwili swojego  życia. Tylko nieliczne dusze otrzymują dar cierpienia nieustannego, lecz każdej duszy ofiaruję dar cierpliwości i ofiary. Te dusze stają się ofiarnikami, którzy wysługują licznym duszom ratunek od ich wiecznego potępienia. Ofiarnicy dobrowolnie ofiarowujący się Bogu są najpiękniejszymi różami w ogrodzie Boga i Maryi.

              Wielu ludzi cierpi liczne cierpienia, nie będąc świadomi stanu rzeczy. Będąc w tym stanie, często się buntują przeciwko temu co ich spotyka. Ofiarowując komuś cierpienie, daję mu niezbędną moc do jego przyjęcia i ofiarowania swojemu Stwórcy. Nie musicie wiedzieć dlaczego cierpicie, nie musicie od razu poznać prawdy, bo czasem bywa tak, że owoce cierpienia, dusza poznaje dopiero w Niebie.

              Nigdy nie przeklinajcie nikogo, siebie, swojego losu, ani cierpienia, a nawet swojej doli. Sami niczego nie zdołacie zmienić, ani wpłynąć za bardzo na jakąkolwiek zmianę. Pogódźcie się z tym, co daje wam Wola Boża, nie narzekajcie, nie szemrajcie, zawsze pogódźcie się z tym, co wam Wola Boża ofiarowuje.

              To co wy czasem uważacie za złe, przeze Mnie uważane jest za szansę niosącą zbawienie. Ze złem nigdy się nie gódźcie, walczcie z nim ze wszystkich swoich sił i możliwości. Najlepszym dla was jest wasze osobiste oddanie się i wszystkiego w Niewolę Bożej Miłości przez Niepokalaną. Będąc Bożym Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oddajecie wszystko Bogu do dyspozycji. Odtąd nie musicie myśleć, głowić się, bo nawet gdy zapomnicie Bogu ofiarować czegoś, Ja wasz dar przyjmuję, bo wynika on z waszego oddania się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną.

              Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, zarówno świeckich jak i duchowieństwo, do podjęcia waszej modlitwy, postu, ofiary i oddawania tego wszystkiego Bogu do dyspozycji, do Bożego Skarbca. Nie poddawajcie się sile działania pułapek złego ducha, lecz nabierzcie ducha.

              Bądźcie czyści i święci, oczyszczajcie się z brudu grzechowego na bieżąco w Sakramencie Pokuty. Módlcie się tyle, ile możecie i zdołacie, pośćcie, czyńcie pokutę, czytajcie Pismo Święte, czytajcie dobre, pobożne lektury, to was wzmocni, da wiele siły duchowej. Nie liczcie na siebie, ani na bliźniego, bo prędzej lub później was zawiodą. Trójca Święta nigdy nie zawodzi. Zechciejcie zaufać Trójcy Świętej do końca, pozwólcie się prowadzić za rękę pełni posłuszeństwa i zawierzenia do końca. Ja was nigdy nie zawiodę, choć nie każdego Mojego działania, Mojej decyzji będzie wam dane zrozumieć.

Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              Bóg Ojciec.

 

I BUILT MY SITE FOR FREE USING